Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 439
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
byliśmy tam przed zmrokiem, czyli około 17. zdjęcia ze słońcem w plecy wychodziły jeszcze ok, ale te w stronę słońca... właśnie takie ciemne. chociaż mi osobiście takie właśnie się podobają. dlatego ich nie rozjaśniałem:-)
-
a ja akurat jestem jednym z tych robotników, którzy kursują na trasie Polska-UK. dziwne, bo poza przenikliwym zapachem czosnku wypełniającym zawsze kabinę samolotu, jakoś nigdy nie miałem takich niemiłych przygód z rodakami (sam generalnie mało piję, a w samolocie nie mogę wcale;-). nie twierdzę oczywiście, że takie żenujące sytuacje się nie zdarzają, widać po prostu miałem szczęście:-)
nic za to nie pobiję chamstwa młodych latających Brytyjczyków. biją wszystkich na głowę! naszych robotników również:-)
--
relacja może być, choc trochę chaotyczna. poza tym informacje o lotach i innych kosztach mogłyby znaleźć się w treści.
w temacie wyszukiwania tanich połączeń, oprócz strony whichbudget (która przy swoim wielkim plusie jakim są dodatkowe informacje o lotach czarterowych, ma też poważny minus - jest dośc rzadko aktualizowana), polecam skyscanner.net. ci aktualizują ceny i połączenia co kilka minut.
-
a jeszcze fajniej mi się po nich chodzi:-)
-
nie... zamiast chipsów to są chicharrones (smażona świńska skórka), a koniki zamiast... grzybków w occie?:-)
-
eee... no ja oczywiście też przemyciłem:-) były hitem imprezki "meksykańskiej" po powrocie. ale ludkowie musieli sporo wypić zanim odważyli się próbować:-)
co do lubienia... u mnie to tylko kwestia smaku, a nie wyglądu. chapilines po prostu jakoś mi nie podeszły, ale nie wybaczyłbym sobie, gdybym nie sprawdził:-)
-
j.w.
-
hmmm... nie do końca się z tobą zgadzam, ale nie mam zamiaru rozpoczynać jakiejś głupiej wojenki:-)
p.s. a za pulpeta się nie gniewam:-P
-
pewno jakieś młode się do klawiszy dorwało:-)
-
właśnie miałem o tym napisać. ale to, że central nawalił, chyba nie zwalnia organizatorów konkursu z obowiązku dostarczenia/wypłacenia nagrody?
-
a za co ten minus? :-(
-
byliśmy tam przed zmrokiem, czyli około 17. zdjęcia ze słońcem w plecy wychodziły jeszcze ok, ale te w stronę słońca... właśnie takie ciemne. chociaż mi osobiście takie właśnie się podobają. dlatego ich nie rozjaśniałem:-)
-
a ja akurat jestem jednym z tych robotników, którzy kursują na trasie Polska-UK. dziwne, bo poza przenikliwym zapachem czosnku wypełniającym zawsze kabinę samolotu, jakoś nigdy nie miałem takich niemiłych przygód z rodakami (sam generalnie mało piję, a w samolocie nie mogę wcale;-). nie twierdzę oczywiście, że takie żenujące sytuacje się nie zdarzają, widać po prostu miałem szczęście:-)
nic za to nie pobiję chamstwa młodych latających Brytyjczyków. biją wszystkich na głowę! naszych robotników również:-)
--
relacja może być, choc trochę chaotyczna. poza tym informacje o lotach i innych kosztach mogłyby znaleźć się w treści.
w temacie wyszukiwania tanich połączeń, oprócz strony whichbudget (która przy swoim wielkim plusie jakim są dodatkowe informacje o lotach czarterowych, ma też poważny minus - jest dośc rzadko aktualizowana), polecam skyscanner.net. ci aktualizują ceny i połączenia co kilka minut. -
a jeszcze fajniej mi się po nich chodzi:-)
-
nie... zamiast chipsów to są chicharrones (smażona świńska skórka), a koniki zamiast... grzybków w occie?:-)
-
eee... no ja oczywiście też przemyciłem:-) były hitem imprezki "meksykańskiej" po powrocie. ale ludkowie musieli sporo wypić zanim odważyli się próbować:-)
co do lubienia... u mnie to tylko kwestia smaku, a nie wyglądu. chapilines po prostu jakoś mi nie podeszły, ale nie wybaczyłbym sobie, gdybym nie sprawdził:-) -
j.w.
-
hmmm... nie do końca się z tobą zgadzam, ale nie mam zamiaru rozpoczynać jakiejś głupiej wojenki:-)
p.s. a za pulpeta się nie gniewam:-P -
pewno jakieś młode się do klawiszy dorwało:-)
-
właśnie miałem o tym napisać. ale to, że central nawalił, chyba nie zwalnia organizatorów konkursu z obowiązku dostarczenia/wypłacenia nagrody?
-
a za co ten minus? :-(