Ocenione komentarze użytkownika mapew, strona 840
Przejdź do głównej strony użytkownika mapew
-
az strach pomyslec, co moze byc, gdy zdejmie sie te obrecze
-
oni tak bardzo chetnie pozowali w oknach (juz dobrze wiedza, czego chca turysci ;-)
-
... na dwoch nogach
-
:-)
Na to wyglada...
-
Sylwku, dziekuje Ci za kolejna wycieczke do mojej Birmy i plusiki :-)
-
dziekuje ponownie :-)
-
Ciesze sie bardzo smoku, ze dolaczyles do tej dyskusji :-) Bardzo ciekawie sie ona rozwinela. W sumie nie zastanawialem sie nigdy nad nazewnictwem krajow, a jak widze z dyskusji i z Twoich informacji, jest to nieraz bardzo ciekawe. O Pekin / Beijing slyszalem tez to samo, co piszesz. I tak jak piszesz o transkrypcji rdzeni syja i taj, ktore sie tak samo wymawiaja, to podobnie slyszalem wlasnike o Birma i Myanmar, ktore sa podobnie wymawiane w wersji originalnej (wspominalem juz o tym tez ponizej :-)
Nazwa Holandia (Holland) jest uzywana w wielu krajach potocznie w odniesieniu do Nederland, choc jest to bledne, jak slusznie zauwazyles.
Dzieki smoku za przypomnienie mi o Abisyni :-) (zapomnialem o niej wymieniajac rozne nazwy krajow dawniej i dzis :-)
Zapraszam do dalszej dyskusji. Moze ktos jeszcze dorzuci cos ciekawego? :-)
-
serdecznie dziekuje za odwiedziny Birmy polaczone z tyloma plusikami
-
Smoku, Twojego obstrzalu sie nie boje ;-)) Nie, spokojnie, ta dyskusja bardzo mi sie podoba. I czesciowo zgadzam sie tez z Toba smoku. Kazdy ma prawo uzywac nazwy, jaka mu sie podoba, i faktycznie wiekszosc przyzwyczajona jest do pewnych nazw krajow i bedzie zawsze uzywala tych nazw nawet gdy kraj zmienilby swoja nazwe. To jest normalne. Ale jest tez oficjalne, miedzynarodowe nazewnictwo i tak juz sie tu powolywalem na ONZ. Jak widze u gory w rogu, nawet google uzywa na swojej mapie nazwe Myanmar i podaje w nawiasie pod spodem Burma.
Nikomu nie przyszloby do glowy zmieniac w swoim jezyku nazwy jakiegos kraju europejskiego, jesliby ten zmienil swoja nazwe (no chyba, ze powstalyby nowe kraje). Bo te kraje maja juz stare, od wiekow tradycyjnie uzywane nazwy w danych jezykach. (Nasuwa mi sie jednak przyklad zmiany skrotu NRF na RFN, ktory tez praktycznie szybko wszedl w potoczne uzycie)
Ale inaczej jest chyba z krajami, ktorych nazwy przejelismy do slownictwa tak, jak sie te kraje w swoim jezyku nazywaja (np. wlasnie Birma, Chile itp). Tutaj nie ma jakiejs tradycyjnej wlasnej polskiej nazwy, wiec tutaj stosowalbym zawsze taka nazwe, jaka jest oficjalna. Nasuwaja mi sie na mysl jeszcze inne nazwy krajow, ktore sie zmienialy w ostatnich kilkudziesieciu latach (choc z roznych przyczyn) i ktore przejelismy do slownictwa. Nikt juz przeciez nie powie na Tajlandie Syjam, na Sri Lanke - Cejlon, na Iran - Persja, na Kambodze - Kampucza, na Kongo - Zair czy na Zimbabwe - Rodezja (tu zmiana nazwy zwiazana byla z uzyskaniem niepodleglosci).
Ale dla wszystkich tych krajow nie istnialy tez jakies innaczej brzmiace tradycyjne polskie nazwy.
