Komentarze użytkownika saltus, strona 133
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
a swoją drogą tekst o wyjeździe żony zasługuje na uwagę :-)
-
świetne, gratulacje :-)
-
dino, Ty amatorem??? kurcze, to ja kim w takim razie jestem??? ale mnie zdeklasowałeś :-)
też na dpreview cały czas wybieram, ale się nie śpieszę, bo im dłużej czekam, tym lepszy sprzęt się pojawia. A teraz zmieniły się potrzeby, więc znowu będę czytać i czytać :-)
-
a d tego kto by to sfinansował i kto by to wszystko nosił :-)
-
Żaneta, bakcyla fotograficznego to ja załapałam dawno dawno temu, gdy w wieku 6 lat za bratem pałętałam się do ciemni, a gdy ten ostygł w zapałach, od niego tę ciemnię przejęłam Dodam, że wtedy były tylko zdjęcia czarno-białe, kolor dopiero mieli wymyśleć, nie mówiąc już o cyfrowych. Potem coraz więcej i więcej, ale zawsze poziom amatorski, bo to przecież dla mnie ciągle hobby a nie zawód i liczą się rozwiązania praktyczne. Zresztą moje otoczenie i tak uznawało, że mam obsesję i przesadzam.
Natomiast teraz zmienił się punkt odniesienia i to, co wcześniej było nadmiarem, teraz jest ledwie namiastką. Nastąpił czas na progres, który od dawna chodził mi po głowie, ale brakowało mi dla niego uzasadnienia. Jednak nie będzie to rewolucja typu full-wypas, jak u Dina, na to nie mam uzasadnienia, a do tego muszę sobie zostawić coś na potem, nie wszystko na raz. :-)
-
bobi, ta w centrum uwagi to Ty? Milo Cie poznac :-)
-
a te numerki na ścianie to mam nadzieję, że tablice rejestracyjne, a nie ceny :-)
-
dino, ośmiorniczka dobra na wszystko :-)
-
bejo, dziękuję :-)
-
dziękuję za plusiki :-)
-
a swoją drogą tekst o wyjeździe żony zasługuje na uwagę :-)
-
świetne, gratulacje :-)
-
dino, Ty amatorem??? kurcze, to ja kim w takim razie jestem??? ale mnie zdeklasowałeś :-)
też na dpreview cały czas wybieram, ale się nie śpieszę, bo im dłużej czekam, tym lepszy sprzęt się pojawia. A teraz zmieniły się potrzeby, więc znowu będę czytać i czytać :-) -
a d tego kto by to sfinansował i kto by to wszystko nosił :-)
-
Żaneta, bakcyla fotograficznego to ja załapałam dawno dawno temu, gdy w wieku 6 lat za bratem pałętałam się do ciemni, a gdy ten ostygł w zapałach, od niego tę ciemnię przejęłam Dodam, że wtedy były tylko zdjęcia czarno-białe, kolor dopiero mieli wymyśleć, nie mówiąc już o cyfrowych. Potem coraz więcej i więcej, ale zawsze poziom amatorski, bo to przecież dla mnie ciągle hobby a nie zawód i liczą się rozwiązania praktyczne. Zresztą moje otoczenie i tak uznawało, że mam obsesję i przesadzam.
Natomiast teraz zmienił się punkt odniesienia i to, co wcześniej było nadmiarem, teraz jest ledwie namiastką. Nastąpił czas na progres, który od dawna chodził mi po głowie, ale brakowało mi dla niego uzasadnienia. Jednak nie będzie to rewolucja typu full-wypas, jak u Dina, na to nie mam uzasadnienia, a do tego muszę sobie zostawić coś na potem, nie wszystko na raz. :-) -
bobi, ta w centrum uwagi to Ty? Milo Cie poznac :-)
-
a te numerki na ścianie to mam nadzieję, że tablice rejestracyjne, a nie ceny :-)
-
dino, ośmiorniczka dobra na wszystko :-)
-
bejo, dziękuję :-)
-
dziękuję za plusiki :-)