Ocenione komentarze użytkownika pt.janicki, strona 5668
Przejdź do głównej strony użytkownika pt.janicki
-
...cóż...święci i takie rzeczy znoszą...
-
Smyczek, masz rację! Jeśli myślisz o tych VIPach, o których ja myślę!
Tak na marginesie, dosłownie kilka dni temu miałem okazję towarzyszyć grupie Poznaniaków oglądających Manufakturę (rzeczywiście zwiedzających a nie kupujących). Byli zachwyceni i pomysłem na rewitalizację, jej skalą i jakością, a przede wszystkim atmosferą tam panującą. Fakt, pogoda była rewelacyjna. Zgodnie stwierdzali, że gdzie tam poznańskiemu (nomen omen) Staremu Browarowi do Manufaktury Poznańskiego.
Aha, jeszcze jeden chichot historii. Nie tylko Israel Poznański, ale pewni i wszyscy tam pracujący obraziliby się gdyby im powiedzieć, że "robią" w manufakturze tkackiej, a nie w super nowoczesnym, na tamte czasy, koncernie włókienniczym.
-
Sławek,
co się tłumaczysz! Samoloty zawsze są ok! Umiesz je fotografować, to dawaj!
-
Ponad trzydzieści lat temu pierwszy raz wyjechałem na zachód, do Finlandii - no, żeby też o zdjęciach było, mam ich trochę robionych practiką - i przekonałem się, że jak trochę nos za opłotki wychylić to i gazety czyta się inaczej, i w telewizor patrzy się też inaczej.
Skoro dziś mamy piątą rocznicę wejścia do Unii to pomarudzę chwilę. Może wytrzymasz.
Możemy bez większego problemu robić zdjęcia w takich atrakcyjnych i dalekich miejscach jak później prezentowane w kolumberze. I póki możemy się rozumem posługiwać warto obserwować to co za opłotkami.
Dobra, starczy! Po Twoich zdjęciach widać, ze dobrze wiesz o tym.
A kolumber w dalszym ciągu nie całkiem mnie słucha! Złośliwa bestia!
-
...a, przytnę sobie te kominy póki mi znowu szabli nie zabiorą...albo złamią...
-
Voyager, to chyba nie masz czego żałować! Mimo kryzysu, efektu cieplarnianego i jeszcze paru atrakcji... no dobra, są głupsze serwisy nastawione na gadanie o polityce, my cieszmy się kolumberem...nasza planetka chyba z wiekiem staje się coraz lepsza...przynajmniej jej kawałek między Odrą i Bugiem:)))
-
Postawiłem + przy komentarzu mimbla.londyn trochę makiawelicznie. Ten fragment budynków "Manufaktury" został celowo zostawiony w tej postaci, żeby można było zobaczyć jak "oszczędna" była konstrukcja fabryk Izraela Poznańskiego w przeciwieństwie do hal wznoszonych przez Niemca Scheiblera (którego zresztą Poznański we wszystkim naśladował, i którego nieskutecznie próbował zdystansować). Prawdziwym chichotem historii jest fakt, że obecnie te "oszczędne" budowle zachwycają, a wiele solidnych, scheiblerowskich jest w stanie... ech, szkoda gadać! Nawet słynna hala, w której w czerwcu 1987 Jan Paweł II spotkał się z włókniarkami! Oj, krwawią łódzkie serca! Dlatego plus gigant dla smyczka za całokształt promocji Łodzi, też tej włókienniczej!!!!!!!!!!!
-
Edyta, co jakiś czas oglądam po parę Twoich zdjęć z Lanzarote... ładny, chociaż nieduży, kawałek naszej Ziemi! No, i wspaniale go pokazujesz!
-
może i stare, ale przyciąga oko...
-
...zastanawia... chyba nawet intryguje...
-
...cóż...święci i takie rzeczy znoszą...
-
Smyczek, masz rację! Jeśli myślisz o tych VIPach, o których ja myślę!
Tak na marginesie, dosłownie kilka dni temu miałem okazję towarzyszyć grupie Poznaniaków oglądających Manufakturę (rzeczywiście zwiedzających a nie kupujących). Byli zachwyceni i pomysłem na rewitalizację, jej skalą i jakością, a przede wszystkim atmosferą tam panującą. Fakt, pogoda była rewelacyjna. Zgodnie stwierdzali, że gdzie tam poznańskiemu (nomen omen) Staremu Browarowi do Manufaktury Poznańskiego.
Aha, jeszcze jeden chichot historii. Nie tylko Israel Poznański, ale pewni i wszyscy tam pracujący obraziliby się gdyby im powiedzieć, że "robią" w manufakturze tkackiej, a nie w super nowoczesnym, na tamte czasy, koncernie włókienniczym. -
Sławek,
co się tłumaczysz! Samoloty zawsze są ok! Umiesz je fotografować, to dawaj! -
Ponad trzydzieści lat temu pierwszy raz wyjechałem na zachód, do Finlandii - no, żeby też o zdjęciach było, mam ich trochę robionych practiką - i przekonałem się, że jak trochę nos za opłotki wychylić to i gazety czyta się inaczej, i w telewizor patrzy się też inaczej.
Skoro dziś mamy piątą rocznicę wejścia do Unii to pomarudzę chwilę. Może wytrzymasz.
Możemy bez większego problemu robić zdjęcia w takich atrakcyjnych i dalekich miejscach jak później prezentowane w kolumberze. I póki możemy się rozumem posługiwać warto obserwować to co za opłotkami.
Dobra, starczy! Po Twoich zdjęciach widać, ze dobrze wiesz o tym.
A kolumber w dalszym ciągu nie całkiem mnie słucha! Złośliwa bestia! -
...a, przytnę sobie te kominy póki mi znowu szabli nie zabiorą...albo złamią...
-
Voyager, to chyba nie masz czego żałować! Mimo kryzysu, efektu cieplarnianego i jeszcze paru atrakcji... no dobra, są głupsze serwisy nastawione na gadanie o polityce, my cieszmy się kolumberem...nasza planetka chyba z wiekiem staje się coraz lepsza...przynajmniej jej kawałek między Odrą i Bugiem:)))
-
Postawiłem + przy komentarzu mimbla.londyn trochę makiawelicznie. Ten fragment budynków "Manufaktury" został celowo zostawiony w tej postaci, żeby można było zobaczyć jak "oszczędna" była konstrukcja fabryk Izraela Poznańskiego w przeciwieństwie do hal wznoszonych przez Niemca Scheiblera (którego zresztą Poznański we wszystkim naśladował, i którego nieskutecznie próbował zdystansować). Prawdziwym chichotem historii jest fakt, że obecnie te "oszczędne" budowle zachwycają, a wiele solidnych, scheiblerowskich jest w stanie... ech, szkoda gadać! Nawet słynna hala, w której w czerwcu 1987 Jan Paweł II spotkał się z włókniarkami! Oj, krwawią łódzkie serca! Dlatego plus gigant dla smyczka za całokształt promocji Łodzi, też tej włókienniczej!!!!!!!!!!!
-
Edyta, co jakiś czas oglądam po parę Twoich zdjęć z Lanzarote... ładny, chociaż nieduży, kawałek naszej Ziemi! No, i wspaniale go pokazujesz!
-
może i stare, ale przyciąga oko...
-
...zastanawia... chyba nawet intryguje...