-
smoku, dziekuje Ci serdecznie za te plusowe odwiedziny :-)
-
az strach pomyslec, co moze byc, gdy zdejmie sie te obrecze
-
oni tak bardzo chetnie pozowali w oknach (juz dobrze wiedza, czego chca turysci ;-)
-
... na dwoch nogach
-
:-)
Na to wyglada... -
Sylwku, dziekuje Ci za kolejna wycieczke do mojej Birmy i plusiki :-)
-
dziekuje ponownie :-)
-
Ciesze sie bardzo smoku, ze dolaczyles do tej dyskusji :-) Bardzo ciekawie sie ona rozwinela. W sumie nie zastanawialem sie nigdy nad nazewnictwem krajow, a jak widze z dyskusji i z Twoich informacji, jest to nieraz bardzo ciekawe. O Pekin / Beijing slyszalem tez to samo, co piszesz. I tak jak piszesz o transkrypcji rdzeni syja i taj, ktore sie tak samo wymawiaja, to podobnie slyszalem wlasnike o Birma i Myanmar, ktore sa podobnie wymawiane w wersji originalnej (wspominalem juz o tym tez ponizej :-)
Nazwa Holandia (Holland) jest uzywana w wielu krajach potocznie w odniesieniu do Nederland, choc jest to bledne, jak slusznie zauwazyles.
Dzieki smoku za przypomnienie mi o Abisyni :-) (zapomnialem o niej wymieniajac rozne nazwy krajow dawniej i dzis :-)
Zapraszam do dalszej dyskusji. Moze ktos jeszcze dorzuci cos ciekawego? :-) -
serdecznie dziekuje za odwiedziny Birmy polaczone z tyloma plusikami
-
Smoku, Twojego obstrzalu sie nie boje ;-)) Nie, spokojnie, ta dyskusja bardzo mi sie podoba. I czesciowo zgadzam sie tez z Toba smoku. Kazdy ma prawo uzywac nazwy, jaka mu sie podoba, i faktycznie wiekszosc przyzwyczajona jest do pewnych nazw krajow i bedzie zawsze uzywala tych nazw nawet gdy kraj zmienilby swoja nazwe. To jest normalne. Ale jest tez oficjalne, miedzynarodowe nazewnictwo i tak juz sie tu powolywalem na ONZ. Jak widze u gory w rogu, nawet google uzywa na swojej mapie nazwe Myanmar i podaje w nawiasie pod spodem Burma.
Nikomu nie przyszloby do glowy zmieniac w swoim jezyku nazwy jakiegos kraju europejskiego, jesliby ten zmienil swoja nazwe (no chyba, ze powstalyby nowe kraje). Bo te kraje maja juz stare, od wiekow tradycyjnie uzywane nazwy w danych jezykach. (Nasuwa mi sie jednak przyklad zmiany skrotu NRF na RFN, ktory tez praktycznie szybko wszedl w potoczne uzycie)
Ale inaczej jest chyba z krajami, ktorych nazwy przejelismy do slownictwa tak, jak sie te kraje w swoim jezyku nazywaja (np. wlasnie Birma, Chile itp). Tutaj nie ma jakiejs tradycyjnej wlasnej polskiej nazwy, wiec tutaj stosowalbym zawsze taka nazwe, jaka jest oficjalna. Nasuwaja mi sie na mysl jeszcze inne nazwy krajow, ktore sie zmienialy w ostatnich kilkudziesieciu latach (choc z roznych przyczyn) i ktore przejelismy do slownictwa. Nikt juz przeciez nie powie na Tajlandie Syjam, na Sri Lanke - Cejlon, na Iran - Persja, na Kambodze - Kampucza, na Kongo - Zair czy na Zimbabwe - Rodezja (tu zmiana nazwy zwiazana byla z uzyskaniem niepodleglosci).
Ale dla wszystkich tych krajow nie istnialy tez jakies innaczej brzmiace tradycyjne polskie nazwy.
-
smoku, dziekuje Ci serdecznie za te plusowe odwiedziny :-)