Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1540
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Niesamowite, ze to zdjecie zostalo wydobyte nagle z lamusa. Dziekuje wszystkim za plusy i komentarze!! :-))
-
Szkoda tylko, ze wszyscy ubodzy :-)
-
Mapew: dasz sobie rade :-)) Mnie tez zajelo troche czasu rozgryzanie jak dziala Kolumber... Ale z tego co widze radzisz sobie swietnie, lepiej niz ja :-)
-
Karolina: Milo mi cos takiego uslyszec! Bede sie nadal staral. Lacze sloneczne pozdrowienia z niezwyklego Guanajuato :-))
-
Zfiesz: Niestety do wspomnianej restauracji w San Miguel nie trafilismy, ale za to zaliczylismy pare innych z pysznym jedzeniem i takimiz Margaritami :-) Obecnie jestesmy w Guanajuato, ale jutro juz chcemy jechac dalej do San Luis Potosi... Jazda tunelami po Guanajuato to jedna z najwiekszych atrakcji komunikacyjnych na swiecie!!! Trafic tu w wybrane miejsce to zawsze ruletka i cos z pogranicza cudu... Miasto rzeczywiscie niesamowite z pieknymi widokami. Akurat trafilismy na Fiesta de San Juan, ktora zaczela sie dzis o 5:30 rano pod Basilika - nasze okno wlasnie wychodzi na ten kosciol. Mozesz sobie wyobrazic wystrzaly jak z armaty przez pare godzin juz przed switem, a pozniej rozne orkiestry mariachi grajace nam pod oknem na przemian z tanczacymi Indianami walacymi ile wlezie w bebny... Mimo krotkiem nocy udalo nam sie zaliczyc kopalnie srebra, Templo de Valenciana i muzem mumii (niesamowite choc dosc makabryczne wrazenie). Jak widzisz nasza podroz tez jest dosc muzyczna :-))
-
Wstepny komentarz zostawilem pod Twoja podroza, a tu dodam, ze mnie sie Tula bardzo podobala, choc moja zona byla nieco zawiedziona, ale to pewnie moja wina, bo moze za duzo widokow przed nia roztaczalem...
Z Piwnica Jaskolek chyba sobie jednak damy spokoj, bo z kolejnych opisow to miejsce wyglada na dosc ekstremalne...
Juz bylismy na Miradorze. Zreszta schodzac w dol widoki sie stale zmieniaja. Rowniez zmienia sie stale konfiguracja wiodacych kosciolow. Pogode mamy dosc zmienna i czesto zmienia sie swiatlo dajac rozne ciekawe efekty, jak mocno oswietlone kopuly na tle olowianych chmur...
-
Z tym rozancem to dobrze zrobiles - jeszcze by Ci rece poparzyl... :-)
Duze tego napisales, bede powoli po kawalku sobie dozowal Twoje przygody i porownywal z moimi wrazeniami :-)
-
Kata sie szykuje aby Ci skoczyc na ramie...
-
Super zdjecie!
-
Witaj Mapew wsrod nas!! Ja tez sie zdziwilem gdy zobaczylem tu cala plejade slawnych pseudonimow artystycznych znanych mi z innych miejsc :-) Pewnie juz sie tu czujesz jak ryba w wodzie... :-)
-
Niesamowite, ze to zdjecie zostalo wydobyte nagle z lamusa. Dziekuje wszystkim za plusy i komentarze!! :-))
-
Szkoda tylko, ze wszyscy ubodzy :-)
-
Mapew: dasz sobie rade :-)) Mnie tez zajelo troche czasu rozgryzanie jak dziala Kolumber... Ale z tego co widze radzisz sobie swietnie, lepiej niz ja :-)
-
Karolina: Milo mi cos takiego uslyszec! Bede sie nadal staral. Lacze sloneczne pozdrowienia z niezwyklego Guanajuato :-))
-
Zfiesz: Niestety do wspomnianej restauracji w San Miguel nie trafilismy, ale za to zaliczylismy pare innych z pysznym jedzeniem i takimiz Margaritami :-) Obecnie jestesmy w Guanajuato, ale jutro juz chcemy jechac dalej do San Luis Potosi... Jazda tunelami po Guanajuato to jedna z najwiekszych atrakcji komunikacyjnych na swiecie!!! Trafic tu w wybrane miejsce to zawsze ruletka i cos z pogranicza cudu... Miasto rzeczywiscie niesamowite z pieknymi widokami. Akurat trafilismy na Fiesta de San Juan, ktora zaczela sie dzis o 5:30 rano pod Basilika - nasze okno wlasnie wychodzi na ten kosciol. Mozesz sobie wyobrazic wystrzaly jak z armaty przez pare godzin juz przed switem, a pozniej rozne orkiestry mariachi grajace nam pod oknem na przemian z tanczacymi Indianami walacymi ile wlezie w bebny... Mimo krotkiem nocy udalo nam sie zaliczyc kopalnie srebra, Templo de Valenciana i muzem mumii (niesamowite choc dosc makabryczne wrazenie). Jak widzisz nasza podroz tez jest dosc muzyczna :-))
-
Wstepny komentarz zostawilem pod Twoja podroza, a tu dodam, ze mnie sie Tula bardzo podobala, choc moja zona byla nieco zawiedziona, ale to pewnie moja wina, bo moze za duzo widokow przed nia roztaczalem...
Z Piwnica Jaskolek chyba sobie jednak damy spokoj, bo z kolejnych opisow to miejsce wyglada na dosc ekstremalne...
Juz bylismy na Miradorze. Zreszta schodzac w dol widoki sie stale zmieniaja. Rowniez zmienia sie stale konfiguracja wiodacych kosciolow. Pogode mamy dosc zmienna i czesto zmienia sie swiatlo dajac rozne ciekawe efekty, jak mocno oswietlone kopuly na tle olowianych chmur... -
Z tym rozancem to dobrze zrobiles - jeszcze by Ci rece poparzyl... :-)
Duze tego napisales, bede powoli po kawalku sobie dozowal Twoje przygody i porownywal z moimi wrazeniami :-) -
Kata sie szykuje aby Ci skoczyc na ramie...
-
Super zdjecie!
-
Witaj Mapew wsrod nas!! Ja tez sie zdziwilem gdy zobaczylem tu cala plejade slawnych pseudonimow artystycznych znanych mi z innych miejsc :-) Pewnie juz sie tu czujesz jak ryba w wodzie... :-)