Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1253
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Niemal czuję zapach tego kadzidła. Rewelacyjne zdjęcie.
-
Ślicznie!
-
Piękny błękit.
-
Czy to Saphire Pool, czy inne jeziorko?
-
Piękne zdjęcia i relacja przypomniały mi naszą podróż do Yellowstone sprzed 6 lat. Może też zbiorę się by ją opisać - kto wie?
-
Ciekawa relacja + urokliwe zdjęcia (szczególnie te z Hoszowa)
-
Jaką dałeś ekspozycję, że udało Ci się uchwycić gwiazdy?
-
Chyba taka jest ich uroda, bo wszystkie były podobne. A w ciągu dnia temperatura jest znośna - kilkanaście stopni, tyle że wieje dość chłodny, przenikliwy wiatr.
-
Na Hawajach jest ich całkiem sporo. W samym Hilo na Big Island i w jego okolicy są dwa. My zwiedziliśmy tylko ten na Maui oraz nieco mniejszy - na Oahu.
-
Dziękuję za pozdrowienia. Fakt, że była to jedna z fajniejszych naszych podróży. Kilka lat temu mieliśmy okazję przejechać prawie 9.000 km po tzw. Dzikim Zachodzie (San Francisco-Crater Lake-Yellowstone NP-Deadwood-Mount Rushmore-Rocky Mountains NP-Arches NP-Bryce Canyon NP-Monument Valley-Grand Canyon NP-Las Vegas-Death Valley NP-L.A.-Yosemite NP-San Francisco). Też było fajnie. Trudno mi określić, którą z tych podróży uznałbym za tzw. "podróż życia".
-
Niemal czuję zapach tego kadzidła. Rewelacyjne zdjęcie.
-
Ślicznie!
-
Piękny błękit.
-
Czy to Saphire Pool, czy inne jeziorko?
-
Piękne zdjęcia i relacja przypomniały mi naszą podróż do Yellowstone sprzed 6 lat. Może też zbiorę się by ją opisać - kto wie?
-
Ciekawa relacja + urokliwe zdjęcia (szczególnie te z Hoszowa)
-
Jaką dałeś ekspozycję, że udało Ci się uchwycić gwiazdy?
-
Chyba taka jest ich uroda, bo wszystkie były podobne. A w ciągu dnia temperatura jest znośna - kilkanaście stopni, tyle że wieje dość chłodny, przenikliwy wiatr.
-
Na Hawajach jest ich całkiem sporo. W samym Hilo na Big Island i w jego okolicy są dwa. My zwiedziliśmy tylko ten na Maui oraz nieco mniejszy - na Oahu.
-
Dziękuję za pozdrowienia. Fakt, że była to jedna z fajniejszych naszych podróży. Kilka lat temu mieliśmy okazję przejechać prawie 9.000 km po tzw. Dzikim Zachodzie (San Francisco-Crater Lake-Yellowstone NP-Deadwood-Mount Rushmore-Rocky Mountains NP-Arches NP-Bryce Canyon NP-Monument Valley-Grand Canyon NP-Las Vegas-Death Valley NP-L.A.-Yosemite NP-San Francisco). Też było fajnie. Trudno mi określić, którą z tych podróży uznałbym za tzw. "podróż życia".