Komentarze użytkownika slawannka, strona 14
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
A no patrz, a ja go bardziej znam z widzenia niż z jedzenia... Muszę się wreszcie ośmielić..
-
Oj, rzepy to raczej nie, tak myślę, bo rzepa nie ma takiej gładkiej skórki. Ale mogę się mylić :)
-
Jakoś wciąż nie mogę pojąć jak wyglądają te jaskinie jako jaskinie, bo pomieszczenia wyglądają całkiem przytulnie i sympatycznie... Dzięki za ciekawe zdjęcia, żeby zaplusować podróż potrzebowałabym więcej literek :) Pozdrawiam!
-
Nie wygląda wcale na jaskinię!
-
Dzięki za polubienie mojej zimy, ja też tylko ją lubię, choć nawet nie wiem... Wolałabym, żeby właśnie mijała a nie nadchodziła! Pozdrawiam no i witam na Kolumberze!
-
Wolę ludzi! I PRAWDZIWEGO świętego Mikołaja też wolę.
-
Ale w tamtych czasach to było zupełnie inaczej i kolędy nie grały w sklepach a na makaronach nie było tego pyzatego.
Ja też dzieciom moim mówiłam, że Mikołaj przynosi prezenty tylko tym dzieciom co w niego wierzą, a tym co nie wierzą przynoszą rodzice, dzięki temu moje wierzyły baaaardzo długo.
-
Oj tam, oj tam. U nas prezenty przynosił Aniołek, ale on autka nie udźwignie.
A ta czerwona pucułowata gęba patrzy na mnie z każdej reklamy, z każdego opakowania makaronu, z każdych życzeń marketingowych. Nie wierzę, że on święty jest, nie poszedłby na taką współpracę jak by był święty!
-
Kiedy ja go nie lubię, to nic z tego! :(
-
Sympatyczny spacer :)
-
A no patrz, a ja go bardziej znam z widzenia niż z jedzenia... Muszę się wreszcie ośmielić..
-
Oj, rzepy to raczej nie, tak myślę, bo rzepa nie ma takiej gładkiej skórki. Ale mogę się mylić :)
-
Jakoś wciąż nie mogę pojąć jak wyglądają te jaskinie jako jaskinie, bo pomieszczenia wyglądają całkiem przytulnie i sympatycznie... Dzięki za ciekawe zdjęcia, żeby zaplusować podróż potrzebowałabym więcej literek :) Pozdrawiam!
-
Nie wygląda wcale na jaskinię!
-
Dzięki za polubienie mojej zimy, ja też tylko ją lubię, choć nawet nie wiem... Wolałabym, żeby właśnie mijała a nie nadchodziła! Pozdrawiam no i witam na Kolumberze!
-
Wolę ludzi! I PRAWDZIWEGO świętego Mikołaja też wolę.
-
Ale w tamtych czasach to było zupełnie inaczej i kolędy nie grały w sklepach a na makaronach nie było tego pyzatego.
Ja też dzieciom moim mówiłam, że Mikołaj przynosi prezenty tylko tym dzieciom co w niego wierzą, a tym co nie wierzą przynoszą rodzice, dzięki temu moje wierzyły baaaardzo długo. -
Oj tam, oj tam. U nas prezenty przynosił Aniołek, ale on autka nie udźwignie.
A ta czerwona pucułowata gęba patrzy na mnie z każdej reklamy, z każdego opakowania makaronu, z każdych życzeń marketingowych. Nie wierzę, że on święty jest, nie poszedłby na taką współpracę jak by był święty! -
Kiedy ja go nie lubię, to nic z tego! :(
-
Sympatyczny spacer :)