Komentarze użytkownika saltus, strona 106
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
voyager, dziękuję za plusa :-)
-
jak kupisz miesięczny to sobie pojeździsz, bez ograniczeń :-)))
-
ja tylko ekonomię i przez chwilę dodatkowo prawo (zaocznie), ale mi przeszło :-)
za to ile się napodróżowałam za "grosze", bo mając tamtejsze zameldowanie mogliśmy kupować bilety po cenach dla Rosjan :-) Np. bilety na miesięczną wyprawe do Chin i Mongolii w 1991 kosztowały 165 USD.
-
voyager, a ja właśnie dzieciaczku byłam na pierwszm roku i energia mnie rozpierała, stąd niestraszni Gruzini, niedźwiedzie i wysokie góry :-)
-
rebel, różnie, była ekonomia, dziennikarka, medycyna, politechnika, filologia i jeszcze całkiem pokaźna grupa kierunków dla studentów z wymiany :-)
-
voyager, Ty az taki znów młody nie jesteś :-)
-
pamiętacie pierwsze slajdy ORWO? To właśnie ten materiał, tylko przeskanować trzeba od nowa, bo skanery też już lepsze niż kilka lat temu, gdy to skanowałam :-) Ten akurat się utopił w rzece, ale pozostałe z innych wyjazdów mimo upływu lat nadal mają przyzwoite kolory :-)
-
snowboarder, to było dawno temu, a ja studiowałam na Białorusi, więc pojechać na Kaukaz to jak się wybrać na Mazury. Inne czasy, inna rzeczywistość, strasznie ciekawa historia, Gruzini z Kałaszami, wędrówka przez lodowiec, mięso z niedźwiedzia w poczęstunku od pastuchów i wojna z czołgami na ulicach w kilka godzin po naszym wylocie :-)
-
trochę słońce w szyję paliło, więc z tą szmatą to taki patent był. Zresztą tu niektórzy cały czas w czapkach chodzą, nie powinni się dziwić :-)
-
jezu, już się nic nie odzywam bo znów ciosy na oślep idą :-)
-
voyager, dziękuję za plusa :-)
-
jak kupisz miesięczny to sobie pojeździsz, bez ograniczeń :-)))
-
ja tylko ekonomię i przez chwilę dodatkowo prawo (zaocznie), ale mi przeszło :-)
za to ile się napodróżowałam za "grosze", bo mając tamtejsze zameldowanie mogliśmy kupować bilety po cenach dla Rosjan :-) Np. bilety na miesięczną wyprawe do Chin i Mongolii w 1991 kosztowały 165 USD. -
voyager, a ja właśnie dzieciaczku byłam na pierwszm roku i energia mnie rozpierała, stąd niestraszni Gruzini, niedźwiedzie i wysokie góry :-)
-
rebel, różnie, była ekonomia, dziennikarka, medycyna, politechnika, filologia i jeszcze całkiem pokaźna grupa kierunków dla studentów z wymiany :-)
-
voyager, Ty az taki znów młody nie jesteś :-)
-
pamiętacie pierwsze slajdy ORWO? To właśnie ten materiał, tylko przeskanować trzeba od nowa, bo skanery też już lepsze niż kilka lat temu, gdy to skanowałam :-) Ten akurat się utopił w rzece, ale pozostałe z innych wyjazdów mimo upływu lat nadal mają przyzwoite kolory :-)
-
snowboarder, to było dawno temu, a ja studiowałam na Białorusi, więc pojechać na Kaukaz to jak się wybrać na Mazury. Inne czasy, inna rzeczywistość, strasznie ciekawa historia, Gruzini z Kałaszami, wędrówka przez lodowiec, mięso z niedźwiedzia w poczęstunku od pastuchów i wojna z czołgami na ulicach w kilka godzin po naszym wylocie :-)
-
trochę słońce w szyję paliło, więc z tą szmatą to taki patent był. Zresztą tu niektórzy cały czas w czapkach chodzą, nie powinni się dziwić :-)
-
jezu, już się nic nie odzywam bo znów ciosy na oślep idą :-)