Komentarze użytkownika czerwony_arbuz, strona 117
Przejdź do głównej strony użytkownika czerwony_arbuz
-
no cóż, głodnemu chleb na myśli:D ja dziś postanowiłam ograniczyć liczbę kalorii i nie jeść kolacji, no ale nie da się; wszędzie tylko jedzenie i jedzenie. Nawet na Kolumberze człowiek nie jest wolny od pokus ......:D
-
masz rację, nie prędko ich dogonimy:/
My zatrzymaliśmy się w podobnym miejscu w Słowenii: czyściutko, śwież i ciepłe dania. Aż miło zrobić sobie w takim miejscu przerwę w podróży:)
-
+++
nie gniewam się:):)))
chyba każdy kto był w Breli ma talie samo zdjęcie:))))
-
o dino teraz spojrzałam niżej, że już to napisałeś:D
-
podobny do tych, tworzonych przez Gaudiego
-
fakt, autostrady budują tam w niesamowitym tempie. A poza tym proste jak stół, bez kolein i innych takich. Po prostu marzenie kierowców. Szkoda tylko, że u nas tak nie ma:(
-
patrz dino, patrz:)
-
to prawda, straszny widok. Ale cóż mają zrobić ci ludzie, po prostu żyją dalej. Tylko trudno mi sobie wyobrazić, jak codziennie mijają te zniszczone budynki, które przecież cały czas przypominają o tragedii, która się tu wydarzyła.
A jadąc z Plitvic też widziałam mnóstwo zniszczonych i opuszczonych budynków. A ta wojna zaczęła się właśnie w tamtych okolicach.
-
Vanessa Mey to ta skrzypaczka, prawda?
-
to było czyjeś podwórko, więc nie można było wchodzić. Ale miejsce rzeczywiście fajne, z widokiem na morze. Tylko usiąść i podziwiać zachód słonca.
-
no cóż, głodnemu chleb na myśli:D ja dziś postanowiłam ograniczyć liczbę kalorii i nie jeść kolacji, no ale nie da się; wszędzie tylko jedzenie i jedzenie. Nawet na Kolumberze człowiek nie jest wolny od pokus ......:D
-
masz rację, nie prędko ich dogonimy:/
My zatrzymaliśmy się w podobnym miejscu w Słowenii: czyściutko, śwież i ciepłe dania. Aż miło zrobić sobie w takim miejscu przerwę w podróży:) -
+++
nie gniewam się:):)))
chyba każdy kto był w Breli ma talie samo zdjęcie:)))) -
o dino teraz spojrzałam niżej, że już to napisałeś:D
-
podobny do tych, tworzonych przez Gaudiego
-
fakt, autostrady budują tam w niesamowitym tempie. A poza tym proste jak stół, bez kolein i innych takich. Po prostu marzenie kierowców. Szkoda tylko, że u nas tak nie ma:(
-
patrz dino, patrz:)
-
to prawda, straszny widok. Ale cóż mają zrobić ci ludzie, po prostu żyją dalej. Tylko trudno mi sobie wyobrazić, jak codziennie mijają te zniszczone budynki, które przecież cały czas przypominają o tragedii, która się tu wydarzyła.
A jadąc z Plitvic też widziałam mnóstwo zniszczonych i opuszczonych budynków. A ta wojna zaczęła się właśnie w tamtych okolicach. -
Vanessa Mey to ta skrzypaczka, prawda?
-
to było czyjeś podwórko, więc nie można było wchodzić. Ale miejsce rzeczywiście fajne, z widokiem na morze. Tylko usiąść i podziwiać zachód słonca.