Komentarze użytkownika czerwony_arbuz, strona 2
Przejdź do głównej strony użytkownika czerwony_arbuz
-
-
Piękne:) Dla mnie nr 1 to Nowy Jork; ale to chyba przez to, że zawsze chciałam zobaczyć to miasto. Zdjęcia super!
Co do ceny to jak rozumiem wyszło Wam 10tys na osobę?
-
Piotrze, zapomniałeś wspomnieć o cudownym jedzeniu:) Ja te ich makarony mogłabym jeść przez cały rok:D
-
Super:) Ja nad Gardę wybieram się już od czterech lat... i nie mogę tam dotrzeć;) Piękna podróż i chyba najbardziej kompleksowa, bo przedstawiająca wiele miejscowości wokół jeziora.
Pozdrawiam.
-
Zgadza się, chociaż nie wiem dokładnie na co działa. Ale pamiętam z dzieciństwa, że moja mama zbierała krwawnik i suszyła.
-
"Galanteria betonowa" kojarzy mi się z ogrodzeniem cmentarza... Dziwi mnie, ze ludzie odgradzają się od siebie takimi murami. Myslę może tak dlatego, że mieszkam w mieście i pragnę większej przestrzeni, a takie ogrodzenia kojarzą mi się z jej ograniczeniem...
-
Piotrze, dziękuję:) Dawno tu nie zaglądałam, patrzę dziś a tu życzenia:) Bardzo miła niespodzianka poprawiająca mój nie najlepszy dziś humor:)
Pozdrawiam:)
-
kapusta pekińska?
-
też jadłam... pyszny:)
-
też byłam w Pradze, kiedy kwitły kasztanowce:)
-
Piękne:) Dla mnie nr 1 to Nowy Jork; ale to chyba przez to, że zawsze chciałam zobaczyć to miasto. Zdjęcia super!
Co do ceny to jak rozumiem wyszło Wam 10tys na osobę? -
Piotrze, zapomniałeś wspomnieć o cudownym jedzeniu:) Ja te ich makarony mogłabym jeść przez cały rok:D
-
Super:) Ja nad Gardę wybieram się już od czterech lat... i nie mogę tam dotrzeć;) Piękna podróż i chyba najbardziej kompleksowa, bo przedstawiająca wiele miejscowości wokół jeziora.
Pozdrawiam. -
Zgadza się, chociaż nie wiem dokładnie na co działa. Ale pamiętam z dzieciństwa, że moja mama zbierała krwawnik i suszyła.
-
"Galanteria betonowa" kojarzy mi się z ogrodzeniem cmentarza... Dziwi mnie, ze ludzie odgradzają się od siebie takimi murami. Myslę może tak dlatego, że mieszkam w mieście i pragnę większej przestrzeni, a takie ogrodzenia kojarzą mi się z jej ograniczeniem...
-
Piotrze, dziękuję:) Dawno tu nie zaglądałam, patrzę dziś a tu życzenia:) Bardzo miła niespodzianka poprawiająca mój nie najlepszy dziś humor:)
Pozdrawiam:) -
kapusta pekińska?
-
też jadłam... pyszny:)
-
też byłam w Pradze, kiedy kwitły kasztanowce:)
Ireno, zdjęcia jak zwykle piękne i dla mnie zasługujesz na miano prawdziwego podróżnika. Przedstawiasz nam miejsca, które wydają się niedostępne i których większość z nas nie będzie miała możliwości zobaczyć na własne oczy.
Pozdrawiam.