Komentarze do profilu użytkownika iwonka55h, strona 51

Przejdź do głównej strony użytkownika iwonka55h

  1. wojpok
    wojpok (05.01.2013 15:40)
    Iwonko, dziękuję Ci za wizytę nad Morzem Tyreńskim, plusy i komentarze. Zamierzam w przyszłości opublikować następne materiały o Toskanii, do obejrzenia których już Ciebie zapraszam. Pozdrawiam. Wojtek
  2. pan_hons
    pan_hons (05.01.2013 12:32)
    marger22 - samy bym chciał wiedzieć co się stało, bo mnie także ominęła Wielka Fala Opuszczania Kolumbera, ale nie wiem. Jak zauważyłeś po tych wystawach czy też starych podróżach, jacy ludzie je tworzyli i pisali komentarze, to ponad 90% z nich opuściła Kolumbera. Jakiś Armageddon! Zostało może 5-10 ludzi, którzy kiedyś jak i dziś aktywnie działają, piszą, plusują, przebywają itd. Cała reszta albo w ogóle odeszła, albo zagląda tu, ale się nie loguje, z jakiś powodów i już nie chce aktywnie działać. Cała reszta kolumberowiczów, czyli jakieś 30 osób, to już tak aktywnie nie działa, jak ci co odeszli, a i podróże już nie są tak egzotyczne i nie zawierają tyle słów, co kiedyś, jak i poradników z informacjami praktycznymi. Kolumber wiec z portalu bardziej globtroterskiego przeobraził się bardziej w portal wczasowo-zdjęciowy, gdzie bardziej skupia się na zdjęciach niż na tekście. Tak więc razem nas jest tu około 40 osób. I to jest największy problem tego serwisu, nie problemy techniczne. Stanie w miejscu... Kiedyś po prostu ludziom którzy tu byli bardziej się chciało, cokolwiek: pisać, działać, komentować, organizować coś, były konkursy itd. Teraz podróże są o wiele krótsze, prostsze, z mniejszą ilością tekstu, bo i nie ma zapotrzebowania, komentarzy jest o wiele mniej i częściej dotyczą bliższych nam miejsc niż tych bardziej egzotycznych. I tak jest od roku mniej więcej. Brakuje tu jednak więcej życia. Ja liczyłem, że z czasem się to zmieni, i ludzie zaczną coś więcej działać, aby rozruszać ten serwis. Ale to samo nie nastąpiło. Skoro my sami tego nie umimy, to może odgórnie by się tu udało... I właśnie tu widziałem szansę w przejęciu przez nowego właściciela. Gdy wielu kolumberowiczów bardzo nieufnie podeszło do tego przejęcia, ja starałem być się pozytywnie nastawiony i widziałem szansę w tym. Bo gdyby nowy właściciel wprowadził nowe aspekty techniczne serwisu, jakieś nowe funkcjonalności i opcje lub nową szatą graficzną, wymyślił jakieś konkursy czy coś w tym stylu, to może wtedy ludzie by się bardziej obudzili. Może wtedy część starych kolumberowiczów by powróciła a może także wielu nowych ale nieaktywnych kolumberowiczów by się obudziło. Bo jak może zauważyłeś, zarejestrowanych ludzi tu jest pełno, i co chwila się ktoś rejestruje nowy, ale cały problem w tym, że prawie nikomu z nich nie chce się aktywnie włączyć w działanie serwisu. Ty byłeś jednym z wyjątków i bardzo się ucieszyłem, że w końcu ktoś nowy jest, komu się chce pisać, komentować i wrzucać zdjęcia. Tylko czmeu innym nie? Nowy właściciel kazał nam poczekać, ale zapowiedział zmiany. Czekaliśmy...Minęło jednak kilka miesięcy, ale nic się nie zmieniło. Tak jak kolumber wyglądał kiedyś, tak wygląda i dziś. I taka jaka frekwencja była, taka jest i dziś. Tutaj na raz nie ma nigdy więcej niż 9 osób. Choć przybyło kilka nowych osób, co cieszy, to jednakże kilka innych ubyło przez ostatnie kilka miesięcy. Tak więc podsumowując, ani my sami nie możemy z tym nic zrobić, aby serwis się rozwinął, ani nowy właściciel nie umie (albo bardziej prawdopodobne nie che) nic w tym kierunku zrobić...
