Ocenione komentarze użytkownika alefur, strona 59
Przejdź do głównej strony użytkownika alefur
-
właśnie w tym czymś dobrze się wypatrywało uwięzionych bursztynów ...
-
i mu łapa do zmarzlinki przymarzła ...
-
i dęby z trzaskiem pękały ...
-
gdy to zobaczyłam uśmiałam się serdecznie. Przypomniałam sobie jak kiedyś planowano w ten sposób zniechęcać nadmiar niedzielnych turystów wchodzących w klapkach na połoniny... BPN tego nie zrealizował , ale widzę że w Rezerwacie Mew się przyjęło ...
-
tak... najpierw miałam opory, ale też doszłam do samego końca ....
-
tym razem nie, ale mrozik fajnie zatrzymywał bursztynki w miejscu, a słońce nisko wędrujące podświetlało je ... tylko ludzie dziwnie sie patrzyli jak wydłubywałam je scyzorykiem ...bo było tak twardo, że palcami nie dało rady ...
-
:)
-
do tego bielutkie :)
-
ślizgawka z nachyleniem 20 - 30 stopni ;-)
-
Dzięki za wspólne szukanie kry nad Bałtykiem. Zimowa wersja odwiedzin Bałtyku będzie chyba jedyną realną. Może nie przekonałam się w 100%, ale przekonałam, że poza sezonem ma urok i kolory. Irenko - poza dniem w Gdyni, ani razu nie był szary. Sama się tym zdziwiłam.
-
właśnie w tym czymś dobrze się wypatrywało uwięzionych bursztynów ...
-
i mu łapa do zmarzlinki przymarzła ...
-
i dęby z trzaskiem pękały ...
-
gdy to zobaczyłam uśmiałam się serdecznie. Przypomniałam sobie jak kiedyś planowano w ten sposób zniechęcać nadmiar niedzielnych turystów wchodzących w klapkach na połoniny... BPN tego nie zrealizował , ale widzę że w Rezerwacie Mew się przyjęło ...
-
tak... najpierw miałam opory, ale też doszłam do samego końca ....
-
tym razem nie, ale mrozik fajnie zatrzymywał bursztynki w miejscu, a słońce nisko wędrujące podświetlało je ... tylko ludzie dziwnie sie patrzyli jak wydłubywałam je scyzorykiem ...bo było tak twardo, że palcami nie dało rady ...
-
:)
-
do tego bielutkie :)
-
ślizgawka z nachyleniem 20 - 30 stopni ;-)
-
Dzięki za wspólne szukanie kry nad Bałtykiem. Zimowa wersja odwiedzin Bałtyku będzie chyba jedyną realną. Może nie przekonałam się w 100%, ale przekonałam, że poza sezonem ma urok i kolory. Irenko - poza dniem w Gdyni, ani razu nie był szary. Sama się tym zdziwiłam.