Komentarze użytkownika saltus, strona 163
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
-
dino, ja też często tworzę draft gdzieś indziej, a potem przeklejam gotowy tekst, ale tu jest tyle okienek i okieneczek, że palce bolą od ctrl+C/ctrl+V. Zwłaszcza, że sam tekst w punkcie nie był tak istotny, jak podpisy pod zdjęciami, które musiały być krótkie i pasujące do ogółu (a to udało mi się wyważyć po dłuższym ważeniu).
Założyłam, że dam radę w online, no i mam za swoje, został tylko wczorajszy wstęp :-(
-
a najśmieszniejsze jest to, że jadłam to białe i nadal nie wiem :-)
-
okropny ból! tak ukatrupić swoje pierwsze dziecko :-(
-
wkurzyłam się, idę odpocząć........
-
ludzie, dramat!!! opisałam pierwszy dzień mojej pierwszej podróży, pocąc się przy tym niemiłosiernie. Siedziałam i siedziałam, ale wyszło ładnie (tzn mi się podobało), nie przegadałam (bo co przegadałam to wycięłam), w miarę na temat, dodałam zdjęcia, opisy, wszystko jak powinno być. Potem powciskałam wszelkie możliwe zapisz, zapisz, zapisz, ze sto razy się pojawiły, ale dzielnie je wduszałam i w końcu wyszłam z profilu, żeby zobaczyć jak to wygląda, a tam żadnej wzmianki o mojej twórczości.
Pomyślałam, że już zniknęło w natłoku nowych zdarzeń, ale nagle mnie oświeciło, że przecież tu pustki, jakie nowe zdarzenia? Wracam do profilu sprawdzić co tam się dzieje, a tu żadnej twórczości nie ma. Q.mać, godzina w plecy, tyle kalorii spalonych na marne i gdzie to może być, ktoś ma jakiś pomysł? Zniknął i cały punkt i zdjęcia z opisami, nie został żaden draft, czy to możliwe? A ja durna w online pisałam, mam nauczkę, żeby nie ufać technologiom...
-
no to można by do tej listy dorzucić jakiś prosty filtr zawężający okres lub rodzaj zdarzeń, bo filtr na użytkowników, choć też na krótkiej liście jest już w profilach osób. Nie sądzę jednak, żeby ładownie aż długo trwało, to nie bank z kompleksową bazą danych i zdarzenia mają raczej tylko kilka podstawowych parametrów, tak mi się przynajmniej wydaje, ale zostawię to specjalistom :-)
-
ale samo wrzucanie zdjęć też przestało być proste, nie wytrzymują konkurencji i trzeba prostować horyzonty, malować i kadrować, butelki z kadru wycinać, horror jakiś, zero zrozumienia dla naturszczyków :-)
-
skoro tu tak cicho to mialam przynajmniej okazje, zeby sie poskupiac nad moja pierwsza podroza, tzn. opisem. Idzie jak krew z nosa, wole wrzucac zdjecia :-)
-
dzień dobry, witam wszystkich. Ktoś na posterunku?
17m też bym chciała wygrać, a tak naprawdę to i 7m by mnie urządziło, choć z pewnością na krócej :-)
-
dino, ja też często tworzę draft gdzieś indziej, a potem przeklejam gotowy tekst, ale tu jest tyle okienek i okieneczek, że palce bolą od ctrl+C/ctrl+V. Zwłaszcza, że sam tekst w punkcie nie był tak istotny, jak podpisy pod zdjęciami, które musiały być krótkie i pasujące do ogółu (a to udało mi się wyważyć po dłuższym ważeniu).
Założyłam, że dam radę w online, no i mam za swoje, został tylko wczorajszy wstęp :-( -
a najśmieszniejsze jest to, że jadłam to białe i nadal nie wiem :-)
-
okropny ból! tak ukatrupić swoje pierwsze dziecko :-(
-
wkurzyłam się, idę odpocząć........
-
ludzie, dramat!!! opisałam pierwszy dzień mojej pierwszej podróży, pocąc się przy tym niemiłosiernie. Siedziałam i siedziałam, ale wyszło ładnie (tzn mi się podobało), nie przegadałam (bo co przegadałam to wycięłam), w miarę na temat, dodałam zdjęcia, opisy, wszystko jak powinno być. Potem powciskałam wszelkie możliwe zapisz, zapisz, zapisz, ze sto razy się pojawiły, ale dzielnie je wduszałam i w końcu wyszłam z profilu, żeby zobaczyć jak to wygląda, a tam żadnej wzmianki o mojej twórczości.
Pomyślałam, że już zniknęło w natłoku nowych zdarzeń, ale nagle mnie oświeciło, że przecież tu pustki, jakie nowe zdarzenia? Wracam do profilu sprawdzić co tam się dzieje, a tu żadnej twórczości nie ma. Q.mać, godzina w plecy, tyle kalorii spalonych na marne i gdzie to może być, ktoś ma jakiś pomysł? Zniknął i cały punkt i zdjęcia z opisami, nie został żaden draft, czy to możliwe? A ja durna w online pisałam, mam nauczkę, żeby nie ufać technologiom... -
no to można by do tej listy dorzucić jakiś prosty filtr zawężający okres lub rodzaj zdarzeń, bo filtr na użytkowników, choć też na krótkiej liście jest już w profilach osób. Nie sądzę jednak, żeby ładownie aż długo trwało, to nie bank z kompleksową bazą danych i zdarzenia mają raczej tylko kilka podstawowych parametrów, tak mi się przynajmniej wydaje, ale zostawię to specjalistom :-)
-
ale samo wrzucanie zdjęć też przestało być proste, nie wytrzymują konkurencji i trzeba prostować horyzonty, malować i kadrować, butelki z kadru wycinać, horror jakiś, zero zrozumienia dla naturszczyków :-)
-
skoro tu tak cicho to mialam przynajmniej okazje, zeby sie poskupiac nad moja pierwsza podroza, tzn. opisem. Idzie jak krew z nosa, wole wrzucac zdjecia :-)
-
dzień dobry, witam wszystkich. Ktoś na posterunku?
17m też bym chciała wygrać, a tak naprawdę to i 7m by mnie urządziło, choć z pewnością na krócej :-)
Takim sposobem przełamałam się i puściłam w eter swoją twórczość przez duże "tfu" :-)