Komentarze do profilu użytkownika slawannka, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Ojejku, Piotr, ale ja nie mam pozimowego doła, o tej porze to ja mam nagły wzrost energii i robię tysiąc rzeczy naraz, i chyba nie zmieściłabym w nich wrzucania zdjęć (bo to mi się zawsze łączy z obrabianiem zdjęć). Dziś były łosie a ja nawet aparatu nie wzięłam! Zachwycam się wiosną zupełnie prywatnie :)
-
Sławanko, to może w ramach walki z pozimowym dołem dasz się namówić na wiosenne odwiedziny Twojej sąsiadki Puszczy i wrzucenie paru zdjęć z tych odwiedzin na Kolumbera ... :-) ... ?
-
No tak, tylko że sprawdziłam, kiedy dwa lata temu dowiedziałam się o wolontariacie, i było to 25 maja!!! Jeśli teraz też dopiero 25 maja ogłoszą terminy itp, to ja chyba jajko zniosę... Właśnie dlatego wolę nawet za bardzo o tym nie myśleć.
-
Trzymam kciuki i czekam na rozpoczęcie poważnego planowania ;)
-
Sama nie wiem, Aniu, ale jakoś tak coś mnie powstrzymuje tym razem przed zbyt intensywnym przeżywaniem przedpodróży...
Poprzednim razem myślałam o wyjeździe tak strasznie intensywnie, że tuż przed wpadłam w ciemny dół, coś jakby depresję przedwyjazdową, z lękami, obawami i bez zwykłej radości, to minęło dopiero na promie z Milazzo, wcześniej nie czułam się szczęśliwa, jak zwykle kiedy gdzieś ruszam. Może dlatego teraz podświadomie nie chcę o tym myśleć za bardzo... To ma być radość, a nie stres...
A do tego - wciąż nie mam żadnych wiadomości na temat obozu wolontariackiego ani czy mnie przyjmą, ani też nic o terminach. Pewnie jak się zaczną konkrety, rezerwacje itp, to zacznę poważniej planować. Jakby z wolontariatem nic nie wyszło, to nie będzie to tragedia, bo pomysłów mam wiele :)
-
Sława, moja Malta za 4 tygodnie! Gdzie Twoja podróż z wyczekiwania podróży?
-
Bardzo dziękuję za kołobrzeski spacerek i pozdrawiam serdecznie...
-
Zapraszam więc :)
-
Owszem wizyta na Wyspach Eolskich sprawiła mi dużą przyjemność, ale jeszcze nie jest ona pewna - zostały mi do zobaczenia jeszcze dwie wyspy, na które w wolnej chwili wrócę. Pozdrawiam.
-
Sławo, bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
-
Ojejku, Piotr, ale ja nie mam pozimowego doła, o tej porze to ja mam nagły wzrost energii i robię tysiąc rzeczy naraz, i chyba nie zmieściłabym w nich wrzucania zdjęć (bo to mi się zawsze łączy z obrabianiem zdjęć). Dziś były łosie a ja nawet aparatu nie wzięłam! Zachwycam się wiosną zupełnie prywatnie :)
-
Sławanko, to może w ramach walki z pozimowym dołem dasz się namówić na wiosenne odwiedziny Twojej sąsiadki Puszczy i wrzucenie paru zdjęć z tych odwiedzin na Kolumbera ... :-) ... ?
-
No tak, tylko że sprawdziłam, kiedy dwa lata temu dowiedziałam się o wolontariacie, i było to 25 maja!!! Jeśli teraz też dopiero 25 maja ogłoszą terminy itp, to ja chyba jajko zniosę... Właśnie dlatego wolę nawet za bardzo o tym nie myśleć.
-
Trzymam kciuki i czekam na rozpoczęcie poważnego planowania ;)
-
Sama nie wiem, Aniu, ale jakoś tak coś mnie powstrzymuje tym razem przed zbyt intensywnym przeżywaniem przedpodróży...
Poprzednim razem myślałam o wyjeździe tak strasznie intensywnie, że tuż przed wpadłam w ciemny dół, coś jakby depresję przedwyjazdową, z lękami, obawami i bez zwykłej radości, to minęło dopiero na promie z Milazzo, wcześniej nie czułam się szczęśliwa, jak zwykle kiedy gdzieś ruszam. Może dlatego teraz podświadomie nie chcę o tym myśleć za bardzo... To ma być radość, a nie stres...
A do tego - wciąż nie mam żadnych wiadomości na temat obozu wolontariackiego ani czy mnie przyjmą, ani też nic o terminach. Pewnie jak się zaczną konkrety, rezerwacje itp, to zacznę poważniej planować. Jakby z wolontariatem nic nie wyszło, to nie będzie to tragedia, bo pomysłów mam wiele :) -
Sława, moja Malta za 4 tygodnie! Gdzie Twoja podróż z wyczekiwania podróży?
-
Bardzo dziękuję za kołobrzeski spacerek i pozdrawiam serdecznie...
-
Zapraszam więc :)
-
Owszem wizyta na Wyspach Eolskich sprawiła mi dużą przyjemność, ale jeszcze nie jest ona pewna - zostały mi do zobaczenia jeszcze dwie wyspy, na które w wolnej chwili wrócę. Pozdrawiam.
-
Sławo, bardzo dziękuję i pozdrawiam :)