Komentarze użytkownika slawannka, strona 453
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
to ja już wolę do brzozy, szczególnie takiej z Etny o delikatnej skórce:)
-
Ale kto teraz widział atrament? Jak powiem że w pierwszych klasach podstawówki pisaliśmy piórem ze stalówką (taką obsadką do której się zakładało stalówki) a atrament był w kałamarzach w każdej ławce, to pewnie niektórzy pomyślą że mam ze sto lat!
-
Ależ dałeś dużo możliwości do wyboru:)
-
zmiękczona idę sobie na spanko:) Dobranocka, lekkoatletyczni:)
-
No patrz, zawsze można się czegoś nauczyć, ale telewizorem się nie najesz a ostrzegałaś o możliwości zgonu więc...?
-
Bym nie miała pojęcia o czym mówisz, ale właśnie mój tata mi zdał relację, więc widać oglądał z Tobą, Piotrze:) Mówisz, że za to złoto mam Ci darować sprawę piwa?... no nie wiem... Zobaczymy co powie Rebelka jak wreszcie wróci z antypodów gdzie się udała po jakieś jedzenie!
-
No tak, pokręciłam! Przecież Ty masz ziółko i chili a nie wanilię, no to potrawa będzie lepsza! A te piękne słowa, koleżanko, nie zauważyłaś, to cytaty z Twoich słów! -:)
-
Normalnie, chili w piętach!:)
Swoją drogą, chili z wanilią, coś jakoś mi to nie pasi...
Jedz banana, dziecko, jedz, banany są pożywne!
-
Karm się, karm! A Karmi jest raczej lokalne, napisane co prawda Carlsberg, ale nic im nie wierzę:)
-
Zjadłam zielonego melona (łupiny zjadły malamuty), jadłam zielone pomidory, to mogę zjeść i melona z chili... Tylko że wcześniak zjedzony, a pozostałe są w okresie dojrzewania...
Zaraz, na jaką koleżankę???? Chakooh to mój pies, ten (ta) od Moja puszcza, mój pies. POTWÓR!
-
to ja już wolę do brzozy, szczególnie takiej z Etny o delikatnej skórce:)
-
Ale kto teraz widział atrament? Jak powiem że w pierwszych klasach podstawówki pisaliśmy piórem ze stalówką (taką obsadką do której się zakładało stalówki) a atrament był w kałamarzach w każdej ławce, to pewnie niektórzy pomyślą że mam ze sto lat!
-
Ależ dałeś dużo możliwości do wyboru:)
-
zmiękczona idę sobie na spanko:) Dobranocka, lekkoatletyczni:)
-
No patrz, zawsze można się czegoś nauczyć, ale telewizorem się nie najesz a ostrzegałaś o możliwości zgonu więc...?
-
Bym nie miała pojęcia o czym mówisz, ale właśnie mój tata mi zdał relację, więc widać oglądał z Tobą, Piotrze:) Mówisz, że za to złoto mam Ci darować sprawę piwa?... no nie wiem... Zobaczymy co powie Rebelka jak wreszcie wróci z antypodów gdzie się udała po jakieś jedzenie!
-
No tak, pokręciłam! Przecież Ty masz ziółko i chili a nie wanilię, no to potrawa będzie lepsza! A te piękne słowa, koleżanko, nie zauważyłaś, to cytaty z Twoich słów! -:)
-
Normalnie, chili w piętach!:)
Swoją drogą, chili z wanilią, coś jakoś mi to nie pasi...
Jedz banana, dziecko, jedz, banany są pożywne! -
Karm się, karm! A Karmi jest raczej lokalne, napisane co prawda Carlsberg, ale nic im nie wierzę:)
-
Zjadłam zielonego melona (łupiny zjadły malamuty), jadłam zielone pomidory, to mogę zjeść i melona z chili... Tylko że wcześniak zjedzony, a pozostałe są w okresie dojrzewania...
Zaraz, na jaką koleżankę???? Chakooh to mój pies, ten (ta) od Moja puszcza, mój pies. POTWÓR!