Komentarze użytkownika marger22, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
-
Wspaniała wyprawa. Maroko jest niesamowitym krajem. Miałem przyjemność być tam w zeszłym roku, w zimie 2016. W porównaniu do Twojej trasy to widziałem raptem ułamek. Ale miło było sobie przypomnieć klimaty Fezu, Marrakeszu, Meknes, Essaouiry czy wodospady Ouzoud. Miała być kontynuacja czyli góry i Sahara ale nie wyszło. Niemniej zapewne kiedyś... Obejrzałem i przeczytałem wszystkie galerie bardzo dokładnie. Kolumber chyba działa lepiej ale gdzieś pozostał uraz stąd nie zostawiałem komentarzy i plusów by nie psuć sobie przyjemności oglądania i czytania gdyby nagle miał się znowu zbiesić... Twoje podróże są najlepszym przewodnikiem po Maroku. Wiele ciekawych uwag i fajny opis. No i zdjęcia... Mistrzostwo świata! Wspaniałe. Niesamowicie pokazane i miasta i krajobrazy. Nie widziałem nigdy tak dobrych jakościowo zdjęć z ciasnych zaułków medyn, gdzie trudno o światło, ogromne kontrasty. Pewnie w jakimś stopniu to też kwestia dobrego sprzętu ale ogromny mój podziw dla umiejętności fotografa. Zawodowstwo i profesjonalizm. Czapki z głów! Kiedyś myślałem że jak się kolumber pozbiera to zamieszczę moje Maroko... ale teraz to już mi wybiłaś z głowy! :)
Jedynie to mam trochę inną opinię o Marokańczykach. Pewnie dlatego że pierwszego dnia jak wylądowałem w Agadirze trafiłem na wspaniałego młodego Berbera, taksówkarza. Zupełne zaprzeczenie utartej opinii o mieszkańcach północnej Afryki. I miałem to szczęście że przez cały mój pobyt w Maroku nikomu nie udało się zniszczyć tego pierwszego dobrego wrażenia. Choć miałem duże obawy po tym jak kilka lat wcześniej podróżowałem po Egipcie...
Jeszcze raz gratuluję podróży i relacji.
Serdecznie pozdrawiam
-
Trochę wstyd się przyznać ale ta perełka jest mi nieznana... Zaraz się wyloguję i pooglądam z ciekawością.
Jak rozumiem "balbinka" trafiła tu 'omyłkowo'... Cóż każdemu zdarza się pobłądzić...
-
Wiem, że tłumy ale i tak zazdroszczę takiego przywitania wiosny. Wenecja jest jedna jedyna, niepowtarzalna.
Jak porównam moje wizyty w Rzymie czy Wenecji sprzed 20 lat i teraz to ilość turystów jest teraz nieporównywalna. Najlepiej wcześniej rano być w tych najpopularniejszych miejscach a potem uciec w boczne 'uliczki' albo na sąsiednie wysepki. Nie wiem co będzie za następne 10 czy 20 lat...
A odnośnie tego rzekomego smrodu to jak wracam z Wenecji to słyszę jak to mi ludzie współczują że musiałem tam być i to wąchać... A ja nigdy nic nieprzyjemnego tam nie czułem! Jedynym drażniącym zapachem podczas spacerku po Wenecji jest zapach świeżej pizzy i espresso... Ale takie drażnienie to ja uwielbiam!
Bardzo zaintrygowała mnie ta księgarnia... Tylko pewnie nie otwierają jej o świcie...
-
Miejsce piękne. Miałem przyjemność być tam jesienią (zresztą jakiś ślad zostawiłem na Kolumberze po tamtej wizycie) i według mnie wtedy jest tam najpiękniej. Ale każda pora jest dobra by się tam wybrać.
Odnośnie punktu widokowego to nic nie czułem i nic nie widziałem (chodzi o zabezpieczenia) ale to pewnie przez szok na wskutek urody miejsca... Dopiero dyskusja pod Twoją relacją uświadomiła mi ile niebezpieczeństw tam czyhało...
Nie mogę sobie też przypomnieć tego piwa Złoty Pociąg... i to bynajmniej nie z powodu nadużycia... Pewnie to dlatego że złoty pociąg 'objawił' się komuś całkiem niedawno... Jest więc powód by to miejsce odwiedzić znowu. Bądź co bądź pociąg do piwa mam...
