Komentarze użytkownika duzinek, strona 19
Przejdź do głównej strony użytkownika duzinek
-
Jak na obrazie... fajnie byłoby mieć taki w salonie...
-
Guilty as charged - rzeczywiście lekko się zdezaktywizowałam, ale nadrobię :) Na początek, szczęśliwie zdążam dołożyć kamyczek do Twojego sukcesu w kolejnym konkursie :) Bo chociaż przez dłuższy czas nie logowałam się, to grzecznie czytałam nowe relacje :)
No i jeszcze głos w dyskusji: dam zfieszowi plusa - za to że ma własne zdanie i za to, że potrafi w kulturalny sposób je wypowiedzieć. Przecież nie chodzi tu o to żebyśmy wszyscy sobie nawzajem kadzili i słodzili. Jednocześnie zgadzam się ze zfieszem, ale tylko częściowo. Byłaby masakra gdyby wszystkie relacje były pisane takim językiem, ale jeden rodzynek w osobie Roberta - ja jestem za :)
Jeszcze słówko do Kunia - byłam w Dunnotar Castle dzieckiem będąc. Jak pojadę w odwiedziny do rodziców, to może skołuję nasze ówczesne fotki :)
-
Dzięki za uznanie - opowieść prosto z serca :)
-
Dzięks
-
no i dzięki :)
-
a ściślej: stara i młody :P
-
:) A obok stała taka wypełniona do połowy wodą... Pewnie naleciałoby jej jeszcze trochę, ale o dno już się oparła :)
-
Czyli jednak może być dla kur. Proszę o wyrozumiałość, u nas w Gdańsku niewiele żywych kur
-
a mnie tam się efekt tego "braku megalomanii i samouwielbienia" podoba
-
Wnioskuję po rozmiarach okienka (drzwi?) i schodkach...
-
Jak na obrazie... fajnie byłoby mieć taki w salonie...
-
Guilty as charged - rzeczywiście lekko się zdezaktywizowałam, ale nadrobię :) Na początek, szczęśliwie zdążam dołożyć kamyczek do Twojego sukcesu w kolejnym konkursie :) Bo chociaż przez dłuższy czas nie logowałam się, to grzecznie czytałam nowe relacje :)
No i jeszcze głos w dyskusji: dam zfieszowi plusa - za to że ma własne zdanie i za to, że potrafi w kulturalny sposób je wypowiedzieć. Przecież nie chodzi tu o to żebyśmy wszyscy sobie nawzajem kadzili i słodzili. Jednocześnie zgadzam się ze zfieszem, ale tylko częściowo. Byłaby masakra gdyby wszystkie relacje były pisane takim językiem, ale jeden rodzynek w osobie Roberta - ja jestem za :)
Jeszcze słówko do Kunia - byłam w Dunnotar Castle dzieckiem będąc. Jak pojadę w odwiedziny do rodziców, to może skołuję nasze ówczesne fotki :) -
Dzięki za uznanie - opowieść prosto z serca :)
-
Dzięks
-
no i dzięki :)
-
a ściślej: stara i młody :P
-
:) A obok stała taka wypełniona do połowy wodą... Pewnie naleciałoby jej jeszcze trochę, ale o dno już się oparła :)
-
Czyli jednak może być dla kur. Proszę o wyrozumiałość, u nas w Gdańsku niewiele żywych kur
-
a mnie tam się efekt tego "braku megalomanii i samouwielbienia" podoba
-
Wnioskuję po rozmiarach okienka (drzwi?) i schodkach...