Ocenione komentarze użytkownika pt.janicki, strona 5548
Przejdź do głównej strony użytkownika pt.janicki
-
Powsinóżko, my tu o bardziej wzniosłej rzeczywistości...
-
...ładnie się "okręcik" prezentuje! ...a latawiec na rufie to F/A 18?
-
...a ja się przyznaję do przymawiania, ..a co! ...fasolka szparagowa też dla ludzi, ...a ponieważ po ludziach, a nie po krańcach świata, chodzą przypadki to kto wie...
-
...kolejna maczuga Herkulesa...
-
...przed, czy po zażyciu?
-
...skojarzenie z leżącą lwicą nasuwa się samo...
-
...a może lecących nad brodem...
-
...ale skoro Polak, Wegier...
-
...strach nawet domniemywać!
-
Uwaga będą wspomnienia z wojska!
(z okazji wczorajszej rocznicy 6 sierpnia i nadchodzącej 15 sierpnia)
Podczas tzw. turnusu SOR jechaliśmy na zajęcia starem 66, który rozkraczył się dokładnie obok jeleniogórskiego sklepu "Warzywa, owoce i kwiaty" Zdenerwowany awarią nasz d-ca, młody podporucznik zgodził się na kupno przez nas "trochę jabłuszek", po spożyciu których rozpoczęliśmy chóralne śpiewy "My, Pierwsza Brygada", "Jedzie, jedzie na kasztance" itp. (a było to w czasach budowy "drugiej polski"). Kara za to, a jakże, była! Nasz dowódca nie awansował, ale na szczęście nasz "turnus" się skończył...
-
Powsinóżko, my tu o bardziej wzniosłej rzeczywistości...
-
...ładnie się "okręcik" prezentuje! ...a latawiec na rufie to F/A 18?
-
...a ja się przyznaję do przymawiania, ..a co! ...fasolka szparagowa też dla ludzi, ...a ponieważ po ludziach, a nie po krańcach świata, chodzą przypadki to kto wie...
-
...kolejna maczuga Herkulesa...
-
...przed, czy po zażyciu?
-
...skojarzenie z leżącą lwicą nasuwa się samo...
-
...a może lecących nad brodem...
-
...ale skoro Polak, Wegier...
-
...strach nawet domniemywać!
-
Uwaga będą wspomnienia z wojska!
(z okazji wczorajszej rocznicy 6 sierpnia i nadchodzącej 15 sierpnia)
Podczas tzw. turnusu SOR jechaliśmy na zajęcia starem 66, który rozkraczył się dokładnie obok jeleniogórskiego sklepu "Warzywa, owoce i kwiaty" Zdenerwowany awarią nasz d-ca, młody podporucznik zgodził się na kupno przez nas "trochę jabłuszek", po spożyciu których rozpoczęliśmy chóralne śpiewy "My, Pierwsza Brygada", "Jedzie, jedzie na kasztance" itp. (a było to w czasach budowy "drugiej polski"). Kara za to, a jakże, była! Nasz dowódca nie awansował, ale na szczęście nasz "turnus" się skończył...