Komentarze użytkownika traveluk, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika traveluk
-
a wy od razu o czystosc zachaczacie...nie bojcie sie o to czy ma na mydlo... Gosciu ciezko pracuje, byc moze fizycznie zarabiajac na zycie....
-
swietnie. ah ta kolorystyka... paznokcie, bransoletki i kolczyki. I te kwiaty we wlosach. Zywcem wzieta z pokazu Vivienne Westwood!
-
pytanie czysto techniczne, jakim aparatem robisz zdjecia?
-
to ci sie udalo.... swietne kolory, kapitalne swiatlo.Cos pieknego... wyglada jak fototapeta, jakby nie realne. Ten braz skory i ten szmaragd wody!!! Cudo, dal bym 10 punktow!!!!
-
niesamowite ujecie... ah jak dobrze zaciagnac sie po pracy... albo w przerwie :-)
-
juz nie ma takich plaz....
-
bosko, tropiki robia swoje... te ciezkie matalowe stoliki herbaciane tak typowe dla kolonialnego stylu.. az sie chce wytaszczyc maszyne przed dom ( laptopa!) i zaczac pisanie.
-
fajne klimaty, czuc dziadka Ernesta siedzacego w fotelu z cygarem
-
wiedzialem , ze w 85 mama sprzedala naszego "zoltka", ale nigdy bym nie podejrzewal, ze wyladowal za wielka woda.
-
swieze, chwile wczesniej jeszcze biegalo i juz gotowe do grilowania.
-
a wy od razu o czystosc zachaczacie...nie bojcie sie o to czy ma na mydlo... Gosciu ciezko pracuje, byc moze fizycznie zarabiajac na zycie....
-
swietnie. ah ta kolorystyka... paznokcie, bransoletki i kolczyki. I te kwiaty we wlosach. Zywcem wzieta z pokazu Vivienne Westwood!
-
pytanie czysto techniczne, jakim aparatem robisz zdjecia?
-
to ci sie udalo.... swietne kolory, kapitalne swiatlo.Cos pieknego... wyglada jak fototapeta, jakby nie realne. Ten braz skory i ten szmaragd wody!!! Cudo, dal bym 10 punktow!!!!
-
niesamowite ujecie... ah jak dobrze zaciagnac sie po pracy... albo w przerwie :-)
-
juz nie ma takich plaz....
-
bosko, tropiki robia swoje... te ciezkie matalowe stoliki herbaciane tak typowe dla kolonialnego stylu.. az sie chce wytaszczyc maszyne przed dom ( laptopa!) i zaczac pisanie.
-
fajne klimaty, czuc dziadka Ernesta siedzacego w fotelu z cygarem
-
wiedzialem , ze w 85 mama sprzedala naszego "zoltka", ale nigdy bym nie podejrzewal, ze wyladowal za wielka woda.
-
swieze, chwile wczesniej jeszcze biegalo i juz gotowe do grilowania.