Ocenione komentarze użytkownika jolrop, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
Takich widoczków na trasie wzdłuż Sekwany jest całkiem sporo i mocno ze sobą konkurują, bo jak nie rozeta Notre Dame, to bulwary, a i mosty pod którymi przepływa statek też sporo ładnych:)
-
To nie tylko mural, choć nie pamiętam jaka historia z tym jest związana. Może ktoś będzie wiedział i dołoży garść informacji?
-
Kiedyś, prawie 5 lat temu, w drodze do Ahwaz w Iranie, lądowaliśmy w Stambule, gdzie przez 5 godzin czekaliśmy na samolot docelowy. Tę przymusową przerwę osłodziłysmy sobie lokum w dużej ilości, bo w sklepach na lotnisku była promocja rachatłukum i częstowano tam hojnie galaretkami.
-
Może wrócisz tam ze mną?
-
Jednak i coś? Cały Paryż i wszystko było warte zimna i deszczu. Mam postanowienie zaraz po ustaniu zarazy wrócić i zobaczyć świętą kaplicę i miasteczko Riechelieu.
-
To był koniec kwietnia. Zimo, wietrznie i mokro. Ale oczy można było nasycić pięknymi barwami.
-
Ta karuzela to świetnie grający element wielu filmów, których akcja dzieje się w Paryżu. Najpiękniej zagrała w Amelii.
-
Niestety pokaźna część tych przypraw jest mi zupełnie nieznana. Ale może ktoś wie do czego służy i co to jest sumak? Przywiozłam jak zawsze imbir, słodką paprykę, kumin i curry, które jest inne niż indyjskie.
-
A najbardziej lubię różane.
-
Na dworze Sulejmana Wspaniałego gdzie sułtanka Hurrem czyli Roksolana wprowadzała zwyczaj picia kawy, podawano lokum jako dodatek, który łagodził ostry smak nowego napoju.
-
Takich widoczków na trasie wzdłuż Sekwany jest całkiem sporo i mocno ze sobą konkurują, bo jak nie rozeta Notre Dame, to bulwary, a i mosty pod którymi przepływa statek też sporo ładnych:)
-
To nie tylko mural, choć nie pamiętam jaka historia z tym jest związana. Może ktoś będzie wiedział i dołoży garść informacji?
-
Kiedyś, prawie 5 lat temu, w drodze do Ahwaz w Iranie, lądowaliśmy w Stambule, gdzie przez 5 godzin czekaliśmy na samolot docelowy. Tę przymusową przerwę osłodziłysmy sobie lokum w dużej ilości, bo w sklepach na lotnisku była promocja rachatłukum i częstowano tam hojnie galaretkami.
-
Może wrócisz tam ze mną?
-
Jednak i coś? Cały Paryż i wszystko było warte zimna i deszczu. Mam postanowienie zaraz po ustaniu zarazy wrócić i zobaczyć świętą kaplicę i miasteczko Riechelieu.
-
To był koniec kwietnia. Zimo, wietrznie i mokro. Ale oczy można było nasycić pięknymi barwami.
-
Ta karuzela to świetnie grający element wielu filmów, których akcja dzieje się w Paryżu. Najpiękniej zagrała w Amelii.
-
Niestety pokaźna część tych przypraw jest mi zupełnie nieznana. Ale może ktoś wie do czego służy i co to jest sumak? Przywiozłam jak zawsze imbir, słodką paprykę, kumin i curry, które jest inne niż indyjskie.
-
A najbardziej lubię różane.
-
Na dworze Sulejmana Wspaniałego gdzie sułtanka Hurrem czyli Roksolana wprowadzała zwyczaj picia kawy, podawano lokum jako dodatek, który łagodził ostry smak nowego napoju.