Komentarze do profilu użytkownika slawannka, strona 29

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. pt.janicki
    pt.janicki (15.10.2010 21:51)
    Sławanko, poradź!
    http://kolumber.pl/photos/show/348760
  2. milanello80
    milanello80 (15.10.2010 20:21)
    dzięki Sławo za sardyńskie plusowanie. Miejsce to piękne, toteż polecam je odwiedzić. Mapka mojej podróży by się przydała, jak piszesz ? Otóż jest, ale została chyba przeoczona przez Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie
  3. kuniu_ock
    kuniu_ock (12.10.2010 9:13)
    dzińdybry :) dziękuję za wizytę z plusikami :)) mam nadzieję, że będzie okazja i Ciebie poznać na żywo :))
    pozdrawiam i dobrego dnia życzę :)
  4. pt.janicki
    pt.janicki (27.09.2010 18:47)
    Sławanko, wiem oczywiście, że odrywania Cię od robienia rzeczy wielkich ludzkość by mi nie wybaczyła. Oczywiście nie mam takich niecnych intencji!

    Gdybyś jednak na moment zajrzała do Kolumbera, być może szukając natchnienia, to zerknij...

    http://kolumber.pl/g/141858-Italia_Sycylia%20cd.....
  5. kubdu
    kubdu (24.09.2010 19:21)
    Sławannko, dziękuję bardzo i cieszę się, że Bolonia Ci się podoba.
  6. pt.janicki
    pt.janicki (23.09.2010 21:05)
    ...niespodzianka powiadasz Sławanko...
    ...dobra, uzbrajam się w cierpliwość...
  7. slawannka
    slawannka (23.09.2010 13:47)
    Chaos to jest to słowo... Żyją wciąż w chaosie i nie bardzo im wychodzi wydobycie się z niego. Aniu, nic dziwnego, że nie zdołałaś zrozumieć ich mentalności, to byłoby zbyt proste! Ja też rozumiem zaledwie maleńki fragmenciczek... Bo to jest tak, że to co dla nas jest proste, dla nich jest niesłychanie skomplikowane, a to co dla nas niepojęte, dla nich jest proste jak ... jak... no nie wiem....
    Mnie też jest szkoda jak widzę to co u nich czeka na zadbanie i docenienie, i tym bardziej mnie cieszą każde rusztowania i każdy remont, bo widzę że coś idzie do przodu.
    Zapomniałam Ci też powiedzieć, że strasznie się cieszę, że tak wysoko oceniłaś Palermo... Bo ja też :)
  8. slawannka
    slawannka (23.09.2010 13:40)
    Piotrze, a jakże mogę robić coś, co ma być wielką niespodzianką, i robić to z Tobą? Cóż by to była za niespodzianka?
  9. anja_1
    anja_1 (23.09.2010 13:09)
    z tą zależnością między miejscem, a motywacją do utrzymania w nim porządku jak najbardziej masz racje! Zgadzam się w zupełności. Masz dużo większą wiedzę na temat Sycylii niż ja, nawet w dziedzinie socjologii czy typowego sycylijskiego pojmowania świata;) Mi było trochę szkoda, że tak ładne miejsca potrafią być tak zaniedbane i szczerze przyznaję nie zdążyłąm pojąć sycylijskiej mentalności. Tzn. zdążyłam ją zauważyć, ale nie zrozumieć:) A to, że nie są brudni, to ja wiem. I to sprawia iż zauważa się jeszcze większy kontrast. Ludzie zawsze zadbani i 'odpicowani' (kolokwialnie mówiąc) a wokół taki chaos...
  10. slawannka
    slawannka (23.09.2010 12:53)
    Widzisz, Aniu, z tym brudem to jest troszkę tak, że jeśli miejsce jest ogólnie zniszczone i zaniedbane, to się tam też łatwo brudzi i mniej motywacji żeby zadbać o porządek. Jeśli jest odnowione i śliczne, to motywacja jest wielka. Dlatego też w wielu odrestaurowanych miastach na Sycylii jest czysto i schludnie.

    Poza tym Sycylijczycy to bardzo bardzo skomplikowany naród i ich stosunek do tego co nie prywatne jest też bardzo skomplikowany. Z jednej strony, od dawna nauczyli się bojkotować wszystko co "państwowe, czy społeczne" jako wrogie - skąd my to znamy! Bo to wszystko należało do jakiegoś najeźdźcy, a potem do mafii. To był jedyny sposób, żeby wyrazić swoją niechęć. Nic nie mogę zrobić, to przynajmniej naśmiecę. Ale z drugiej strony, dla kontrastu, są dumni ze swojej pięknej krainy, no i jakoś jedno z drugim nie gra. Ale to że nie gra, ma sens, bo pomalutku ten zgrzyt zaczyna im przeszkadzać i próbują to jakoś naoliwić - prace konserwacyjne trwają, a potem też zaczyna się dbać o porządek...

    Tylko ważne, żeby sobie uświadomić - oni nie są brudni! Jakbyście zaszli do ich mieszkań - są czyściutkie i zadbane, nawet te bardzo biedne. Ludzie są pachnący i zadbani, w autobusie czy sklepie nie poczuje się tego, co często u nas, choć temperatura o wiele wyższa. Jednak żeby uznać to co należy do najeźdźcy za własne, potrzebują jeszcze trochę czasu...