Komentarze użytkownika marger22, strona 143
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
-
ja myślę że dziadek tak Ci Piotrze tylko opowiadał, wydaje mi się że w takich naczyniach to bardziej wysokoprocentowe napoje ( i nie mam tu na myśli śmietany o dużej zawartości tłuszczu)
-
Piotrze mi mina tego ptaszka raczej mówi: co to dla mnie takie wiadereczko... nie tyle się piło...
-
ceny wysokie bo wieża wysoka...
-
bardzo wysoka
-
Niebawem mam zamiar taki spacerek po Padwie odbyć więc z ogromną przyjemnością przeczytałem i obejrzałem Jolu Twoją relację. Wprawdzie kiedyś w Padwie już byłem ale trochę czasu minęło. A relacja jak zwykle u Ciebie Jolu wspaniała z bardzo ciekawym opisem. Pozdrawiam
-
czyli Piotrze wstrzemięźliwość w poście później po wielokroć zaprocentuje?
-
miejmy nadzieję że skończy się tylko na zimnej wojnie a nie zacznie się robić gorąco bo nawiązując do pogody zima zła ale skwar w lecie też nie lepszy. A w pogodzie jak i polityce umiar wskazany
-
hmm... nie mam wyjścia tak zrobię :)
-
Łza się w oku kręci, bo sam kiedyś Europę na rowerze objechałem... chociaż do Rumuni akurat nie dotarłem
-
ja myślę że dziadek tak Ci Piotrze tylko opowiadał, wydaje mi się że w takich naczyniach to bardziej wysokoprocentowe napoje ( i nie mam tu na myśli śmietany o dużej zawartości tłuszczu)
-
Piotrze mi mina tego ptaszka raczej mówi: co to dla mnie takie wiadereczko... nie tyle się piło...
-
ceny wysokie bo wieża wysoka...
-
bardzo wysoka
-
Niebawem mam zamiar taki spacerek po Padwie odbyć więc z ogromną przyjemnością przeczytałem i obejrzałem Jolu Twoją relację. Wprawdzie kiedyś w Padwie już byłem ale trochę czasu minęło. A relacja jak zwykle u Ciebie Jolu wspaniała z bardzo ciekawym opisem. Pozdrawiam
-
czyli Piotrze wstrzemięźliwość w poście później po wielokroć zaprocentuje?
-
miejmy nadzieję że skończy się tylko na zimnej wojnie a nie zacznie się robić gorąco bo nawiązując do pogody zima zła ale skwar w lecie też nie lepszy. A w pogodzie jak i polityce umiar wskazany
-
hmm... nie mam wyjścia tak zrobię :)
-
Łza się w oku kręci, bo sam kiedyś Europę na rowerze objechałem... chociaż do Rumuni akurat nie dotarłem
widzę że też podróżowałaś przez to magiczne miejsce u wybrzeży Afryki... może ktoś z kolumberowiczów kiedyś się tam wybierze i sprawdzi ten magiczny 'adres'?