Komentarze użytkownika slawannka, strona 590

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (18.06.2009 13:45)
    piaciute, si :) - jeszcze jedna maleńka literóweczka! A relacja bardzo ciekawa, i życzę więcej!
  2. slawannka
    slawannka (18.06.2009 13:37)
    ...bo nie o to chodzi by złapać ... jajo pingwinie, ale by gonić GO!
    (poprawniej byłoby je, ale chodzi o to GOGOGOGO!)
    PS "Tylko przeczytałem" - to wcale nie tylko, to aż! :) I duże punkty to nie to co małe punkciki, więc ... jak powiedziałam... No i liczę na to że się przyjrzysz:)
  3. slawannka
    slawannka (18.06.2009 13:29)
    A, to Mimbla? No to życzę Mimbli żeby Jej Buka nie straszyła za często, a mała Mi nie irytowała za bardzo:) I żeby była zawsze Mimblą Pogodną!
    I żeby znajdywała jak najczęściej takie fantastyczne scenki do sfotografowania jak te słoniki, które nie tylko są śliczne, ale jeszcze ... łączą kolumberowiczów, jak to widać na przykładzie tego tutaj Pubu!
  4. slawannka
    slawannka (18.06.2009 8:32)
    I czy obowiązkowe są wysokie obcasy...? Bo nie mam, nie umiem, nigdy nie próbowałam...
  5. slawannka
    slawannka (18.06.2009 7:57)
    Czyje, czyje urodzinki...? Chętnie wpadnę z chudym goździkiem kwiatkiem w dół, żeby było we właściwym klimacie:)
  6. slawannka
    slawannka (17.06.2009 21:47)
    Edyta, dziękuję przeogromnie za Cinque Terre!!! :)
  7. slawannka
    slawannka (17.06.2009 21:42)
    Ale ja Ci powiem, samemu to wcale nie koniecznie musi znaczyć - organizowane całkowicie samodzielnie - można być wolnym nawet na wycieczce organizowanej, korzystać z tego co dają (spanie, przejazd, ew. czasem jedzenie) a dalej kto komu każe chodzić z wycieczką. Można też pojechać samodzielnie, cos tam sobie opłacić no i siedzieć w jednym miejscu przed telewizorem i smazyc sie na plazy... Ja nie potępiam:) tych co jadą w sposób zorganizowany, tylko nie rozumiem jak można jechać i nie ruszyć się z miejsca.
    A jakbym nie skoczyła, to bym tam została na zawsze:)
  8. slawannka
    slawannka (17.06.2009 10:50)
    Pozwolę sobie nieśmiało i z obawą o przyszłość :) poprzeć Sfierza... A to dlatego, że już dawno bym tę podróż przeczytała i zaplusiła, ale nie daję rady, a plusić bez przeczytania nie chcę! I nie chodzi o długość (sama jestem super gadułą, więc nie mogę się czepiać) ale właśnie o styl... Owszem, piękny i bogaty ale ja jakoś wolę prostotę i przejrzystość a w takich zwiłościach mój, już niemłody niestety umysł wpada w manowce... Ale już za młodu wolałam jaśniejszy styl...

    Do tego jest tyle na Kolumberze podróży które zasługują na przeczytanie, że ... wybieram te prostsze...

    Dodam - Fiedler był moim idolem, ale głównie ze względu na gawędziarstwo, podróżnictwo, fotografie i niesamowite przygody a nie na język, którego nawet nie pamiętam...

    Milanello, nie bij, masz imię i kapelusz mediterraneo, a mnie wszystko co stamtąd bliskie (prócz ich kwiecistości języka w jakiej się lubują...), więc ...:)))
  9. slawannka
    slawannka (17.06.2009 9:41)
    genialna!
  10. slawannka
    slawannka (17.06.2009 9:38)
    Super, że ją złapałeś w obiektyw, ja jechałam Trasą Łazienkowską i normalnie, byłabym zrobiła karambol totalny, bo się gapiłam - w prawo tęcza, w lewo tęcza, potem zjeżdżając na Wisłostradę, na łuku po prostu w tą tęczę wjeżdżałam, chciałam się zatrzymać bo tak było ładnie, a te głupki z tyłu trąbiły, nie mają ludzie pojęcia o hierarchii wartości:)... A jakby tak przeskoczyć barierkę i pojechać w tęczę, ale by było:)