Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 80
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Słusznie...
-
Kilka lat temu byliśmy w Książu. Przybyliśmy tam wczesnym wieczorem, obejrzeliśmy ogrody i pospacerowaliśmy koło zamku, który był już zamknięty, Przenocowaliśmy w hotelu tuż obok bramy, prowadzącej na teren zamku, ale następnego dnia musieliśmy rano jechać dalej i nie mogliśmy czekać, aż zamek otworzy swe podwoje, więc wnętrz nie zwiedzaliśmy. Szkoda. Pozdrawiam. :)
-
A gdzie Hooltayka?
-
"Tannenberg" i to postawiony w 1910 roku... Czyżby chcieli uczcić 500-lecie łomotu, który dostali pod Grunwaldem? (w historiografii niemieckiej ta bitwa jest określana, jako bitwa pod Tannenbergiem...).
-
Przypomina trochę lizbońską Alfamę...
-
Widzę, że poczciwy "Kolumber" wraca do życia. Zajrzałem po dłuższej nieobecności. Mam nadzieję, że będzie jak dawniej. A Barcelona jest piękna. Byliśmy tam równe dwa lata temu i w dużej części chodziliśmy tymi samymi szlakami... Pozdrawiam. :)
-
Jolu, czyżby Kolumber zaczął znowu działać? Po raz pierwszy od wielu miesięcy dostałem dziś powiadomienie z serwisu, Miło mi, że jesteś pierwszą osobą, z którą mam kontakt po tak długiej przerwie. A wracając do meritum,,, Setubal jest naprawdę ładnym i sympatycznym miastem. Odkryliśmy go przypadkiem dwa lata temu, wracając z objazdu Portugalii do Lizbony. I już wtedy bardzo nam się spodobał. W zeszłym roku przyjechaliśmy tu już z pełną "premedytacją". Gdybyś była kiedyś jeszcze raz w Portugalii, to gorąco polecam. Zwłaszcza, że z Lizbony to przysłowiowy rzut beretem. Serdecznie pozdrawiam. :)
-
Wróciłem po ponad trzech tygodniach... I nadal to samo... Ciekawe, czy "Kolumber" wróci do dawnej formy...Pozdrawiam. :)
-
To samo też zauważyłem. Wcześniej przez kilka dni wszystko działało tak jak dawniej, a od wczoraj znowu są kłopoty. Pozdrawiam. :)
-
Wrócę jutro, bo dziś nie chcą się otwierać zdjęcia,,, Pozdrawiam. :)
-
Słusznie...
-
Kilka lat temu byliśmy w Książu. Przybyliśmy tam wczesnym wieczorem, obejrzeliśmy ogrody i pospacerowaliśmy koło zamku, który był już zamknięty, Przenocowaliśmy w hotelu tuż obok bramy, prowadzącej na teren zamku, ale następnego dnia musieliśmy rano jechać dalej i nie mogliśmy czekać, aż zamek otworzy swe podwoje, więc wnętrz nie zwiedzaliśmy. Szkoda. Pozdrawiam. :)
-
A gdzie Hooltayka?
-
"Tannenberg" i to postawiony w 1910 roku... Czyżby chcieli uczcić 500-lecie łomotu, który dostali pod Grunwaldem? (w historiografii niemieckiej ta bitwa jest określana, jako bitwa pod Tannenbergiem...).
-
Przypomina trochę lizbońską Alfamę...
-
Widzę, że poczciwy "Kolumber" wraca do życia. Zajrzałem po dłuższej nieobecności. Mam nadzieję, że będzie jak dawniej. A Barcelona jest piękna. Byliśmy tam równe dwa lata temu i w dużej części chodziliśmy tymi samymi szlakami... Pozdrawiam. :)
-
Jolu, czyżby Kolumber zaczął znowu działać? Po raz pierwszy od wielu miesięcy dostałem dziś powiadomienie z serwisu, Miło mi, że jesteś pierwszą osobą, z którą mam kontakt po tak długiej przerwie. A wracając do meritum,,, Setubal jest naprawdę ładnym i sympatycznym miastem. Odkryliśmy go przypadkiem dwa lata temu, wracając z objazdu Portugalii do Lizbony. I już wtedy bardzo nam się spodobał. W zeszłym roku przyjechaliśmy tu już z pełną "premedytacją". Gdybyś była kiedyś jeszcze raz w Portugalii, to gorąco polecam. Zwłaszcza, że z Lizbony to przysłowiowy rzut beretem. Serdecznie pozdrawiam. :)
-
Wróciłem po ponad trzech tygodniach... I nadal to samo... Ciekawe, czy "Kolumber" wróci do dawnej formy...Pozdrawiam. :)
-
To samo też zauważyłem. Wcześniej przez kilka dni wszystko działało tak jak dawniej, a od wczoraj znowu są kłopoty. Pozdrawiam. :)
-
Wrócę jutro, bo dziś nie chcą się otwierać zdjęcia,,, Pozdrawiam. :)