-
Gdyby rządzono tak jak pokazuje to "Ucho prezesa" to nie byłoby jeszcze tak źle... bo w rzeczywistości jest gorzej niż w tym kabarecie. Ale spójrzmy na to z drugiej strony ile będzie radości i szczęścia jak to co jest teraz się wywróci.
A potem trzeba zakasać rękawy do odbudowy... Taki to już nasz los najpierw ktoś nas tłamsi potem odbudowujemy (albo przynajmniej próbujemy odbudowywać) by znowu ktoś to wszystko rozwalił...
-
Sztormowa Malta jest niebywale fotogeniczna. Ja wprawdzie miałem przyjemność zobaczyć tę niesztormową ale oglądając wiele zdjęć tego drugiego oblicza trochę żałowałem że tak chociaż na jeden dzień...
A czy możesz nam Piotrze zdradzić który z krajów UE dostał największe owacje?
-
Dziękuję za odwiedzenie mojej podróży po Malcie i czekam niecierpliwie na Twoją relację z tej uroczej wysepki. Pozdrawiam
-
Pięknie tam wiosną, do tego tak pięknie uchwycone.
Hooltayko a możesz mi zdradzić jak udaje Ci się oszukać Kolumbera i zamieścić na czołówce zdjęcie, które ty chcesz a nie pierwsze z podróży jak to uparcie robi Kolumber???
Pozdrawiam
-
Świetna relacja. Piękny kraj. Zazdroszczę takiej podróży :) Pozdrawiam
-
Wspaniała wyprawa. Maroko jest niesamowitym krajem. Miałem przyjemność być tam w zeszłym roku, w zimie 2016. W porównaniu do Twojej trasy to widziałem raptem ułamek. Ale miło było sobie przypomnieć klimaty Fezu, Marrakeszu, Meknes, Essaouiry czy wodospady Ouzoud. Miała być kontynuacja czyli góry i Sahara ale nie wyszło. Niemniej zapewne kiedyś... Obejrzałem i przeczytałem wszystkie galerie bardzo dokładnie. Kolumber chyba działa lepiej ale gdzieś pozostał uraz stąd nie zostawiałem komentarzy i plusów by nie psuć sobie przyjemności oglądania i czytania gdyby nagle miał się znowu zbiesić... Twoje podróże są najlepszym przewodnikiem po Maroku. Wiele ciekawych uwag i fajny opis. No i zdjęcia... Mistrzostwo świata! Wspaniałe. Niesamowicie pokazane i miasta i krajobrazy. Nie widziałem nigdy tak dobrych jakościowo zdjęć z ciasnych zaułków medyn, gdzie trudno o światło, ogromne kontrasty. Pewnie w jakimś stopniu to też kwestia dobrego sprzętu ale ogromny mój podziw dla umiejętności fotografa. Zawodowstwo i profesjonalizm. Czapki z głów! Kiedyś myślałem że jak się kolumber pozbiera to zamieszczę moje Maroko... ale teraz to już mi wybiłaś z głowy! :)
Jedynie to mam trochę inną opinię o Marokańczykach. Pewnie dlatego że pierwszego dnia jak wylądowałem w Agadirze trafiłem na wspaniałego młodego Berbera, taksówkarza. Zupełne zaprzeczenie utartej opinii o mieszkańcach północnej Afryki. I miałem to szczęście że przez cały mój pobyt w Maroku nikomu nie udało się zniszczyć tego pierwszego dobrego wrażenia. Choć miałem duże obawy po tym jak kilka lat wcześniej podróżowałem po Egipcie...
Jeszcze raz gratuluję podróży i relacji.
Serdecznie pozdrawiam -
Trochę wstyd się przyznać ale ta perełka jest mi nieznana... Zaraz się wyloguję i pooglądam z ciekawością.
Jak rozumiem "balbinka" trafiła tu 'omyłkowo'... Cóż każdemu zdarza się pobłądzić... -
Wiem, że tłumy ale i tak zazdroszczę takiego przywitania wiosny. Wenecja jest jedna jedyna, niepowtarzalna.
Jak porównam moje wizyty w Rzymie czy Wenecji sprzed 20 lat i teraz to ilość turystów jest teraz nieporównywalna. Najlepiej wcześniej rano być w tych najpopularniejszych miejscach a potem uciec w boczne 'uliczki' albo na sąsiednie wysepki. Nie wiem co będzie za następne 10 czy 20 lat...
