Komentarze użytkownika tube-roza, strona 111
Przejdź do głównej strony użytkownika tube-roza
-
muszę kiedyś tam się wybrać, zachęciłaś mnie tymi zdjęciami :)
-
pozdrawiam z Białegostoku :) Wpadłam tylko na chwilkę, jutro pochodzę wraz z Tobą po swoim mieście. Pozdrawiam
-
cieszę się, że zechciałaś powędrować ze mną w Bieszczady. Dzięki za +.
-
widzę, że wróciłaś raz jeszcze na bieszczadzkie szlaki :) Dziękuję za + i pozdrawiam :)
-
Bardzo dziękuję za wspólną wyprawę do Canterbury i niezwykle miły komentarz .
-
dziękuję bardzo . Powtórzę dzieciakom, to się ucieszą :) A ciąg dalszy nastapi, tylko nie tak od razu. Zapraszam .
-
rzeczywiście pozostaje w pamięci. A tam daleko po lewej kwitnie fioletowa bugenvilla.
-
moje olki ( nota bene sadzonki buchnięte na Krecie) są ogromne, co roku robię im strzyżenie, ale rosną jak perz. Teraz stoją na nieogrzewanym tarasie i czekają na lepsze dni. A tak na marginesie, to mam w swoim ogrodzie pamiątki ze wszystkich podróży. Fajnie , to takie "żywe zdjęcia"
-
nasionek jeszcze nie wysiałam i zastanawiam się , czy chcę to zrobić. To rośnie ogromne drzewo . Jak masz ochotę to puszczę gołąbka z nasionkami :)
-
jak nie jak tak? Opróżniam wszystkie bary z mrożonej kawy z ogromna ilością lodu :) A jedzonku tu było też niczego sobie. Specjały z różnych kuchni - akurat skusiłam się na lasagne - była pyszna.
-
muszę kiedyś tam się wybrać, zachęciłaś mnie tymi zdjęciami :)
-
pozdrawiam z Białegostoku :) Wpadłam tylko na chwilkę, jutro pochodzę wraz z Tobą po swoim mieście. Pozdrawiam
-
cieszę się, że zechciałaś powędrować ze mną w Bieszczady. Dzięki za +.
-
widzę, że wróciłaś raz jeszcze na bieszczadzkie szlaki :) Dziękuję za + i pozdrawiam :)
-
Bardzo dziękuję za wspólną wyprawę do Canterbury i niezwykle miły komentarz .
-
dziękuję bardzo . Powtórzę dzieciakom, to się ucieszą :) A ciąg dalszy nastapi, tylko nie tak od razu. Zapraszam .
-
rzeczywiście pozostaje w pamięci. A tam daleko po lewej kwitnie fioletowa bugenvilla.
-
moje olki ( nota bene sadzonki buchnięte na Krecie) są ogromne, co roku robię im strzyżenie, ale rosną jak perz. Teraz stoją na nieogrzewanym tarasie i czekają na lepsze dni. A tak na marginesie, to mam w swoim ogrodzie pamiątki ze wszystkich podróży. Fajnie , to takie "żywe zdjęcia"
-
nasionek jeszcze nie wysiałam i zastanawiam się , czy chcę to zrobić. To rośnie ogromne drzewo . Jak masz ochotę to puszczę gołąbka z nasionkami :)
-
jak nie jak tak? Opróżniam wszystkie bary z mrożonej kawy z ogromna ilością lodu :) A jedzonku tu było też niczego sobie. Specjały z różnych kuchni - akurat skusiłam się na lasagne - była pyszna.