Komentarze użytkownika siuniek, strona 48
Przejdź do głównej strony użytkownika siuniek
-
wg mnie te pale dodają uroku - są takie weneckie :)
-
miałam nadzieję, że o nas nie zapomniałeś. I stało się , jak myślałam. Po raz kolejny dziękuję za plusy w wyprawie iberyjskiej :)
-
To jedno z moich ulubionych "magicznych" miejsc. Byłam i przed trzęsieniem i po, niezmiennie mi się tam podoba. Zapraszam do moich wspomnień z ostatniego pobytu, podczas którego zakazy nie powstrzymały mnie od strzelenia kilku fotek http://kolumber.pl/g/142191-Asyż
-
wielkie dzięki za odwiedziny :)
-
nasz też czasami tak ma, ale częściej jednak decyduje się spróbować i popada w zachwyt. Najgorzej jak potem prosi babcie żeby mu zamiast klasycznego polskiego obiadu jakieś cuda zrobiły :)
-
Doskonały przewodnik, fantastyczne zdjęcia. Kolejne miasto zapisane na liście "do odwiedzenia"
-
wielkie dzięki za włoskie odwiedziny. Pozdrawiamy noworocznie!
-
a ja odwrotnie - podczas każdego pobytu Rzymie (no poza jednym) widziałam naszego Papieża, a teraz pierwszy raz Benedykta
-
Sławo - ja dopiero jedną lekcję u Ciebie zaliczyłam, więc ta końcówka dla mnie zupełnie niezrozumiała jest :( ale z początkiem Twojej wypowiedzi zgadzam się w 100 %
-
Coś wspólnego mamy - Barcelona to też jedno z moich ulubionych miejsc, choć przegrywa z Rzymem :)
-
wg mnie te pale dodają uroku - są takie weneckie :)
-
miałam nadzieję, że o nas nie zapomniałeś. I stało się , jak myślałam. Po raz kolejny dziękuję za plusy w wyprawie iberyjskiej :)
-
To jedno z moich ulubionych "magicznych" miejsc. Byłam i przed trzęsieniem i po, niezmiennie mi się tam podoba. Zapraszam do moich wspomnień z ostatniego pobytu, podczas którego zakazy nie powstrzymały mnie od strzelenia kilku fotek http://kolumber.pl/g/142191-Asyż
-
wielkie dzięki za odwiedziny :)
-
nasz też czasami tak ma, ale częściej jednak decyduje się spróbować i popada w zachwyt. Najgorzej jak potem prosi babcie żeby mu zamiast klasycznego polskiego obiadu jakieś cuda zrobiły :)
-
Doskonały przewodnik, fantastyczne zdjęcia. Kolejne miasto zapisane na liście "do odwiedzenia"
-
wielkie dzięki za włoskie odwiedziny. Pozdrawiamy noworocznie!
-
a ja odwrotnie - podczas każdego pobytu Rzymie (no poza jednym) widziałam naszego Papieża, a teraz pierwszy raz Benedykta
-
Sławo - ja dopiero jedną lekcję u Ciebie zaliczyłam, więc ta końcówka dla mnie zupełnie niezrozumiała jest :( ale z początkiem Twojej wypowiedzi zgadzam się w 100 %
-
Coś wspólnego mamy - Barcelona to też jedno z moich ulubionych miejsc, choć przegrywa z Rzymem :)