Komentarze użytkownika tube-roza, strona 41
Przejdź do głównej strony użytkownika tube-roza
-
Hihihi, właśnie w ubiegłym roku byliśmy w Turcji od 28 kwietnia do połowy maja. Było cudnie. muszę popracować nad przygotowaniem zdjęć do Kolumbera. Może w przyszłym tygodniu??? Masz całkowitą rację, że to dobra pora. Marzy mi się Kreta wczesną wiosną, kiedy kwitną zioła w górach - ponoć jest niesamowity zapach :) Byliśmy na krecie 3 razy ale nigdy w kwietniu. Może kiedyś na jakiś krótki weekend ???
-
owszem, mrocznie i tajemniczo
-
:) dzięki
-
no, właściwie można tak powiedzieć... gdyby nie gromady zdechłych karaluchów w rynsztokach. Wymiatali je dopiero koło południa. Bleeeee
-
mam takie same u siebie :) Kwitną jak szalone tylko bardzo krótko
-
a jakie morwy rosły po sąsiedzku... uf, byliśmy stałymi gośćmi :)
-
My lubimy jeździć w maju albo na początku czerwca - wtedy właśnie nie ma jeszcze tłumów i nie ma wariackich upałów. Ale woda w morzu byla lodowata, niewielu śmiałków do niej wchodziło. Zdarzyło się raz , że przydrożny termometr pokazał + 47 . Nie bylo fajnie. Lubię tę porę wyjazdową także dlatego, że wtedy roślinność szaleje, jest w pełni krasy i sily. Potem zmęczona upałem zamiera. Zielono jest tylko przy hotelach, a wokół wlaściwie tylko kolory ziemi :) Ech... czekam na kwiecień, bo córa zafundowała nam w prezencie gwiazdkowym wyjazd do Barcelony. Lecimy 18 kwietnia.
-
i ładnie tam jest, piękny kolor wody
-
ale w nocy bardzo zimna, w dzień w upale też nikt na niej nie siadał - lodowata
-
noooo, i to jak :) Jak się trafiło w tę tarczę, to podnosiła się kołderka i pan sikał po ludziach, hihihi ( oczywiście wodą:) Naprawdę, mnóstwo innych atrakcji też i zabawa przednia.
-
Hihihi, właśnie w ubiegłym roku byliśmy w Turcji od 28 kwietnia do połowy maja. Było cudnie. muszę popracować nad przygotowaniem zdjęć do Kolumbera. Może w przyszłym tygodniu??? Masz całkowitą rację, że to dobra pora. Marzy mi się Kreta wczesną wiosną, kiedy kwitną zioła w górach - ponoć jest niesamowity zapach :) Byliśmy na krecie 3 razy ale nigdy w kwietniu. Może kiedyś na jakiś krótki weekend ???
-
owszem, mrocznie i tajemniczo
-
:) dzięki
-
no, właściwie można tak powiedzieć... gdyby nie gromady zdechłych karaluchów w rynsztokach. Wymiatali je dopiero koło południa. Bleeeee
-
mam takie same u siebie :) Kwitną jak szalone tylko bardzo krótko
-
a jakie morwy rosły po sąsiedzku... uf, byliśmy stałymi gośćmi :)
-
My lubimy jeździć w maju albo na początku czerwca - wtedy właśnie nie ma jeszcze tłumów i nie ma wariackich upałów. Ale woda w morzu byla lodowata, niewielu śmiałków do niej wchodziło. Zdarzyło się raz , że przydrożny termometr pokazał + 47 . Nie bylo fajnie. Lubię tę porę wyjazdową także dlatego, że wtedy roślinność szaleje, jest w pełni krasy i sily. Potem zmęczona upałem zamiera. Zielono jest tylko przy hotelach, a wokół wlaściwie tylko kolory ziemi :) Ech... czekam na kwiecień, bo córa zafundowała nam w prezencie gwiazdkowym wyjazd do Barcelony. Lecimy 18 kwietnia.
-
i ładnie tam jest, piękny kolor wody
-
ale w nocy bardzo zimna, w dzień w upale też nikt na niej nie siadał - lodowata
-
noooo, i to jak :) Jak się trafiło w tę tarczę, to podnosiła się kołderka i pan sikał po ludziach, hihihi ( oczywiście wodą:) Naprawdę, mnóstwo innych atrakcji też i zabawa przednia.