Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 9
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Wiem, że rosną one także w Australii. Szkoda, że nie tu, bo pasowałoby do zdjęcia...
-
:))
-
Postępowy? Raczej rządzony przez polityków lewicowych, a to nie to samo. Postęp wg mnie musi się wiązać nie tylko z ułatwieniem fizycznej egzystencji człowieka, ale z doskonaleniem jego zasad moralnych. Ale może jestem zwariowanym konserwatystą...
-
Aż dziwne, bo np. na Filipinach (które są w większości katolickie), ale i w Singapurze (gdzie chrześcijanie są w zdecydowanej mniejszości) dekoracje świąteczne nie ograniczają się tylko do pięcioramiennej gwiazdy i disnayowskiego Mikołaja... W końcu Australia ma (pomijając Aborygenów) korzenie chrześcijańskie...
-
Pamiętam jak wracaliśmy kiedyś w nocy w czerwcu z Akaby do Ammanu i zatrzymaliśmy się na pustyni, aby popatrzeć na rozgwieżdżone niebo - było piekielnie zimno, chyba w okolicach zera...
-
Nawet tak szeroki jak ten, ale bez barierek z boków to ponad jej siły...
-
Gorzej, że częściej można spotkać rozbójników bez Ali Baby...
-
My byliśmy tam w lipcu i temperatury na Zabriskie Point (gdzie pejzaż jest bardzo podobny do tego ze zdjęcia) sięgały +47 stopni w cieniu...
-
Zapytałem, bo w listopadzie na pustyni (zwłaszcza wczesnym rankiem) mógłby być i śnieg...
-
Warszawskie Muzeum Historii Żydów Polskich nosi nazwę "Polin".
-
Wiem, że rosną one także w Australii. Szkoda, że nie tu, bo pasowałoby do zdjęcia...
-
:))
-
Postępowy? Raczej rządzony przez polityków lewicowych, a to nie to samo. Postęp wg mnie musi się wiązać nie tylko z ułatwieniem fizycznej egzystencji człowieka, ale z doskonaleniem jego zasad moralnych. Ale może jestem zwariowanym konserwatystą...
-
Aż dziwne, bo np. na Filipinach (które są w większości katolickie), ale i w Singapurze (gdzie chrześcijanie są w zdecydowanej mniejszości) dekoracje świąteczne nie ograniczają się tylko do pięcioramiennej gwiazdy i disnayowskiego Mikołaja... W końcu Australia ma (pomijając Aborygenów) korzenie chrześcijańskie...
-
Pamiętam jak wracaliśmy kiedyś w nocy w czerwcu z Akaby do Ammanu i zatrzymaliśmy się na pustyni, aby popatrzeć na rozgwieżdżone niebo - było piekielnie zimno, chyba w okolicach zera...
-
Nawet tak szeroki jak ten, ale bez barierek z boków to ponad jej siły...
-
Gorzej, że częściej można spotkać rozbójników bez Ali Baby...
-
My byliśmy tam w lipcu i temperatury na Zabriskie Point (gdzie pejzaż jest bardzo podobny do tego ze zdjęcia) sięgały +47 stopni w cieniu...
-
Zapytałem, bo w listopadzie na pustyni (zwłaszcza wczesnym rankiem) mógłby być i śnieg...
-
Warszawskie Muzeum Historii Żydów Polskich nosi nazwę "Polin".