Ocenione komentarze użytkownika zipiz, strona 200
Przejdź do głównej strony użytkownika zipiz
-
jednemu to i trzonek od siekierki wystaje...
-
wreszcie zapalona latarnia :)
-
ależ broń bozie... gdzieżeś Ty Slawannko u mnie zazdrości uwidziała???
toż mnie również wydaje się, że brak imć Pt.Janickiego to bolesna strata dla wszystkich Kolumberów, zarówno "starych" - dobrze już go znających, jak i "początkujących" - których m.in. on i jego komenty wprowadzają w magiczny świat potomków Krzysia Kolumba :)
sam doświadczyłem jego magicznych komentów, więc jego brak mnie również smuci :(
-
cieszę się, że polskie klimaty są w cenie ;) dzięki za odbycie "historycznej" podróży :)
-
są głodne i szukają wilka...
-
Piotrze... :( do kafejki koniecznym wizytę złożyć trzeba będzie... bo pozostanie jedynie smutek, żal...
-
mój gwarowy jest wyłącznie wypadkową iloczynu wakacji spędzonych w górach do wektorów rozmów podsłyszanych incognito u górali i po wyrzuceniu poza nawias (byle nie społeczeństwa) spotęgowanych wyobrażeń lingwistycznych podpartych ułamkiem własnej twórczości radosnej wychodzi takie cuś...
-
jo żech siem nigdzie nie wciskoł, a uchachan jestem dla wos wsyćkich :)))
-
... nie bój się Putnia!!! Pij gruzińskie wina!!!
:)))))
-
z bagien to znam jedynie Jozina...
-
jednemu to i trzonek od siekierki wystaje...
-
wreszcie zapalona latarnia :)
-
ależ broń bozie... gdzieżeś Ty Slawannko u mnie zazdrości uwidziała???
toż mnie również wydaje się, że brak imć Pt.Janickiego to bolesna strata dla wszystkich Kolumberów, zarówno "starych" - dobrze już go znających, jak i "początkujących" - których m.in. on i jego komenty wprowadzają w magiczny świat potomków Krzysia Kolumba :)
sam doświadczyłem jego magicznych komentów, więc jego brak mnie również smuci :( -
cieszę się, że polskie klimaty są w cenie ;) dzięki za odbycie "historycznej" podróży :)
-
są głodne i szukają wilka...
-
Piotrze... :( do kafejki koniecznym wizytę złożyć trzeba będzie... bo pozostanie jedynie smutek, żal...
-
mój gwarowy jest wyłącznie wypadkową iloczynu wakacji spędzonych w górach do wektorów rozmów podsłyszanych incognito u górali i po wyrzuceniu poza nawias (byle nie społeczeństwa) spotęgowanych wyobrażeń lingwistycznych podpartych ułamkiem własnej twórczości radosnej wychodzi takie cuś...
-
jo żech siem nigdzie nie wciskoł, a uchachan jestem dla wos wsyćkich :)))
-
... nie bój się Putnia!!! Pij gruzińskie wina!!!
:))))) -
z bagien to znam jedynie Jozina...