A odnośnie tego rzekomego smrodu to jak wracam z Wenecji to słyszę jak to mi ludzie współczują że musiałem tam być i to wąchać... A ja nigdy nic nieprzyjemnego tam nie czułem! Jedynym drażniącym zapachem podczas spacerku po Wenecji jest zapach świeżej pizzy i espresso... Ale takie drażnienie to ja uwielbiam!
Bardzo zaintrygowała mnie ta księgarnia... Tylko pewnie nie otwierają jej o świcie... -
Miejsce piękne. Miałem przyjemność być tam jesienią (zresztą jakiś ślad zostawiłem na Kolumberze po tamtej wizycie) i według mnie wtedy jest tam najpiękniej. Ale każda pora jest dobra by się tam wybrać.
Odnośnie punktu widokowego to nic nie czułem i nic nie widziałem (chodzi o zabezpieczenia) ale to pewnie przez szok na wskutek urody miejsca... Dopiero dyskusja pod Twoją relacją uświadomiła mi ile niebezpieczeństw tam czyhało...
Nie mogę sobie też przypomnieć tego piwa Złoty Pociąg... i to bynajmniej nie z powodu nadużycia... Pewnie to dlatego że złoty pociąg 'objawił' się komuś całkiem niedawno... Jest więc powód by to miejsce odwiedzić znowu. Bądź co bądź pociąg do piwa mam...
-
Gdyby rządzono tak jak pokazuje to "Ucho prezesa" to nie byłoby jeszcze tak źle... bo w rzeczywistości jest gorzej niż w tym kabarecie. Ale spójrzmy na to z drugiej strony ile będzie radości i szczęścia jak to co jest teraz się wywróci.
A potem trzeba zakasać rękawy do odbudowy... Taki to już nasz los najpierw ktoś nas tłamsi potem odbudowujemy (albo przynajmniej próbujemy odbudowywać) by znowu ktoś to wszystko rozwalił... -
Sztormowa Malta jest niebywale fotogeniczna. Ja wprawdzie miałem przyjemność zobaczyć tę niesztormową ale oglądając wiele zdjęć tego drugiego oblicza trochę żałowałem że tak chociaż na jeden dzień...
A czy możesz nam Piotrze zdradzić który z krajów UE dostał największe owacje? -
Dziękuję za odwiedzenie mojej podróży po Malcie i czekam niecierpliwie na Twoją relację z tej uroczej wysepki. Pozdrawiam
-
Pięknie tam wiosną, do tego tak pięknie uchwycone.
Hooltayko a możesz mi zdradzić jak udaje Ci się oszukać Kolumbera i zamieścić na czołówce zdjęcie, które ty chcesz a nie pierwsze z podróży jak to uparcie robi Kolumber???
Pozdrawiam -
Świetna relacja. Piękny kraj. Zazdroszczę takiej podróży :) Pozdrawiam
W podsumowaniu narzekasz znowu na Marokańczyków. Miły Berber o którym już wspominałem tłumaczył mi że ci źli, natarczywi Marokańczycy to Arabowie a Berberzy są zupełnie inni...
Cieszę się że uszliście z życiem po noclegu z Zagorze. :)))
Ja miałem przygodę w hotelu z Rabacie. W nocy było trzęsienie ziemi. Obudziłem się i czułem kilka dosyć mocnych wstrząsów. Rano wszyscy patrzyli na mnie jak na wariata, jakie trzęsienie ziemi??? W recepcji też nikt o niczym nie słyszał ani nic nie czuł. W Polsce od rana rodzina i znajomi szaleli bo nie mogli się z nami skontaktować a wszystkie serwisy informacyjne pokazywały gruzowiska. Podano że w południowej Hiszpanii i północnym Maroku było dość silne trzęsienie ziemi z epicentrum pod Morzem Śródziemnym i są duże zniszczenia. Najbardziej spektakularne (a to w TV lubią najbardziej) zniszczenia powstały na południu Hiszpanii i stamtąd były te zdjęcia. Po tym jak rano wyszedłem na wariata też o sprawie zapomniałem... Tak się złożyło że rano chyba nie było zasięgu w telefonie..W południe odebrałem kilka smsów żeby się pilnie skontaktować co się ze mną dzieje.
A w Maroku ludzie nawet nie wiedzieli że było jakieś trzęsienie ziemi...