Ocenione komentarze użytkownika lanka, strona 39

Przejdź do głównej strony użytkownika lanka

  1. lanka
    lanka (29.04.2014 16:14)
    nie zapytałam :(
  2. lanka
    lanka (29.04.2014 16:13)
    bardzo, mniam :)
  3. lanka
    lanka (29.04.2014 16:12)
    Ale - są jak mak u nas. Wszyscy muszą go mieć do ciasta na święta, a nie wolno go uprawiać bo narkotyk, i są limitowane zezwolenia na uprawę. Identycznie jest w Peru. Z tymże coca rośnie powyżej 3 tys m. Dżungla też.
    Więc w dżungli są ukryte poletka i mafia spokojnie sobie uprawia, problem tylko jak to wywieźć.
    Żeby zrobić kokainę z liści coca, mogę wrzucić tu przepis :), wystarczy zestaw małego chemika i 30kg liści.
    Liście z Peru można wywieźć np. kupioną w sklepie mate de coca, lub listki ze straganu w foliówce.
    Raczej nie 30 kg i nie kokainę. Więzienia w Peru są zapełnione Polakami również. Ja mam torebkę tych liści ze zdjęcia, bo mi w Cuzco strażnik powiedział, że mogę, bo psy mają tresowane nie na liście tylko na kokainę.
  4. lanka
    lanka (29.04.2014 16:04)
    legalniutko. Powiem więcej, gdyby im tego zabrakło lub by im zabronili, to byłaby wojna domowa albo cos gorszego. Wytłumaczę trochę. Liście coca - nie są żadnym narkotykiem, nigdy nie były i nie będą. Liście te posiadają jakieś alkaloidy lub inne substancje, dla ułatwienia można porównać do azjatyckiego żeń szenia - też posiadającego cud zdolności. Liście coca pomagają od stuleci ludziom mieszkającym i pracującym na wysokościach ok 3tys metrów i wyżej. Dzięki nim są w stanie tam pracować i żyć. Hiszpanie i hiszpańscy księża próbowali im tego zakazać, szybko się z zakazów wycofali, bo nikt nie był wstanie pracować w kopalniach, w górach itp. Jak próbowałam tych liści w Nazca - to nie byłam w stanie ich żuć bo były paskudne. Jak wjechałam na wysokości, nagle zaczęłam czuć potrzebę tego żucia. W zasadzie cały czas żułam, nie odczuwałam głodu, nie miałam bólu głowy. Dla nich te liście są święte. Raz na jakiś czas idą samotnie w góry, dziękują bogom, i rzucają na wiatr 3 listki.
  5. lanka
    lanka (29.04.2014 15:54)
    tak mi się wydaje, tylko wydaje mi się również, że one do kupienia sa, gdyby ktoś chciał zostać taksówkarą lub taksówkarkiem :)
  6. lanka
    lanka (29.04.2014 15:51)
    się zgadzam " grabarka i grabarek posiedli parę grabek"
    tak mi się zwierszykowało
  7. lanka
    lanka (29.04.2014 15:49)
    dobra zostawmy te skarpetki i dajmy żyć innym w spokoju
  8. lanka
    lanka (29.04.2014 15:46)
    O ! to jest bus do Berlina z Łodzi? bo się chcę wybrać w sierpniu, jak to dobrze kolumbera poczytać :)
  9. lanka
    lanka (27.04.2014 20:56)
    Prawda, takie inne miasto
  10. lanka
    lanka (27.04.2014 17:09)
    wsiadłam i to w nocy o 00:00 do Wrocławia. I klientów też odbierałam, trochę mi głupio było