Ocenione komentarze użytkownika 2_koty, strona 114

Przejdź do głównej strony użytkownika 2_koty

  1. 2_koty
    2_koty (19.09.2009 19:59)
    Hmm, pierwsze nasuwa się pytanie - po co tyle zachodu? Na mnie większe wrażenie robił szerszy widok, ukazujący jak taki kamienny krąg "siedzi" w krajobrazie, jak jest powiązany z kolejną grupą stojących kamieni i kamieniami wartowniczymi. Z bliska to głównie ... kamienie, chociaż rozbudzają wyobraźnię - co ludzie tam wyprawiali ;-) Zastanawia też jak krąg wtedy wyglądał, bo obecnie jest mocno "wyszczerbiony", a część kamieni pouszkadzana. Generalnie na Szetlandach i Orkadach zabytki są baaardzo stare i niezbyt "widowiskowe" - ale dają do myślenia jak tracimy swoją historię, ilu rzeczy już nie rozumiemy, jak się w stosunkowo krótkim czasie zmienił klimat itd. Gdybym była wrażliwa na magię, to może i kręgi dostarczyłyby mi więcej doznań :-)
    Chociaż "coś" w nim chyba było skoro wróciliśmy wieczorem, by nacieszyć się kręgiem w samotności.
  2. 2_koty
    2_koty (19.09.2009 14:30)
    Cieszę się, że moje wspomnienia z podróży nie zniechęcają do Szetlandów. Nie jest to miejsce dla każdego turysty - ale to tylko jedna z licznych zalet :-)
  3. 2_koty
    2_koty (19.09.2009 11:25)
    Marku - ty na moje puffiny, a ja na twój Namib - też mogę ciągle wracać i wracać do tych zdjęć!
    Jak dobrze pójdzie to może w następne wakacje właśnie tam się wybierzemy.
  4. 2_koty
    2_koty (19.09.2009 11:19)
    Smoku - piękna wyprawa, ale szczęka mi opadła jak przebrnęłam przez całą podróż - zmieniłeś moje myślenie o filmach z rodzinnych wakacji! SUPER
  5. 2_koty
    2_koty (18.09.2009 21:11)
    Piękna konstrukcja i detale!
  6. 2_koty
    2_koty (18.09.2009 20:33)
    Przechytrzyłam tą mapę - do Boliwii i tak chętnie wrócę, więc niebieski balonik niech sobie tam zostanie :-)
  7. 2_koty
    2_koty (18.09.2009 20:18)
    Ja wiem.... kto o zdrowych zmysłach pikuje w wodę z 30 metrów?
  8. 2_koty
    2_koty (18.09.2009 20:11)
    Nie mieliśmy okazji spróbowania wina rabarbarowego, ale wyglądało jakoś... podejrzanie. A rabarbar też uwielbiam - zapewne również dzięki temu ogródkowemu Marku ;-)

    Naszym zamiarem było nocowanie w namiocie, ale dość szybko przekonaliśmy się, że w naszym autku można sobie urządzić bardzo wygodne, pełnowymiarowe łóżeczko. Nie tylko oszczędziło to szukania osłoniętego, płaskiego skrawka ziemi, ale przede wszystkim ciągłego motania się z mokrym namiotem (jak nie deszcz to bryza morska). Z doświadczenia też wiemy, że przy bardzo silnym wietrze noce w namiocie są baaardzo długie, a na klifie nie odważyłabym się go rozbijać (raz miałam wrażenie, że nawet nasze 2-tonowe autko odleci).

    Zflesz - powiadasz Orkady? Mogę coś machnąć, ale, jak widać, nie idzie mi to zbyt szybko.
  9. 2_koty
    2_koty (18.09.2009 1:06)
    Dzięki! :-)
  10. 2_koty
    2_koty (18.09.2009 1:04)
    Dzięki!

    W 100% się zgadzam z Twoim ex-wpisem! Nie ma złych miejsc i złej pogody do robienia zdjęć.

    Nieczynna była wysepka Noss - kolejny szetlandzki ptasi raj. Tak po prostu... chyba rodzinka mieszkająca na niej chce mieć czasem święty spokój ;-)

    Jak się ma dylemat czy jechać do słonecznej Argentyny czy na wietrzne Szetlandy, to te drugie są na straconej pozycji! My staramy się jeździć na zmianę w ciepłe i zimne rejony, więc teraz padło na północ.