Komentarze użytkownika arnold.layne, strona 427
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
A ja polecam przeczytanie książki Małgorzaty Szejnert "Wyspa klucz". Niezwykły dokument...
-
Nie wiem Dino, skąd ta kąśliwośc ;-) Ja zawsze "zakanszam" ;-))
-
Gra pierwsze skrzypce - dosłownie i w przenośni ;-))
-
Pytam, czy tramwaje jezdżą punktualnie ;-)
-
I z czerwonymi latarenkami ;-))
-
Spłynęła by w strudze moczu do Morza Połnocnego cicho i niepostrzeżenie ;-)))
-
Piotrze, błędy nawet największym Mistrzom się przytrafiały ;-), czuj się usprawiedliwiony :-)
-
OK. Przyjmuję :-)
-
Nie "szacun" mi się za tego bambola należy ;-), jeno parę kijów na goły grzbiet ;-)). Sam sobie nie mogę tego darowac :-)
-
Nie. Nie wypiłem ;-). Wyssałem :-). Zazwyczaj pijam inne rzeczy ;-))
Ale ten widok - wiele innych tatrzańskich także - mam zakodowany na swoim twardym dysku ;-)). Przynajmniej do śmierci, albo nawet i dłużej ;-)))
-
A ja polecam przeczytanie książki Małgorzaty Szejnert "Wyspa klucz". Niezwykły dokument...
-
Nie wiem Dino, skąd ta kąśliwośc ;-) Ja zawsze "zakanszam" ;-))
-
Gra pierwsze skrzypce - dosłownie i w przenośni ;-))
-
Pytam, czy tramwaje jezdżą punktualnie ;-)
-
I z czerwonymi latarenkami ;-))
-
Spłynęła by w strudze moczu do Morza Połnocnego cicho i niepostrzeżenie ;-)))
-
Piotrze, błędy nawet największym Mistrzom się przytrafiały ;-), czuj się usprawiedliwiony :-)
-
OK. Przyjmuję :-)
-
Nie "szacun" mi się za tego bambola należy ;-), jeno parę kijów na goły grzbiet ;-)). Sam sobie nie mogę tego darowac :-)
-
Nie. Nie wypiłem ;-). Wyssałem :-). Zazwyczaj pijam inne rzeczy ;-))
Ale ten widok - wiele innych tatrzańskich także - mam zakodowany na swoim twardym dysku ;-)). Przynajmniej do śmierci, albo nawet i dłużej ;-)))