Komentarze użytkownika amused.to.death, strona 74
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
jadłam różne suszone mięso w Singapurze i bardzo mi smakowało:)
-
aha.
i jeszcze: fajne obrazki w tle!
-
ehhh.... a CO jeszcze dobrego tam jedliście?
-
ale smaku mi narobiłeś....
-
a właśnie to coś takiego mi odpowiada, Mapew:)
-
no właśnie, tak mi się wydawało.... ale nie byłam pewna.
wiesz CZEGO to głowa?
-
no tak, pewnie raczej miejscowych - bo jak sam pisałeś, białych to aż tak dużo tam nie ma i pewnie kobiety się same (zwłaszcza białe) za bardzo nie pchają w pewne miejsca - ale liczba jest przerażająca.
Co do aids, to przypomniało mi się, że czytałam bardzo dobrą książkę Adama Leszczyńskiego "Naznaczeni. Afryka i AIDS'.
aha, to fajnie, że jednak przewodnik dobry - to ważne!
-
mówisz?
to aż z ciekawości się rozejrzę przy następnej wizycie w Pipie
-
a ile to na nasze, bo nie chce mi sie szukać...
-
no tak...
-
jadłam różne suszone mięso w Singapurze i bardzo mi smakowało:)
-
aha.
i jeszcze: fajne obrazki w tle! -
ehhh.... a CO jeszcze dobrego tam jedliście?
-
ale smaku mi narobiłeś....
-
a właśnie to coś takiego mi odpowiada, Mapew:)
-
no właśnie, tak mi się wydawało.... ale nie byłam pewna.
wiesz CZEGO to głowa? -
no tak, pewnie raczej miejscowych - bo jak sam pisałeś, białych to aż tak dużo tam nie ma i pewnie kobiety się same (zwłaszcza białe) za bardzo nie pchają w pewne miejsca - ale liczba jest przerażająca.
Co do aids, to przypomniało mi się, że czytałam bardzo dobrą książkę Adama Leszczyńskiego "Naznaczeni. Afryka i AIDS'.
aha, to fajnie, że jednak przewodnik dobry - to ważne! -
mówisz?
to aż z ciekawości się rozejrzę przy następnej wizycie w Pipie -
a ile to na nasze, bo nie chce mi sie szukać...
-
no tak...