Ocenione komentarze użytkownika mapew, strona 854

Przejdź do głównej strony użytkownika mapew

  1. mapew
    mapew (27.09.2009 0:32)
    ja tez sie czesto zastanawialem nad tym, i tez nie wiem, jak teraz wyglada tam zycie. Ale kraj ten jest nawiedzany stale przez katastrofy i ludzie nauczyli sie chyba zyc z tym. Np. ja bylem tam krotko po tragicznym tsunami w 2004 r (na plazy nad zatoka Bengalska widac bylo jeszcze slady, ile plazy urwala woda)
  2. mapew
    mapew (26.09.2009 18:30)
    serdecznie dziekuje Smoku za kolejne odwiedziny i plusiki :)
    A ja jeszcze nie zdazylem przeczytac Twojego Meksyku :-(
    Ale wiesz dlaczego :-)
    A poza tym bylem dzis caly dzien w drodze i robilem nowe zdjecia :-)
  3. mapew
    mapew (26.09.2009 0:38)
    a slon zjadl wlasnie choinke ;-)
  4. mapew
    mapew (26.09.2009 0:01)
    takie widzialem tez w Wietnamie, ale przyznam, ze mi to zupelnie nie smakowalo, wiec tylko symbolicznie sprobowalem
  5. mapew
    mapew (25.09.2009 18:24)
    zdjecia z dalszego przebiegu bede sukcesywnie dodawal, ale z opisem podrozy to u mnie jak wiesz jest ciezko :-)
    Ale moze napisze cos pod poszczegolnymi zdjeciami, jak mi sie cos ciekawego nasunie na mysl :-)
    W kazdym razie do Birmy naprawde warto pojechac, kraj ten chyba najbardziej mnie zafascynowal do tej pory. Na kazdym kroku odkrywa sie cos nowego, nieznanego, egzotycznego. Wszedzie duzo mnichow, kobiety i dzieci z twarzami pomalowanymi pasta z tanaki, mezczyzni w longyi (cos w rodzaju spodnicy, w sumie prostokatny plat materialu), niezliczone pagody - nawet w najmniejszych wioskach, i przede wszystkim niezwykle sympatyczni mieszkancy.
    Ciekawostka jest np. tez to, ze do wszystkich swiatyn (pagod) mozna wstapic tylko boso. I w odroznieniu od innych krajow boso znaczy na prawde boso, tzn. tez bez skarpetek. A do terenu swiatyni zalicza sie nie tylko budynek, lecz i caly obszar wokolo, nieraz bardzo rozlegly. Pamietam np. jaka meczarnia bylo przejscie przez potezny plac z nagrzanymi w sloncu i parzacymi w stopy plytami w drodze do Zlotej Skaly w Kyaikto. I nawet na ruiny olbrzymiej, nieukonczonej pagody w Mingun mozna bylo wejsc tylko boso, po starych i zmurszalych i porosnietych kamieniach. Ciekawe wrazenie. W sumie na ogol zostawialismy czesto nasze obuwie i skaretki juz przy wysiadaniu w naszym mikrobusiku.
  6. mapew
    mapew (25.09.2009 17:40)
    :)
    Ja robilem to zdjecie w sumie tylko z powodu tych kwiatkow :-)
    Sam meczet juz wczesniej x razy fotografowalem
  7. mapew
    mapew (24.09.2009 22:48)
    no to nudno w podrozy nie bylo ;-)
  8. mapew
    mapew (24.09.2009 22:37)
    to takie ciastka ryzowe - wyglada w konsystencji jak budyn.
    Ale to nie dla mnie ;-))
  9. mapew
    mapew (24.09.2009 22:34)
    zgadza sie. Tez mialem w Birmie szczescie do rusztowan na najciekawszych pagodach
  10. mapew
    mapew (24.09.2009 22:32)
    raczej to drugie :)