Ocenione komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 471
Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka
-
Ale w 747 leciałem biznesem - raz mi się udało na takiej trasie.... Nie zamienię na żadnego airbusa w ekonomii :D
-
Co do techniki wykonania tego zdjęcia, tak, zoomowałem podczas naświetlania.
Co do kadrowania. To mam bardzo podobne zdanie jak Twoje. Takie działanie jak tego gościa z WPF mi się nie podobają,
http://wyborcza.pl/1,75477,7623683,World_Press_Photo_odbiera_nagrode_za_manipulacje.html
Dla mnie to jest trudne do przyjęcia. Moje wrażenia co do prezentowanego do konkursu fragmntu nijak się mają do całego zdjęcia. To jest dla mnie pewnego rodzaju emocjonalne oszustwo :)
A wracając do kadrowania, to kadruję tylko trochę, zwykle strzelam kadr na jakieś 110% tego co powinno być. Na wypadek konieczności obrócenia, wtedy przydaje się mały zapas, albo zmiany perspektywy (zbieżność linii), albo do manewrowania gdybym jednak czegoś nie zauważył...
Poza tym, za duze kadrowanie tak zmniejsza rozdzielczość, że nic sensownego (wydruk) zrobić się nie da. Przy mojej matrycy 10mpix nie mam za dużego pola manewru.
No i mamy nowy temat.
Krzysiek, hej, gdzie jesteś?
-
Ja kilka lat temu leciałem takim z Frankfurtu do HKG, ale pogoda była lepsza. Tym razem Cathayem airbusami, i z Heathrow do HKG i potem dalej do Auckland.
-
Ciasno było...
-
Krzyśku, super komentarz :) znowu dał mi do myślenia ....
No, uparłem się i już. Taki jestem (idiota) :)
-
OK, już zmieniam :) To nie jest moje hobby :)
-
:)
-
Ale jesteś szybki :)))))
Lądowaliśmy podczas tajfunu. Trzęsło straszliwie, połowa samolotu pojechała do Rygi - strasznie było. Na miejscu okazało się, że połowa samolotów nie doleciała, więc i nie mogła odlecieć. Na szczęście nasz był na miejscu i polecieliśmy dalej...
-
Ależ proszę :):):):)::::))))))))
-
:)))))))))
-
Ale w 747 leciałem biznesem - raz mi się udało na takiej trasie.... Nie zamienię na żadnego airbusa w ekonomii :D
-
Co do techniki wykonania tego zdjęcia, tak, zoomowałem podczas naświetlania.
Co do kadrowania. To mam bardzo podobne zdanie jak Twoje. Takie działanie jak tego gościa z WPF mi się nie podobają,
http://wyborcza.pl/1,75477,7623683,World_Press_Photo_odbiera_nagrode_za_manipulacje.html
Dla mnie to jest trudne do przyjęcia. Moje wrażenia co do prezentowanego do konkursu fragmntu nijak się mają do całego zdjęcia. To jest dla mnie pewnego rodzaju emocjonalne oszustwo :)
A wracając do kadrowania, to kadruję tylko trochę, zwykle strzelam kadr na jakieś 110% tego co powinno być. Na wypadek konieczności obrócenia, wtedy przydaje się mały zapas, albo zmiany perspektywy (zbieżność linii), albo do manewrowania gdybym jednak czegoś nie zauważył...
Poza tym, za duze kadrowanie tak zmniejsza rozdzielczość, że nic sensownego (wydruk) zrobić się nie da. Przy mojej matrycy 10mpix nie mam za dużego pola manewru.
No i mamy nowy temat.
Krzysiek, hej, gdzie jesteś? -
Ja kilka lat temu leciałem takim z Frankfurtu do HKG, ale pogoda była lepsza. Tym razem Cathayem airbusami, i z Heathrow do HKG i potem dalej do Auckland.
-
Ciasno było...
-
Krzyśku, super komentarz :) znowu dał mi do myślenia ....
No, uparłem się i już. Taki jestem (idiota) :) -
OK, już zmieniam :) To nie jest moje hobby :)
-
:)
-
Ale jesteś szybki :)))))
Lądowaliśmy podczas tajfunu. Trzęsło straszliwie, połowa samolotu pojechała do Rygi - strasznie było. Na miejscu okazało się, że połowa samolotów nie doleciała, więc i nie mogła odlecieć. Na szczęście nasz był na miejscu i polecieliśmy dalej... -
Ależ proszę :):):):)::::))))))))
-
:)))))))))