Komentarze użytkownika slawannka, strona 600
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
z przyjemnością:)
-
pierwsze brzmi profesjonalnie, drugie - czysta prawda:) Jeszcze raz dziękuję!
-
Rozumiem, to jest komentarz techniczny:) Ale pociągnięcie było całkiem zwyczajne - po prostu, byliśmy tam razem:). W każdym razie, dziękuję:)
-
jest nawet jakby podwójna! Może to rekompensata za drugą stronę? :)
-
Rebelko, co do tej mojej wyprawy z lat 70, ona już się szkicuje! To będzie ewenement, bo praktycznie bez zdjęć, no i prawdę powiedziawszy, nie pamiętam niemal nic ze zwiedzanych miejsc, ale pamiętam różne przygody, ludzi, i piszę licząc na to, że pisząc sobie przypomnę. I mam pomysł, linkować będę do podróży do tych miejsc jakie znajdę na Kolumberze, więc i Twojej też... Jak na razie walczę z pamięcią, usiłuję z niej wyssać to co tam się zakleszczyło:)
A ty pisz, pisz!!! Megalomania to jedno, a ciekawość tego co kto gdzie przeżył to drugie... Jakbyśmy ciekawi nie byli, to byśmy nie podróżowali, no nie...?
-
Nie tylko następne, ale jakbyś wymieniła te małe, to byłoby super:) No i opowiedz, opowiedz o Kenii!
-
Szpinak, opowiedz proszę o tej Kenii!!! I jakbyś mogła zdjęcia powiększyć, byłoby super... I tak brava!!!
-
Witaj, Aniu na Kolumberze, mam nadzieję że niedługo pokażesz Twoje zdjęcia śladami mamucich wypraw:)
-
Mnie też jest miło, Agnieszko:)
A plusiki zasłużone, i będzie ich więcej, chcę powolutku smakować tę twoja podróż:)
-
Karolino, dziękuję za te słowa i za obronę tego cudnego kraju do którego dzień w dzień tęsknię... Dla mnie Sycylia była miłym zaskoczeniem - byłam nastawiona na gorzej, brudniej, głośniej, niebezpieczniej, bardziej orientalnie... to wszystko okazało się nieprawdą!
Ale sama opowieść o podróży jest ciekawa, choć wydaje mi się nieco naiwna:) Poprzednio napisałam (jako chey, nick którego już nie ma) że nie wyobrażam sobie pójść w pieszo z Palermo do Corleone, gdzie autobus jedzie chyba 3 godziny... Pierwsza chyba podróż chłopaka, no i takie właśnie wrażenia, może troszkę go poniosła fantazja:)
-
z przyjemnością:)
-
pierwsze brzmi profesjonalnie, drugie - czysta prawda:) Jeszcze raz dziękuję!
-
Rozumiem, to jest komentarz techniczny:) Ale pociągnięcie było całkiem zwyczajne - po prostu, byliśmy tam razem:). W każdym razie, dziękuję:)
-
jest nawet jakby podwójna! Może to rekompensata za drugą stronę? :)
-
Rebelko, co do tej mojej wyprawy z lat 70, ona już się szkicuje! To będzie ewenement, bo praktycznie bez zdjęć, no i prawdę powiedziawszy, nie pamiętam niemal nic ze zwiedzanych miejsc, ale pamiętam różne przygody, ludzi, i piszę licząc na to, że pisząc sobie przypomnę. I mam pomysł, linkować będę do podróży do tych miejsc jakie znajdę na Kolumberze, więc i Twojej też... Jak na razie walczę z pamięcią, usiłuję z niej wyssać to co tam się zakleszczyło:)
A ty pisz, pisz!!! Megalomania to jedno, a ciekawość tego co kto gdzie przeżył to drugie... Jakbyśmy ciekawi nie byli, to byśmy nie podróżowali, no nie...? -
Nie tylko następne, ale jakbyś wymieniła te małe, to byłoby super:) No i opowiedz, opowiedz o Kenii!
-
Szpinak, opowiedz proszę o tej Kenii!!! I jakbyś mogła zdjęcia powiększyć, byłoby super... I tak brava!!!
-
Witaj, Aniu na Kolumberze, mam nadzieję że niedługo pokażesz Twoje zdjęcia śladami mamucich wypraw:)
-
Mnie też jest miło, Agnieszko:)
A plusiki zasłużone, i będzie ich więcej, chcę powolutku smakować tę twoja podróż:) -
Karolino, dziękuję za te słowa i za obronę tego cudnego kraju do którego dzień w dzień tęsknię... Dla mnie Sycylia była miłym zaskoczeniem - byłam nastawiona na gorzej, brudniej, głośniej, niebezpieczniej, bardziej orientalnie... to wszystko okazało się nieprawdą!
Ale sama opowieść o podróży jest ciekawa, choć wydaje mi się nieco naiwna:) Poprzednio napisałam (jako chey, nick którego już nie ma) że nie wyobrażam sobie pójść w pieszo z Palermo do Corleone, gdzie autobus jedzie chyba 3 godziny... Pierwsza chyba podróż chłopaka, no i takie właśnie wrażenia, może troszkę go poniosła fantazja:)