Ocenione komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 350

Też nam się spodobało :)

Moniko, masz rację. Zostało we mnie dużo, a moje bębenki jeszcze nie doszły do siebie. Fala dźwięku masowała nas w całości, także wewnętrznie. :D
Ale gdyby jeszcze były zdjęcia..... :( Jednak potem patrząc na zdjęcia przypomina się więcej. Wspomnienia z głowy z czasem się zacierają, a zdjęcia pomagają sobie odtworzyć atmosferę i wrażenia.
A egoistą jestem od urodzenia....

Owszem, Żona (moja) trzymała mnie za pasek :D Sam nie wiem, dlaczego nie puściła :):):) Miała niepowtarzalną szansę...

Ja się długo zastanawiałem czy brać, ale już wiele razy w życiu żałowałem że nie miałem aparatu przy sobie. I teraz cały czas wożę ze sobą w samochodzie mojego starego G5, a jak jadę w jakieś potencjalnie ciekawsze rejony to pakuję plecak z lustrzanką. W końcu nie muszę go używać. :)

A wspomnienia z Ac/Dc są FANTATSTYCZNE. Tele ognia i zaangażowania - trudno sobie wyobrazić. A stałem blisko sceny - jakieś 20m, więc było co oglądać. Na Stingu w Katowicach miałem do sceny jakieś 80m i to już wspominam bardzo kiepsko. W zasadzie patrzyłem cały czas na telebimy, a to już nie to samo.

Leszku, dziękuję za ocenę i świetne komentarze.
Pzdr/bARtek

Nas lekkie opady trafiły w drodze do Canberry, ale poza tym 100% skuteczności.

:)

Podobne wrażenia miałem w USA, gdy pokazywano mi historyczne budynki w Santa Barbara :)

Po ostatnich wydarzeniach może:
... pod każdym kołem ŻELAZNY Belka .... ;) ?

Na szczęście mi się udało i mogę Was dalej męczyć :)