Komentarze użytkownika amused.to.death, strona 2
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
-
Ile kupiłeś? :)
Ja tyle ile zmieściło się do plecaka - trzy kilo chyba... (albo 2,5?)
-
no właśnie, mam wrażenie, że ja i jedna z moich koleżanek byłyśmy sporymi wyjątkami (druga koleżanka nie lubiła injery) :)
Ale ja się cieszę, że mi smakowała, bo przez to było dla mnie bardzo tanio i bardzo smacznie :D
-
tak, przynajmniej kawy nie żałowali :)
-
Ale wiesz Piotrze, ja tu nadal zostaję (bezpodróżowo), żeby czytać o podróżach innych.
Nie mam też nie wiadomo jak wielkich planów co do bloga/strony - po za tym, że cieszę się, że własne i bardzo ale to bardzo mnie bawi to, że uczę sie teraz czegoś nowego :)
-
Fajnie - ja byłam w dżungli tylko pięć dni i żałuję, że za krótko - też Leticia i okolice.
Byłaś w tym ciemnej sali w Muzeum Złota - bo nie widzę na zdjęciach - to mi się tam chyba podobało najbardziej.
Co do bezpieczeństwa Bogoty trudno jednak mi się wypowiedzieć, bo mieszkałam u Kolumbijki więc z centrum znikałam z zapadnięciem zmroku, ale Bogotę uważam za ciekawe miasto.
-
wróciłam do tej podróży, bo pamiętałam jak opisywałeś zimno na Salarze... Teraz jeszcze bardziej się 'boję' bo będę tam dokładnie w tym samym czasie... matko boska... tam zimnej niż zimą w Polsce ;)
-
Bardzo zachęcająca opowieść, nawet dla kogoś kto nie planuje tam podróży. Do Petry pewnie kiedyś pojadę, ale religijność Jerozolimy mniej już mnie pociąga.
Mam podobnie z językami, lubię się trochę pouczyć przed wyjazdem;)
-
żadnych zdjęć z winem? ;)
-
Dosyć nietypowy kierunek, zazdroszczę:)
-
Ile kupiłeś? :)
Ja tyle ile zmieściło się do plecaka - trzy kilo chyba... (albo 2,5?) -
no właśnie, mam wrażenie, że ja i jedna z moich koleżanek byłyśmy sporymi wyjątkami (druga koleżanka nie lubiła injery) :)
Ale ja się cieszę, że mi smakowała, bo przez to było dla mnie bardzo tanio i bardzo smacznie :D -
tak, przynajmniej kawy nie żałowali :)
-
Ale wiesz Piotrze, ja tu nadal zostaję (bezpodróżowo), żeby czytać o podróżach innych.
Nie mam też nie wiadomo jak wielkich planów co do bloga/strony - po za tym, że cieszę się, że własne i bardzo ale to bardzo mnie bawi to, że uczę sie teraz czegoś nowego :) -
Fajnie - ja byłam w dżungli tylko pięć dni i żałuję, że za krótko - też Leticia i okolice.
Byłaś w tym ciemnej sali w Muzeum Złota - bo nie widzę na zdjęciach - to mi się tam chyba podobało najbardziej.
Co do bezpieczeństwa Bogoty trudno jednak mi się wypowiedzieć, bo mieszkałam u Kolumbijki więc z centrum znikałam z zapadnięciem zmroku, ale Bogotę uważam za ciekawe miasto. -
wróciłam do tej podróży, bo pamiętałam jak opisywałeś zimno na Salarze... Teraz jeszcze bardziej się 'boję' bo będę tam dokładnie w tym samym czasie... matko boska... tam zimnej niż zimą w Polsce ;)
-
Bardzo zachęcająca opowieść, nawet dla kogoś kto nie planuje tam podróży. Do Petry pewnie kiedyś pojadę, ale religijność Jerozolimy mniej już mnie pociąga.
Mam podobnie z językami, lubię się trochę pouczyć przed wyjazdem;) -
żadnych zdjęć z winem? ;)
-
Dosyć nietypowy kierunek, zazdroszczę:)
Dla mnie nie jest to najlepszy kraj (i naprawdę nie wiem, czy ze względu na ludzi jakikolwiek afrykański kraj móglby być nr jeden - bo po mimo wielu przyjaznych osób, to jednak stosunek do turysty jest tam niezbyt przyjemny), ale z pewnością Etiopia jest bardzo ciekawym i mającym wiele do zaoferowania krajem - i będę wszystkim polecać :)