    Dylemat więc jest taki, albo nadal pisać, wrzucać zdjęcia, komentować w naszym małym, ale fajnym gronie około 40 osób i po prostu obniżyć swoje wymagania co do serwisu, albo zacząć myśleć o przenosinach gdzieś indziej, na jakiś inny portal, z większą liczbą ludzi i większą szansą na rozwój.
  3. alefur
    alefur (05.01.2013 12:00)
    Dziękuję Ci prześlicznie, bieszczadzko za obejrzenie pięknej odsłony zimy. Pozdrawiam.
  4. marger22
    marger22 (04.01.2013 17:03)
    Z uwagą obejrzałem i przeczytałem relacje z wystaw oraz zlotu i naszła mnie taka refleksja... Jestem od niedawna kolumberowiczem i dość często spotykam się z narzekaniem ze kiedyś to było fajniej, więcej ludzi itd. Ja nie mam porównania... Zauważyłem też po Twoich relacjach z wystaw, że duża część osób które kiedyś aktywnie działała, mocmo się angażowała m.in. w organizowanie wystaw teraz prawie nie zagląda na Kolumbera a część w ogóle się wypisała... Jako że Ty masz porównanie i znasz problem od środka możesz mi wyjaśnić co się stało albo co się dzieje że tak jest? Wiem o problemach technicznych Kolumbera bo tej jesienni już ich doświadczyłem ale czy to jest przyczyną tego stanu rzeczy ?
    Pozdrawiam
  5. pt.janicki
    pt.janicki (02.01.2013 18:25)
    Iwonko, do ponownego ucieszenia oczu kolumberowiczów Twoją podróżą "Niederfinow - podnośnia statków" trochę się poczuwam ... :-) ...
    ...a co z galą parowozów w Wolsztynie? Mam nadzieję, że znowu nas ucieszysz ... :-) ... !
    ...i oczywiście za towarzystwo w akwizgrańskim spacerze dziękuję!
  6. koelka
    koelka (02.01.2013 13:20)
    Bardzo dziękuję za wizytę w Republice Zielonego Przylądka i liczne plusiki:) Pozdrawiam!
  7. treize
    treize (02.01.2013 13:08)
    Dziękuję Iwonko oraz życzę Tobie i Reni szczęśliwego Nowego Roku :)
  8. prawoj
    prawoj (01.01.2013 23:48)
    Bardzo dziękuję za laurkę :-) Myślę, że podróże najlepiej maluje się obrazkami niż literkami i będę się zapierał rękami i nogami przed "opisówkami". Wszelakiej maści informacji i "relacji z pobytu" jest w sieci zatrzęsienie i ich powtarzanie trochę nie ma sensu. Jak już gdzieś pisałem: "Zapisków podczas podróży nie prowadzę, moim notatnikiem jest aparat, więc niech zdjęcia opowiadają historie".
    Noworoczne serdeczności :-)
  9. patitofeo
    patitofeo (01.01.2013 21:32)
    Bardzo dziekuje za pamięc i życzenia :) . Oczywiście Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok, wielu przyjemnych wrażen z kolejnych wojaży ! Pozdrawiam ! Asia
  10. pan_hons
    pan_hons (01.01.2013 19:46)
    Iwono, wszystkiego najlepszego i wielu pomyślności w tym Nowym 2013 Roku, spełnienia marzeń, realizacji pasji w tym także tych podróżniczych oraz wielu świetnych relacji kolumberowych:) Pozdrawiam!