Komentarze użytkownika arnold.layne, strona 106
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
Jak pani Porazińska Janowi Kochanowskiemu w lekturze szkolnej :-)
-
Wtedy było mi to doskonale obojętne...
Po prostu odjechałem...
-
Telefony przy foceniu też trzeszczą :-)
-
I pomyśleć, że uprowadziła te skarby ;-))
-
Dopóki wilk nie zacznie smoka podgryzać ;-))
-
Zdecydowanie "wodził" ;-).
-
Na pewno nie. Widziałem jak focił :-)
-
Piotrze, nie oglądałeś "Seksmisji"??
Nie wierzę :-))
-
Nie wiem. Na pewno ta zachłanna łapa po prawej coś wyraża. Zapewne głód prawdy, bo "in vino veritas" ;-)
-
Pan Ambasador podpisuje album moim długopisem. Zachwycił się jego kolorem, no i zapomniał oddać ;-). Nie domagałem się zwrotu z dwóch powodów. Po pierwsze, mam takich pisadeł dużo, to firmowe reklamówki ;-). No i nie chciałem spowodować jakiegoś skandalu natarczywym domaganiem się zwrotu mej własności ;-)
-
Jak pani Porazińska Janowi Kochanowskiemu w lekturze szkolnej :-)
-
Wtedy było mi to doskonale obojętne...
Po prostu odjechałem... -
Telefony przy foceniu też trzeszczą :-)
-
I pomyśleć, że uprowadziła te skarby ;-))
-
Dopóki wilk nie zacznie smoka podgryzać ;-))
-
Zdecydowanie "wodził" ;-).
-
Na pewno nie. Widziałem jak focił :-)
-
Piotrze, nie oglądałeś "Seksmisji"??
Nie wierzę :-)) -
Nie wiem. Na pewno ta zachłanna łapa po prawej coś wyraża. Zapewne głód prawdy, bo "in vino veritas" ;-)
-
Pan Ambasador podpisuje album moim długopisem. Zachwycił się jego kolorem, no i zapomniał oddać ;-). Nie domagałem się zwrotu z dwóch powodów. Po pierwsze, mam takich pisadeł dużo, to firmowe reklamówki ;-). No i nie chciałem spowodować jakiegoś skandalu natarczywym domaganiem się zwrotu mej własności ;-)