Ocenione komentarze użytkownika koniczyna, strona 30

Przejdź do głównej strony użytkownika koniczyna

  1. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:47)
    Jakby jakiś malarz wystawił swoje dzieło, jestem pod wrażeniem!
  2. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:46)
    Najpierw na dietę a później na Madagaskar, będzie lżej!
  3. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:44)
    Miodzio fotka!
  4. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:42)
    Świetny pomysł, na pewno przydatny dla kolejnych Kolumberowiczów, chcących tam zawitać.
  5. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:40)
    Jakoś tak mam, że zaczynam od tekstu, wtedy zdjęcia bardziej do mnie przemawiają. "Wciągnęłam" jak przysłowiową bułkę z masłem.
    Rewelacyjna relacja, cudowna podróż, wspaniała trasa! Gratuluję!
    O Madagaskarze też marzę... tych marzeń jest coraz więcej bo "w miarę jedzenia apetyt rośnie".

  6. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:08)
    Voyager, Kirgistan to bardzo uroczy kraj.
  7. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 21:05)
    Marger, jak pojedziesz na Islandię to życzę Tobie przede wszystkim dobrej pogody. Kraj piękny, ale często zimny, deszczowy i wietrzny. Gruba kurtka, czapka i rękowice są niezbędne , nawet latem!

    g.flirt, Dziekuję za odwiedzinki!

    Iwonka, białe noce to fajne zjawisko, ale zorza polarna to już zjawisko z wyższej półki! Chciałabym tam wrócić kiedyś zimą, właśnie dla zorzy polarnej.

    s.wawelski, Thingvellir zwiedzaliśmy pod parasolem, więc słusznie się domyślasz, że zdjęcia nie wyszły. W ogóle nie jestem zadowolona ze zdjęć z pobytu na Islandii. Nie zwalam na pogodę czy sprzęt, po prostu fotograf do niczego. Najważniejsze jednak są wspomnienia!
    Dettifoss mieliśmy w planie w trakcie objazdu "Diamentowego kręgu". Dojechaliśmy z Myvatn przez Husavik do Asbyrgi a tam nas poinformowano, że droga w kierunku Dettifoss ze względu na opady śniegu jest zamknięta. Znów powrot do Myvatn tę samą drogą. Jadąc w kierunku wodospadu, zatrzymaliśmy się na polach lawowych i geotermicznych Leirnjukur, a tam znów niespodzianka. Dojście do Leirnjukur, prowadziło przez pole, pokryte śnieiem a my grzęźliśmy do wysokości kolan. To było długie i męczące podejście. Po powrocie do auta, marzyliśmy tylko o jednym: gorącym basenie Jardobodin!!! Dettifoss pozostawiliśmy na kolejny raz. Będzie powód do powrotu.
  8. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 20:43)
    Ta góra lodowa przypomina mi tulipany.
  9. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 20:42)
    Ten dzień był wymarzony, słonecznie i 25 stopni plus!!!
  10. koniczyna
    koniczyna (10.12.2015 20:40)
    Dobra pogoda na Islandii to jak wygranie w totolotka!