Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 164

Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz

  1. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 19:28)
    że co? że statek miłosci i te sprawy?:-)
  2. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 19:14)
    no! w końcu gadasz do rzeczy:-)
  3. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 19:13)
    ale ciągle się tli?:-)
  4. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 19:12)
    na mnie nie licz, a samo się nie zrobi:-)
  5. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 19:11)
    na czym cię przyłapali? na usmiechu z rana? to rzeczywiście karygodne!;-)
  6. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 17:28)
    arnoldzie... mój padre, zapalony wędkarz, ma swoje miejsca na kopanie robali. ot, taka mała perwersja. każdy ma swojego king-konga jak mawiają. lat temu całkiem sporo, kiedy częściej bywałem w domu, wymyślił (niby że nagle i spontanicznie;-), że muszę z nim na te robale pojechać. zdziwiłem się, ale nie mając nic lepszego do roboty, zabrałem się z nim. nie przesadzę ani trochę, gdy powiem, że przywieźliśmy stamtąd, zamiast tłustych glizd, pięćdziesiąt kilo kanii! wiaderka, które zabrał po kryjomu papa zwierz (bo oczywiśce spontan był dokładnie i perfidnie zaplanwany;-), okazały się bezużyteczne, bo większość grzybów miała średncę dwa razy większą!

    miejscówka ojca okazała się dawną hałdą obornika w nieistniejącym już od dziesięcioleci gospodarstwie. nie wiem tylko dlaczego w kolejnych latach grzybów już nie było:-( tzn... jakies pojedyncze owszem, ale w takim urodzaju trafiły się tylko raz.

    kanie jedlismy z tydzień... wraz z całą, bliżzą i dalszą, rodziną i znajomymi:-) niestey, śliwowcy na zakąskenie mieliśmy:-(
  7. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 17:02)
    no tak... w dodatku listonosz zawsze dzwoni DWA razy!:-)
  8. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 15:59)
    ło dżyzas! kogo ja widzę?!?! co tam panie w afryce?:-)
  9. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 8:35)
    opalenizna "na rolnika"! moja ulubiona;-)
  10. zfiesz
    zfiesz (08.02.2010 8:13)
    dopadłaś ikarusa? jesli nie, zawsze możesz wyskoczyć na maltę! wielkie dzięki:-)