Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 103
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
stary!!!! masz szczęście, że nie mam siły się dziś śmiać, bo bym umarł!:-) powaliłeś mnie!:-)
-
dzięki za odwiedziny północnych rubieży:-)
-
witam! szczerze mówąc nie zdawałem sobie sprawy, że mam tu tak bliskiego sąsiada:-) bardzo się cieszę, że twoje miasteczko w moim obiektywie ci się spodobało:-)
-
cieszę się, że skorzystałeś z zaproszenia sprzed kilku miesięcy:-) dzięki za plusy!
-
niedaleko... ale u nas ładniej!:-p
-
czytania niewiele, ale oglądania trochę się nazbierało:-)
a dokąd jechałaś? to powiem ci czy przejeżdżałaś;-)
-
było... bo przyszedł jeden taki i zabrał! co to się na tym świecie dzieje...
-
znowu hurtowo, bojakposzedłemna obiad, to mnie na dwa tygodnie wcieło;-) dzieki za wszystkie plusy i komentarze! a białorus sie czyta z doskoku:-)
-
hej moniko, wielkie muchas gracias za szczyptę ziela. cieszę się, że mogłem być pomocny. na ile? zobaczymy po powrocie:-)
no ale teraz będę musiał się wstrzymać z nadrabianiem u ciebie zaległości, żeby przypadkiem nie być posądzonym o kumoterstwo;-)
-
według kolumbera półtora tysiąca kilometrów:-) według mnie kilka lat;-)
ale naczytać, to się tu nie naczytasz - to taki trochę magazyn, na który nie mam jeszcze pomysłu:-)
-
stary!!!! masz szczęście, że nie mam siły się dziś śmiać, bo bym umarł!:-) powaliłeś mnie!:-)
-
dzięki za odwiedziny północnych rubieży:-)
-
witam! szczerze mówąc nie zdawałem sobie sprawy, że mam tu tak bliskiego sąsiada:-) bardzo się cieszę, że twoje miasteczko w moim obiektywie ci się spodobało:-)
-
cieszę się, że skorzystałeś z zaproszenia sprzed kilku miesięcy:-) dzięki za plusy!
-
niedaleko... ale u nas ładniej!:-p
-
czytania niewiele, ale oglądania trochę się nazbierało:-)
a dokąd jechałaś? to powiem ci czy przejeżdżałaś;-) -
było... bo przyszedł jeden taki i zabrał! co to się na tym świecie dzieje...
-
znowu hurtowo, bojakposzedłemna obiad, to mnie na dwa tygodnie wcieło;-) dzieki za wszystkie plusy i komentarze! a białorus sie czyta z doskoku:-)
-
hej moniko, wielkie muchas gracias za szczyptę ziela. cieszę się, że mogłem być pomocny. na ile? zobaczymy po powrocie:-)
no ale teraz będę musiał się wstrzymać z nadrabianiem u ciebie zaległości, żeby przypadkiem nie być posądzonym o kumoterstwo;-) -
według kolumbera półtora tysiąca kilometrów:-) według mnie kilka lat;-)
ale naczytać, to się tu nie naczytasz - to taki trochę magazyn, na który nie mam jeszcze pomysłu:-)