Komentarze użytkownika kubdu, strona 234
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
Slawannko, czyżbyś zatem zielona wróciła ?
-
I ja powtórzę - świetny prezent.
-
Ucałowania dla młodszego Pana B !
-
Autobusy odpadają ?
-
Samochód potrzebny mi jest po to przede wszystkim by nasycić się takim widokiem cudownych wzgórz z cyprysami jak na Twojej fotce. A "wrażenia ważniejsze od dokumentacji" to fakt. Pierwotnie plan zakładał nocleg na prowincji, ale że czasu malutko,samolot, pogoda w kratkę - to padło na Florencję.
-
No to jest nas dwie? A gdzie tam. Jest nas wielu.
-
Serdecznie dziękuję za plusy w Rzymie.
-
Teraz trochę pękam, czy Florencja mnie nie rozczaruje. Ale ... jak sobie przypomnę ile strasznych rzeczy o Wenecji się nasłuchałam. De gustibus est non desputandum, ale z głupotę i ślepotę trzeba tępić. Znam człowieka który nieszczęsne Cannes ceni sobie bardziej niż Wenecję.
-
Jeśli Bolonia na pierwszy rzut oka mnie nie powali to pół dnia oddam Ferrarze, na którą choruję przez Makłowicza. Siena i jak najwięcej Chianti. Piza i Lukka. Wiem, że długo w jednym miejscu nie wysiedzę, a więc jak trenitalia strajkować nie będzie (a miałam taka przygodę z francuską koleją - paskudna sprawa) to mam szansę sporo zobaczyć. ewentualnie wypożyczenie samochodu, które mnie kusi, choć jeszcze tego nie ćwiczyłam. Zawsze musi być pierwszy raz.
-
Na jakiegoś ftp. Ja już Toskanię rozpoznam. A i miejsca gdzie bywałam też. Skataloguję, pomniejszę i wrzucę .... ale do swojego profilu, he, he ;)
-
Slawannko, czyżbyś zatem zielona wróciła ?
-
I ja powtórzę - świetny prezent.
-
Ucałowania dla młodszego Pana B !
-
Autobusy odpadają ?
-
Samochód potrzebny mi jest po to przede wszystkim by nasycić się takim widokiem cudownych wzgórz z cyprysami jak na Twojej fotce. A "wrażenia ważniejsze od dokumentacji" to fakt. Pierwotnie plan zakładał nocleg na prowincji, ale że czasu malutko,samolot, pogoda w kratkę - to padło na Florencję.
-
No to jest nas dwie? A gdzie tam. Jest nas wielu.
-
Serdecznie dziękuję za plusy w Rzymie.
-
Teraz trochę pękam, czy Florencja mnie nie rozczaruje. Ale ... jak sobie przypomnę ile strasznych rzeczy o Wenecji się nasłuchałam. De gustibus est non desputandum, ale z głupotę i ślepotę trzeba tępić. Znam człowieka który nieszczęsne Cannes ceni sobie bardziej niż Wenecję.
-
Jeśli Bolonia na pierwszy rzut oka mnie nie powali to pół dnia oddam Ferrarze, na którą choruję przez Makłowicza. Siena i jak najwięcej Chianti. Piza i Lukka. Wiem, że długo w jednym miejscu nie wysiedzę, a więc jak trenitalia strajkować nie będzie (a miałam taka przygodę z francuską koleją - paskudna sprawa) to mam szansę sporo zobaczyć. ewentualnie wypożyczenie samochodu, które mnie kusi, choć jeszcze tego nie ćwiczyłam. Zawsze musi być pierwszy raz.
-
Na jakiegoś ftp. Ja już Toskanię rozpoznam. A i miejsca gdzie bywałam też. Skataloguję, pomniejszę i wrzucę .... ale do swojego profilu, he, he ;)