Komentarze użytkownika zdejmkapelusz
Przejdź do głównej strony użytkownika zdejmkapelusz
-
boska!
-
dzięki!
-
warto się oszczędzać i dożyć emerytury!
-
To się nazywa pamięć fotograficzna!
-
@zfiesz: dawno mnie tu nie było. Zdziwienie nie wynikało z popularności zespołu czy jej braku - po prostu nigdy nie widziałam tylu komentarzy na YT pod jedną piosenką. Nie, nie komentarzy, a plusów przy wypowiedziach, zdaje się. myślę, że jestem ostatnią osobą, która zakładałaby, że skoro ja nie znam, to nikt nie zna;)
-
Proszę bardzo:
Mariachis bawią, następne wynalazki to nie bardzo moja stylistyka i nie jest to przypadek, w którym kicz mi się podoba. Lila i Lhasa bardzo zmysłowe i filmowe (El desierto sprawdź, mnie się pokazuje brak video).
El tren całkiem odlotowe! Ogólnie w Hecho en Monterrey bardzo fajne wynalazki (ale przy Frijolero pojawia się kolejny dziwny komunikat: not available in your country. Może chwilowy bug).
Chilanga banda bardzo rozrywkowe, podoba się, zdumiewa mnie też ilość fanów na YT.
Esta vez też unavailable.
Bogowie z Guadalajary i Julka to już też nie moje klimaty raczej.
Ale ogólnie szacun za wpis i tyle linków.
-
no to faktycznie niespecjalnie mnie rozczarowałeś:) klikam!
-
Wpis wygląda na absolutny czad, wkrótce się wklikam po muzykę. World music mnie zwykle jakoś szczególnie nie inspiruje, ale muzyczne filmy pomagają: "Życie jest muzyką" czyli Crossing The Bridge: The Sound Of Istanbul (ta podróż musi kiedyś nastąpić) i nieśmiertelne "Exils" Gatlifa, po którym mam ochotę porządnie przeczesać Andaluzję i napić się z Cyganami.
-
jako żywo. lub zamalowali rusztowania czy co tam później ustawili...
no i szacun, ja się tylko raz na jedną małą piramidkę pofatygowałam, a Ty najwyraźniej biegasz po nich nałogowo.
-
nie przypominam sobie żadnego remontu ani nie widzę go na pozostałych swoich zdjęciach. ja tam byłam we wrześniu 2005, czyli kawał czasu temu, oraz mam słabą kondycję, więc nie podejrzewam się o wspinaczkę na wyższą z piramid. a na pewno byłam na szczycie, na to też mam zdjęcie:)
-
boska!
-
dzięki!
-
warto się oszczędzać i dożyć emerytury!
-
To się nazywa pamięć fotograficzna!
-
@zfiesz: dawno mnie tu nie było. Zdziwienie nie wynikało z popularności zespołu czy jej braku - po prostu nigdy nie widziałam tylu komentarzy na YT pod jedną piosenką. Nie, nie komentarzy, a plusów przy wypowiedziach, zdaje się. myślę, że jestem ostatnią osobą, która zakładałaby, że skoro ja nie znam, to nikt nie zna;)
-
Proszę bardzo:
Mariachis bawią, następne wynalazki to nie bardzo moja stylistyka i nie jest to przypadek, w którym kicz mi się podoba. Lila i Lhasa bardzo zmysłowe i filmowe (El desierto sprawdź, mnie się pokazuje brak video).
El tren całkiem odlotowe! Ogólnie w Hecho en Monterrey bardzo fajne wynalazki (ale przy Frijolero pojawia się kolejny dziwny komunikat: not available in your country. Może chwilowy bug).
Chilanga banda bardzo rozrywkowe, podoba się, zdumiewa mnie też ilość fanów na YT.
Esta vez też unavailable.
Bogowie z Guadalajary i Julka to już też nie moje klimaty raczej.
Ale ogólnie szacun za wpis i tyle linków.
-
no to faktycznie niespecjalnie mnie rozczarowałeś:) klikam!
-
Wpis wygląda na absolutny czad, wkrótce się wklikam po muzykę. World music mnie zwykle jakoś szczególnie nie inspiruje, ale muzyczne filmy pomagają: "Życie jest muzyką" czyli Crossing The Bridge: The Sound Of Istanbul (ta podróż musi kiedyś nastąpić) i nieśmiertelne "Exils" Gatlifa, po którym mam ochotę porządnie przeczesać Andaluzję i napić się z Cyganami.
-
jako żywo. lub zamalowali rusztowania czy co tam później ustawili...
no i szacun, ja się tylko raz na jedną małą piramidkę pofatygowałam, a Ty najwyraźniej biegasz po nich nałogowo. -
nie przypominam sobie żadnego remontu ani nie widzę go na pozostałych swoich zdjęciach. ja tam byłam we wrześniu 2005, czyli kawał czasu temu, oraz mam słabą kondycję, więc nie podejrzewam się o wspinaczkę na wyższą z piramid. a na pewno byłam na szczycie, na to też mam zdjęcie:)