Ocenione komentarze użytkownika rgondek
Przejdź do głównej strony użytkownika rgondek
-
"W drodze na najwyższe szczyty Afryki" to relacja fotograficzna z wyjazdu na najwyższe szczyty Tanzanii, Kenii i Ugandy. 21 zdjęć z tej relacji było pokazywanych w 2012 roku w jednej z warszawskich restauracji. Do obejrzenia pozostałych zdjęć, a także przeczytania pełnej relacji z wyjazdów na najwyższe szczyty Afryki zapraszam na moją stronę internetową: http://www.gerber.d7.pl.
-
Zapraszam na wystawę zdjęć z podróży do Kenii i Ugandy w cyklu " W drodze na najwyższe szczyty Afryki".
Wystawa odbywa się w restauracji Sadhu w Warszawie przy ul. Wałowej 3 w godzinach 13.00 - 23.00.
-
No a tu niespodzianka. To właśnie świt nad Warszawą ;-)
-
Niestety w podróży RPA Swaziland Lesotho 2001 jest mało zdjęć, ponieważ pozostałe nie sa wystarczającej jakości. A i te wybrane, zamieszczone nie są dobre, poniewaz były robione bardzo słabym aparatem - jeszcze przy użyciu klisz.
Ale dziękuje za poświęcony czas na przeczytanie opisu.
-
Asfalt był ciepluchny, ale miało się nieodpartą potrzebę poleżenia w ciszy ;-)
-
"W drodze na najwyższe szczyty Afryki" to relacja fotograficzna z wyjazdu na najwyższe szczyty Tanzanii, Kenii i Ugandy. 21 zdjęć z tej relacji było pokazywanych w 2012 roku w jednej z warszawskich restauracji. Do obejrzenia pozostałych zdjęć, a także przeczytania pełnej relacji z wyjazdów na najwyższe szczyty Afryki zapraszam na moją stronę internetową: http://www.gerber.d7.pl.
-
Zapraszam na wystawę zdjęć z podróży do Kenii i Ugandy w cyklu " W drodze na najwyższe szczyty Afryki".
Wystawa odbywa się w restauracji Sadhu w Warszawie przy ul. Wałowej 3 w godzinach 13.00 - 23.00. -
No a tu niespodzianka. To właśnie świt nad Warszawą ;-)
-
Niestety w podróży RPA Swaziland Lesotho 2001 jest mało zdjęć, ponieważ pozostałe nie sa wystarczającej jakości. A i te wybrane, zamieszczone nie są dobre, poniewaz były robione bardzo słabym aparatem - jeszcze przy użyciu klisz.
Ale dziękuje za poświęcony czas na przeczytanie opisu. -
Asfalt był ciepluchny, ale miało się nieodpartą potrzebę poleżenia w ciszy ;-)