Ocenione komentarze użytkownika mapew, strona 842
Przejdź do głównej strony użytkownika mapew
-
:-) Mandalay niegazowana :-)
-
to sa mniszki (kobiety) - wygladaja jak miniaturki przy tych duzych figurach :-)
-
kasy1, w stu procentach zgadzam sie z Twoja wypowiedzia!
Imichorowski, dziekuje i obiecuje nowe zdjecia., Co do tekstu, to moze dodam kiedys w dalszej przyszlosci, jak bede mial natchnienie :-) Ja zdecydowanie chetniej fotografuje niz pisze ;-)
-
dla mnie maja obie nazwy cos w sobie, w wymowie podoba mi sie nawet Myanmar, bo brzmi tak miekko :-)
Ja zawsze uwazalem, ze wyjazdy do takich krajow nie oznaczaja, ze sie popiera dany rezim.
Jasne, ze czesc pieniedzy trafia i do kasy panstwowej a i rezim ma tez wplyw na trasy podrozy, bo np. w Birmie czy Libii nie mozna wszedzie podrozowac, gdzie by sie chcialo. Ale zawsze ma sie tez kontakt z ludnoscia, a oni sa czesto "skazani" na turystow, bo jest to ich jedyne zrodlo dochodu. Ci panujacy poradza sobie i bez turystow, ale ci prosci ludzie niestety nie.
Jest tez inny aspekt: jezdzac do takich krajow mozna lepiej zrozumiec sytuacje danego kraju, niz czesto przedstawiaja to nasze media i inne zrodla. Czesto rzeczywistosc nie jest taka czarno-biala, jak sie mysli i slyszy z odleglosci. Tez w Birmie opozycja jest podzielona i sa rozne recepty na reakcje zagranicy - Aung San Suu Kyi jest np. przeciwko odwiedzaniu kraju przez turystow podczas gdy inni czolowi politycy opozycji popieraja turystyke w ich kraju.
Najbardziej otwarl mi oczy moj niedawny wyjazd do Iranu, gdzie na miejscu przekonalem sie, ze bardzo duza czesc spoleczenstwa mysli i czyni zupelnie inaczej, niz czesto przedstawialy to nasze srodki masowego przekazu.
Najlepiej potwierdzily to masowe demonstracje po ostatnich wyborach.
-
dziekuje za komentarz i ciekawy link :-)
-
piekne!
-
ciesze sie, ze udalo Ci sie :-)
No to moge isc spac ;-) Dobranoc :-)
-
moze tam masz juz powiadomienie od Kolumbera - daj mi wtedy znac, prosze :-)
-
Ty masz adres: [email protected] :-)
Jak wejdziesz na strone glowna www.gazeta.pl to znajdziesz calkiem u gory symbol "Poczta". Jak tam sie zalogujesz, to masz dostep do calej Twojej poczty skierowanej na ten adres (m.in. tez wszystkie powiadomienia o wszystkich plusach i komentarzach jakie dostalas)
-
niesamowicie wyglada, jak pociag przejezdza - taki kolos w waskiej uliczce :-)
-
:-) Mandalay niegazowana :-)
-
to sa mniszki (kobiety) - wygladaja jak miniaturki przy tych duzych figurach :-)
-
kasy1, w stu procentach zgadzam sie z Twoja wypowiedzia!
Imichorowski, dziekuje i obiecuje nowe zdjecia., Co do tekstu, to moze dodam kiedys w dalszej przyszlosci, jak bede mial natchnienie :-) Ja zdecydowanie chetniej fotografuje niz pisze ;-) -
dla mnie maja obie nazwy cos w sobie, w wymowie podoba mi sie nawet Myanmar, bo brzmi tak miekko :-)
Ja zawsze uwazalem, ze wyjazdy do takich krajow nie oznaczaja, ze sie popiera dany rezim.
Jasne, ze czesc pieniedzy trafia i do kasy panstwowej a i rezim ma tez wplyw na trasy podrozy, bo np. w Birmie czy Libii nie mozna wszedzie podrozowac, gdzie by sie chcialo. Ale zawsze ma sie tez kontakt z ludnoscia, a oni sa czesto "skazani" na turystow, bo jest to ich jedyne zrodlo dochodu. Ci panujacy poradza sobie i bez turystow, ale ci prosci ludzie niestety nie.
Jest tez inny aspekt: jezdzac do takich krajow mozna lepiej zrozumiec sytuacje danego kraju, niz czesto przedstawiaja to nasze media i inne zrodla. Czesto rzeczywistosc nie jest taka czarno-biala, jak sie mysli i slyszy z odleglosci. Tez w Birmie opozycja jest podzielona i sa rozne recepty na reakcje zagranicy - Aung San Suu Kyi jest np. przeciwko odwiedzaniu kraju przez turystow podczas gdy inni czolowi politycy opozycji popieraja turystyke w ich kraju.
Najbardziej otwarl mi oczy moj niedawny wyjazd do Iranu, gdzie na miejscu przekonalem sie, ze bardzo duza czesc spoleczenstwa mysli i czyni zupelnie inaczej, niz czesto przedstawialy to nasze srodki masowego przekazu.
Najlepiej potwierdzily to masowe demonstracje po ostatnich wyborach.
-
dziekuje za komentarz i ciekawy link :-)
-
piekne!
-
ciesze sie, ze udalo Ci sie :-)
No to moge isc spac ;-) Dobranoc :-) -
moze tam masz juz powiadomienie od Kolumbera - daj mi wtedy znac, prosze :-)
-
Ty masz adres: [email protected] :-)
Jak wejdziesz na strone glowna www.gazeta.pl to znajdziesz calkiem u gory symbol "Poczta". Jak tam sie zalogujesz, to masz dostep do calej Twojej poczty skierowanej na ten adres (m.in. tez wszystkie powiadomienia o wszystkich plusach i komentarzach jakie dostalas)
-
niesamowicie wyglada, jak pociag przejezdza - taki kolos w waskiej uliczce :-)