Ocenione komentarze użytkownika g_firlit, strona 104
Przejdź do głównej strony użytkownika g_firlit
-
-
Dziękuję Moniko za spacer po Górach Sowich.
Twoje plusy i komentarze utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto było wstać, chociaż byli tacy, którzy pukali się w czoło ;)
-
Tak to wygląda :)
Wszystko obrało sobie jeden kierunek.
-
Mamy nadzieję, że wraz z wiekiem Lenki będziemy się rozkręcać. Oby miała tylko taka frajdę z podróżowania jak my. Narazie tak się zapowiada :)
-
Chciałem żeby było tak poetycko, a tu bęc i czar prysł. Już mi się nie podoba :)
Jest to najmniejsza wysepka na północ od wyspy Drvenik Mali (na zachód od Trogiru).
-
Góry są piękne, a jak w górach dodatkowo jest woda to, to... brak mi słów.
-
To inscenizacja do jakiegoś filmu? Mi się skojarzyło z Władcą Pierścieni.
A poważnie, to widziałem to na Google Earth i niestety tylko tam :(
Oj, wysoko na mojej liście życzeń... Bajka.
-
Cała droga na przełęcz robi wrażenie. Bardzo widowiskowo
-
Piękny kocurro :)
-
Miło było gościć w moich zakątkach.
Dziękuję za plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Dziękuję Moniko za spacer po Górach Sowich.
Twoje plusy i komentarze utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto było wstać, chociaż byli tacy, którzy pukali się w czoło ;) -
Tak to wygląda :)
Wszystko obrało sobie jeden kierunek. -
Mamy nadzieję, że wraz z wiekiem Lenki będziemy się rozkręcać. Oby miała tylko taka frajdę z podróżowania jak my. Narazie tak się zapowiada :)
-
Chciałem żeby było tak poetycko, a tu bęc i czar prysł. Już mi się nie podoba :)
Jest to najmniejsza wysepka na północ od wyspy Drvenik Mali (na zachód od Trogiru). -
Góry są piękne, a jak w górach dodatkowo jest woda to, to... brak mi słów.
-
To inscenizacja do jakiegoś filmu? Mi się skojarzyło z Władcą Pierścieni.
A poważnie, to widziałem to na Google Earth i niestety tylko tam :(
Oj, wysoko na mojej liście życzeń... Bajka. -
Cała droga na przełęcz robi wrażenie. Bardzo widowiskowo
-
Piękny kocurro :)
-
Miło było gościć w moich zakątkach.
Dziękuję za plusy i komentarze. Pozdrawiam.
Pomimo, że to tylko takie sobie pagóry, to przeżycie jest mocne. Nasłuchuje się każdego szelestu, pękniętej gałązki. Najbardziej obawiałem się że wypłoszę jakiegoś jelenia, przebiegnie w ciemności tuż obok mnie. Można się czegoś takiego spodziewać, ale nie da się przygotować w 100 %.
No i ta jedna latarka. Może to lekkomyślność, ale z drugiej strony mogłem usiąść na pniaku, napić się herbaty i poczekać godzinkę do świtu.
Pozdrawiam.