Ocenione komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 475
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
No widzisz., zatem do dzieła :)
-
OK, masz rację :)
-
Wow. Ja to mam spokój, za to przed 18:30 raczej nie kończę...
-
? czego nie dostaniesz ? A gdzie jesteś? W każdym większym sklepie kupisz te składniki, najtrudniej jest z trawą cytrynową, ale jest w słoiczkach pocięta na kawałki. Bulion możesz zastąpić kostką, a nie samemu gotować. Imbir i mleko kokosowe jest w każdym markecie...
-
Krzyśku, dzięki za miłe słowa :) takie dyskusje toczymy przy innej fotce :):):)
-
Tak samo jest z parówkami czy paluszkami krabowymi :D
-
Eh, nie potraficie wczuć sie w klimat. facet chciał być groźny i patrzył na sale pełną zdziwionych białasów, którzy też mu pokazali język. Jak miał dalej trzymać fason? Poza tym stoły były pełne żarcia...
-
:D raczej jak z Władcy Pierścieni :D
-
Krzyśku, trudno mi się z Tobą zgodzić :)
Zdjęcia robi się po coś. Możesz robić zdjęcia dokumentacyjne, wtedy treść zdjęcia jest przekazem samym z sobie. Nie wolno nic usuwać, zmieniać, poprawiać, bo celem jest przedstawienie rzeczywistości taką jaka jest.
W reportażu, czy nawet w fotgrafii podróżniczej, przekazujesz jakąś tresć, swój stosunek do tego co fotografujesz. Chcesz pokazać odbiorcy to co sam czujesz. Jeśli odbiorca nie "czyta" przekazu" to znaczy, że nie pokazałeś tego w sposób uniwersalny. Pewnie, że trudno jest coś pokazać tak, aby każdy odczytał to w jeden sposób, ale trzeba próbować.
Ostatnio przeczytałem, że zdjęcia do pokazania należy dobierać w taki sposób, aby nie musiały zawierać opisu, aby same w sobie były czytelne i miały treść. Jeśli zdjęcie wymaga komentarza, to nie jest dość dobre, czytelne. Na warsztatach foto, jeden gość (zawodowy reporter), powiedział że najtrudniejesze zadanie jakie miał dotychczas, to było "sfotografuj zimną wodę", każdy odbiorca ma wiedzieć, że ona jest zimna. Męczył się długo, ale podobno zrobił. Piszę podobno, ponieważ nie byłem na kolejnych zajęciach i nie widziałem tej fotki.
Ostatnio STARAM się stosować taką zasadę (braku komentarza) przy doborze zdjęć do pokazywania znajomym. Stwierdzam, że jestem cienki bolek... i tyle.
Super się wymienia poglądy, cieszę się na tę dyskuję. :)
-
Czyli 'no' :)
-
No widzisz., zatem do dzieła :)
-
OK, masz rację :)
-
Wow. Ja to mam spokój, za to przed 18:30 raczej nie kończę...
-
? czego nie dostaniesz ? A gdzie jesteś? W każdym większym sklepie kupisz te składniki, najtrudniej jest z trawą cytrynową, ale jest w słoiczkach pocięta na kawałki. Bulion możesz zastąpić kostką, a nie samemu gotować. Imbir i mleko kokosowe jest w każdym markecie...
-
Krzyśku, dzięki za miłe słowa :) takie dyskusje toczymy przy innej fotce :):):)
-
Tak samo jest z parówkami czy paluszkami krabowymi :D
-
Eh, nie potraficie wczuć sie w klimat. facet chciał być groźny i patrzył na sale pełną zdziwionych białasów, którzy też mu pokazali język. Jak miał dalej trzymać fason? Poza tym stoły były pełne żarcia...
-
:D raczej jak z Władcy Pierścieni :D
-
Krzyśku, trudno mi się z Tobą zgodzić :)
Zdjęcia robi się po coś. Możesz robić zdjęcia dokumentacyjne, wtedy treść zdjęcia jest przekazem samym z sobie. Nie wolno nic usuwać, zmieniać, poprawiać, bo celem jest przedstawienie rzeczywistości taką jaka jest.
W reportażu, czy nawet w fotgrafii podróżniczej, przekazujesz jakąś tresć, swój stosunek do tego co fotografujesz. Chcesz pokazać odbiorcy to co sam czujesz. Jeśli odbiorca nie "czyta" przekazu" to znaczy, że nie pokazałeś tego w sposób uniwersalny. Pewnie, że trudno jest coś pokazać tak, aby każdy odczytał to w jeden sposób, ale trzeba próbować.
Ostatnio przeczytałem, że zdjęcia do pokazania należy dobierać w taki sposób, aby nie musiały zawierać opisu, aby same w sobie były czytelne i miały treść. Jeśli zdjęcie wymaga komentarza, to nie jest dość dobre, czytelne. Na warsztatach foto, jeden gość (zawodowy reporter), powiedział że najtrudniejesze zadanie jakie miał dotychczas, to było "sfotografuj zimną wodę", każdy odbiorca ma wiedzieć, że ona jest zimna. Męczył się długo, ale podobno zrobił. Piszę podobno, ponieważ nie byłem na kolejnych zajęciach i nie widziałem tej fotki.
Ostatnio STARAM się stosować taką zasadę (braku komentarza) przy doborze zdjęć do pokazywania znajomym. Stwierdzam, że jestem cienki bolek... i tyle.
Super się wymienia poglądy, cieszę się na tę dyskuję. :)
-
Czyli 'no' :)