Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 373
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
-
"erotyczna informacja", która jest dziś właściwie niemożliwa do sprawdzenia, pochodzi od pewnego mojego znajomego, który do dziś (a ma dobrze po 30.) jest wielkim fanem muminków. fakt ten odnosi się jedynie do wersji telewizyjnej, co własnie uniemożliwia potwierdzenie:-(
-
oki.... mea culpa...
Mimbla – starsza siostra Małej Mi w serii książek Tove Jansson Muminki. Jak wszystkie Mimble, zachowuje spokój w każdych okolicznościach i mało co potrafi ją wyprowadzić z równowagi. Ma przy tym dość pragmatyczne podejście do życia.
:-)
-
z tego co mi wiadomo, mała mi i mimbla to jedna i ta sama osoba (a wtajemniczeni w świat muminków mogą również pamiętać, że zanim mi mimbla stała się małą mi, przez chwilę, dość niefortunnie, zwana była minetką:-)
-
oarjt... już się nie tłumaczę, bo będzie, że mam coś na sumieniu:-p
-
ależ hopperq! ja stary perwers jestem, więc bym sie nie wypierał:-) przecież wiesz, że ja zdjęcia z przypadku oglądam:-)
-
szczerze mówiąc, ja wczoraj po raz pierwszy... ale nie wynikało to bynajmniej z pruderii, czy wstydu... ot jakoś tak, nie było czasu:-)
-
oooo... ja mam to już za sobą:-) od kilku lat...
-
raczej z radości, że mam trzy dni wolnego!:-)
-
dopiero wstałem mimblo, więc wredny jestem "od rana". hormony i te sprawy... ;-)
-
"erotyczna informacja", która jest dziś właściwie niemożliwa do sprawdzenia, pochodzi od pewnego mojego znajomego, który do dziś (a ma dobrze po 30.) jest wielkim fanem muminków. fakt ten odnosi się jedynie do wersji telewizyjnej, co własnie uniemożliwia potwierdzenie:-(
-
oki.... mea culpa...
Mimbla – starsza siostra Małej Mi w serii książek Tove Jansson Muminki. Jak wszystkie Mimble, zachowuje spokój w każdych okolicznościach i mało co potrafi ją wyprowadzić z równowagi. Ma przy tym dość pragmatyczne podejście do życia.
:-) -
z tego co mi wiadomo, mała mi i mimbla to jedna i ta sama osoba (a wtajemniczeni w świat muminków mogą również pamiętać, że zanim mi mimbla stała się małą mi, przez chwilę, dość niefortunnie, zwana była minetką:-)
-
oarjt... już się nie tłumaczę, bo będzie, że mam coś na sumieniu:-p
-
ależ hopperq! ja stary perwers jestem, więc bym sie nie wypierał:-) przecież wiesz, że ja zdjęcia z przypadku oglądam:-)
-
szczerze mówiąc, ja wczoraj po raz pierwszy... ale nie wynikało to bynajmniej z pruderii, czy wstydu... ot jakoś tak, nie było czasu:-)
-
oooo... ja mam to już za sobą:-) od kilku lat...
-
raczej z radości, że mam trzy dni wolnego!:-)
-
dopiero wstałem mimblo, więc wredny jestem "od rana". hormony i te sprawy... ;-)
jeszcze raz... ów zabawny dla jednych, a bulwersujący dla innych fakt przezwania małej mi, odnosi się TYLKO do wersji telewizyjnej i to w bardzo wąskim wycinku (nie wiem... jedna seria... kilka odcinków?) wynikła albo błędu tłumacza, niedopatrzenia, albo dość specyficznego poczucia humoru autora polskiego tekstu.
ale jeszcze raz podkreślam: informacja jest niesprawdzalna i nie pochodzi ode mnie, więc na pewno nie będę o nią walczył:-)