Komentarze użytkownika kikk, strona 2
Przejdź do głównej strony użytkownika kikk
-
To jeszcze pełna higiena, niestety nie mam fot ze "sklepu", gdzie mięsa nie było widać spod much ;)
-
No śliczne były wszystkie :)
-
Więc jednak muszę się znów zawodowo zająć kolumberkiem ;)
-
Dobrze tu być. Jeszcze lepiej jeździć :) Opisuję z bólem serca właśnie zakończony wypad i biorę się za chwilę za nadrabianie zaległości.
-
Żaden robot, nie jeździłam, to nie właziłam, żeby mi serce nie pękało :)
-
ja mówię :)
Wenecja z natury kiczowata ciut, oklepana i oczywista.
Ładna, ale oczywista.
-
Aha, zapomniałam stronka tych Państwa: http://www.laplaya.pl/
usunięty
-
Niezłych emocji dostarczył widzę basir :)
Znudzi się, pójdzie, zniknie. Krytykuje, bo ma mały obiektyw :)
Nie przejmujmy się, bo szkoda nerwów. Netykieta fajna, chociaż teraz nie mogę mu wylać w komciach całej tej plejady epitetów, które jakoś samoistnie przychodzą mi do głowy na widok jego twórczości. Naturalnie epitetów pochlebnych :)
Ściskam mocno, tak swoją drogą, dawno Was nie "widziałam".
kikk
-
O, ja też daję minusa na komentarz besira. Nie ten nawet, że zdjęcie słabe - masz prawo do takiej opinii, ale już ten z indywiduami - stary, na jakim Ty świecie żyjesz. Rozumiem, że wybyłeś z Polski jeszcze za PRLu i do dziś pewnie, myślisz, że tu jeszcze Jaruzelski, teleranek i przemyt dżinsu z Turcji. No i cenzura. Ale zaręczam, to już było.
Do cenzury nawołujesz sam, obruszając się, że ktoś ocenił Twoją wypowiedź. Gdzie konsekwencja niezłomny piewco wolności słowa?
I te komcie w stylu: "a teraz zachecam do uruchomienia procesu zwanego mysleniem...rozumiem- czynnosc zdecydowanie egzotyczna" - OMG, ale pojechałeś, przyznaj się, że znalazłeś dzienniczek z podstawówki i to Cię zainspirowało. Takie teksty zwykle umierają na poziomie 6 klasy.
Gratuluję ogółu działalności w serwisie. Pełna klasa! I pewnie lepiej niż na profesjonalnych, co? Tu jesteś najlepszy. A tam jedynie średni :)
-
Fotki profesjonalne, niczyje się nie równają. Poziom komentarzy żenujący. Marku, zachowujesz się, jak dziesięciolatek, który pastwi się nad przedszkolakami (w kwestii zdjęć taka właśnie, jak nie większa różnica). Kompleksy leczysz? Wątpię, bo to terapia mało skuteczna. Potrzebujesz potwierdzenia swojej wspaniałości? Proszę bardzo: JESTEŚ SUPER, MASZ ŚWIETNE ZDJĘCIA i WSZYSCY MOŻEMY CIĘ CAŁOWAĆ W STOPY. A teraz jeśli łaska weź pod uwagę fakt, że wlazłeś właśnie do cudzego domu (ja to tu bywam, ale dino, voyager czy inni, właściwie mieszkają), robisz kupę na dywan w salonie i jeszcze krzyczysz, że to wolność wyrazu. Jest jeden piękny wyraz, który podsumowuje takie zachowania. Z szacunku dla innych nie użyję.
-
To jeszcze pełna higiena, niestety nie mam fot ze "sklepu", gdzie mięsa nie było widać spod much ;)
-
No śliczne były wszystkie :)
-
Więc jednak muszę się znów zawodowo zająć kolumberkiem ;)
-
Dobrze tu być. Jeszcze lepiej jeździć :) Opisuję z bólem serca właśnie zakończony wypad i biorę się za chwilę za nadrabianie zaległości.
-
Żaden robot, nie jeździłam, to nie właziłam, żeby mi serce nie pękało :)
-
ja mówię :)
Wenecja z natury kiczowata ciut, oklepana i oczywista.
Ładna, ale oczywista.
-
Aha, zapomniałam stronka tych Państwa: http://www.laplaya.pl/usunięty
-
Niezłych emocji dostarczył widzę basir :)
Znudzi się, pójdzie, zniknie. Krytykuje, bo ma mały obiektyw :)
Nie przejmujmy się, bo szkoda nerwów. Netykieta fajna, chociaż teraz nie mogę mu wylać w komciach całej tej plejady epitetów, które jakoś samoistnie przychodzą mi do głowy na widok jego twórczości. Naturalnie epitetów pochlebnych :)
Ściskam mocno, tak swoją drogą, dawno Was nie "widziałam".
kikk -
O, ja też daję minusa na komentarz besira. Nie ten nawet, że zdjęcie słabe - masz prawo do takiej opinii, ale już ten z indywiduami - stary, na jakim Ty świecie żyjesz. Rozumiem, że wybyłeś z Polski jeszcze za PRLu i do dziś pewnie, myślisz, że tu jeszcze Jaruzelski, teleranek i przemyt dżinsu z Turcji. No i cenzura. Ale zaręczam, to już było.
Do cenzury nawołujesz sam, obruszając się, że ktoś ocenił Twoją wypowiedź. Gdzie konsekwencja niezłomny piewco wolności słowa?
I te komcie w stylu: "a teraz zachecam do uruchomienia procesu zwanego mysleniem...rozumiem- czynnosc zdecydowanie egzotyczna" - OMG, ale pojechałeś, przyznaj się, że znalazłeś dzienniczek z podstawówki i to Cię zainspirowało. Takie teksty zwykle umierają na poziomie 6 klasy.
Gratuluję ogółu działalności w serwisie. Pełna klasa! I pewnie lepiej niż na profesjonalnych, co? Tu jesteś najlepszy. A tam jedynie średni :)
-
Fotki profesjonalne, niczyje się nie równają. Poziom komentarzy żenujący. Marku, zachowujesz się, jak dziesięciolatek, który pastwi się nad przedszkolakami (w kwestii zdjęć taka właśnie, jak nie większa różnica). Kompleksy leczysz? Wątpię, bo to terapia mało skuteczna. Potrzebujesz potwierdzenia swojej wspaniałości? Proszę bardzo: JESTEŚ SUPER, MASZ ŚWIETNE ZDJĘCIA i WSZYSCY MOŻEMY CIĘ CAŁOWAĆ W STOPY. A teraz jeśli łaska weź pod uwagę fakt, że wlazłeś właśnie do cudzego domu (ja to tu bywam, ale dino, voyager czy inni, właściwie mieszkają), robisz kupę na dywan w salonie i jeszcze krzyczysz, że to wolność wyrazu. Jest jeden piękny wyraz, który podsumowuje takie zachowania. Z szacunku dla innych nie użyję.